Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
@wiktor902 piszesz takie głupoty, że aż w oczy razi.. Cormier zgwałcił Bigfoota, który zdominował Fedora, wypunktował Arlovskiego i dał wyrównaną walkę z Werdumem. Cormier w pełni zdominował Barnetta, który nadal jest w czołówce HW (Top 10), który ostatnio zdominował i poddał Rogersa i Kharitonova i jest m.in. byłym mistrzem UFC i finalistą Pride 2006 GP. Poza tym Barnett był w UFC (tj pisałem mistrzem) i pewnie jeszcze będzie a Bigfoot jest w UFC..
To żadwn sztuczny hype, Cormier to obecnie top 5 HW na świecie i nie ma co do tego wątpliwości a z Lombardem poczekajmy z oceną do 14 grudnia w Australii z Toquinho
Szacuny
0
Napisanych postów
8617
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
80644
nie wiem, czy w UFC są tafniejsi gaje czy nie, ale Cormier już walczył i pokonał 5 razy twardszych gości niż Barry i nie wiem jak można nawet dyskutować o tym.
Żeby nie lubić Barry'ego trzeba mieć zgniłą duszę, co nie zmienia faktu, że zawodnik MMA z niego co najwyżej średni. A Cormier by go obalił i zabił, nie ma większych szans na co innego.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W stójce wszystko się może zdarzyć. To jest niepodważalne, waga ciężka, jeden i drugi potrafi przyłożyć. Zobaczymy jak Cormier zniesie low kicki Barry'ego. Czy wogóle uprze się na stójkę, czy będzie obalenie i TKO przez gnp (ewentualnie dry humping UD )
Szacuny
10
Napisanych postów
1441
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
25236
Steven0
@wiktor902 piszesz takie głupoty, że aż w oczy razi..
Ty również, a Palhares to żaden wyznacznik dzisiejszej czołówki średniej, więc to nie jakiś wielki test dla Lombarda, tylko stracie 2 dzików po porażkach. Miał już swój test i wiadomo jak wypadł. Dobra koniec offtopu.
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
Nie wiem, w którym momencie napisałem głupotę Toquinho to solidny MW imo Top 15 spokojnie z niesamowitym BJJ. Jeśli Lombard go pokona to znaczy, że nie jest żadnym can crusher. Z Boestchem przegrał, ale po nudnej walce nie został znokautowany ani poddany więc nie rozumiem skąd ten pojazd na niego w dodatku tłumaczył się kontuzją dlatego poczekajmy do 14 grudnia A PISANIE, ŻE CORMIER TO LOMBARD II W SENSIE, ŻE PRZECENIONY JEST GŁUPOTĄ
Szacuny
0
Napisanych postów
1176
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11448
Cormier zgwałcił Bigfoota, który zdominował Fedora, wypunktował Arlovskiego i dał wyrównaną walkę z Werdumem
Ok. Ale to nie to samo co gdyby pokonał Fedora, AA i Werduma.
Cormier w pełni zdominował Barnetta, który nadal jest w czołówce HW
Akurat Barnett to moim zdaniem mocno przeceniany obecnie zawodnik.
W czasach Pride może i był w ścisłej czołówce HW, ale z kolei trzy przegrane z Crocopem wyjaśniają sprawę. No chyba, że ktoś zalicza obecnie Mirka do top ten.
A tak w ogóle to się zgadzam, że Cormier poskłada Barrego, o ile oczywiście dojdzie do tej walki. Ostatnia gala SF nie odbyła się ponieważ po odwołaniu ME Melendez Healy, Showtime nie było zainteresowane transmisją na żywo. Tak samo może być z przeciwnikiem dla Cormiera, ludzie nakręcili się walką z Mirem/Werdumem a tu wskakuje Pat Barry... IMO to krecia robota Zuffy, której celem jest sprowokowanie TV Showtime do zerwania kontraktu. Już udało się totalnie osłabić Strikeforce przez migrację czołowych zawodników do UFC. Do tego idiotyczny zakaz organizowania walk HW, ograniczenie funduszy. SF trzyma przy życiu jedynie kontrakt z ogólnodostępną w stanach TV.
Szacuny
117
Napisanych postów
1981
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
36558
Odies
Akurat Barnett to moim zdaniem mocno przeceniany obecnie zawodnik.
W czasach Pride może i był w ścisłej czołówce HW, ale z kolei trzy przegrane z Crocopem wyjaśniają sprawę. No chyba, że ktoś zalicza obecnie Mirka do top ten.
Prześledźmy to rozumowanie: Barnett jest obecnie przeceniany, ale był super za czasów Pride. Jednak 3 przegrane z CroCopem w LATACH 2004-2006 (czyli za czasów Pride) przesądzają sprawę, bo OBECNIE CroCop jest cienki.
Poezja po prostu.
Więc tak, Barnett za czasów Pride był topowym cięzkim, a to, że przegrywał z PRIME Mirkiem tego nie umniejsza, bo wówczas CroCop był rzeźnikiem, groźnym dla każdego i stylistycznie niewygodnym dla Barnetta.
Obecnie Barnett jest topowym cieżkim, bo zajął drugie miejsce na turnieju Strikeforce. Załatwił Kharitonova, groźnego brawlera, doświadczonego bardzo zarówno na glebie, a przede wszystkim w stójce. Dotrwał do decyzji z Cormierem, przed porażką z nim miał ciąg 8 zwycięstw.