UFC 152: Jones vs Belfort 22.09

Moim zdaniem Belfort wcale nie jest na straconej pozycji tak jak wszyscy uważają. Przede wszystkim jest bardzo szybki i dysponuje mocnym uderzeniem. Gdy ruszy ostro na Jonsa to ten może mieć mały kłopoty. Gdy Machida zaatakował z kontry i zaatakował Jonsa ten lekko spanikował. Widać że Bones nie jest zbyt przyzwyczajony do tego żeby obrywać. Szkoda że Lyoto nie poszedl za nim do końca bo może wtedy trafiłby jakiś dobrym uderzeniem. Niestety Dragon przyzwyczaił do tego że dużo kalkuluje i rzadko idzie na żywioł. Z Vitorem może być inaczej... Jak trafi to już nie odpuści. Zagadką jest tylko to czy uda mu się ta sztuka :D w walce Bispinga ze Stannem licze na mocne KO ze strony tego drugiego (coś na styl Hendersona) gdyż tak jak większość za Bispingiem nie przepadam. Podejrzewam że tak też się stanie. Podobnie powinno być w walce Benavideza. Moim zdaniem Joseph rozsmaruje swojego przeciwnika na macie niczym ja masło na chlebie podczas dzisiejszego śniadania:D

Zmieniony przez - Noolan w dniu 2012-09-10 14:24:43

Ja jestem za Bispingiem, bardzo niedoceniany zawodnik moim zdaniem. Jones wygra, nie wierze, żeby Belfort mu zagroził. Jon przejechał po Machidzie, Shogunie, Rashadzie i Rampagu. Wydaje mi się, że mógłby z nimi walczyć pod rząd nawet(może poza Rashadem). Co mu zrobi Vitor?

Zmieniony przez - wiktor902 w dniu 2012-09-10 17:43:14

Możliwe że nic mu nie zrobi lecz mozliwe że jednak go uszkodzi tak jak napisałem :D walka walce nie rowna. To że Jones pokonał wyżej wymienionych nie sprawia że Vitor stoi na przegranej pozycji.

Nie do końca sie zgadzam, że także po Machidzie się przejechał. Nie kontrolował przebiegu walki, po prostu udało mu się wykorzystać w świetny sposób jedną lukę Dragona. Owszem, na przykład Rashada rozjechał całkowicie(to, że nie skończył przed czasem nie znaczy nic, po prostu mu się nie chciało).

KondiCapo

...Nie kontrolował przebiegu walki, po prostu udało mu się wykorzystać w świetny sposób jedną lukę Dragona...

Po prostu był lepszy

Właśnie to, że pokonał w/w stawia Vitora na przegranej pozycji.

Nie twierdzę, że był gorszy, przeciwnie, to, że potrafi wykorzystać coś takiego tylko o nim dobrze świadczy.

Jones przed zdobyciem pasa rozsmarował każdego... Jedynie jego pierwsza walka w UFC z Gusmao była "bliska" gdzie Jones pokopał sobie po jajkach Polecam oglądnąć wszystkie walki Jonesa w UFC.. bo mam wrażenie, że niektórzy widzieli tylko kilka... ten gość demoluje każdego, jego zapasy są niesamowite, stójkę rozwinął w krótkim okresie czasu (3-4lata) do jednej z najlepszej w dywizji a dzięki warunkom fizycznym nawet w tej płaszczyźnie chyba nikt nie jest mu w stanie zagrozić a co dopiero przetrwać będąc na glebie z Jonesem i jego łokci + Jones ma świetne gilotyny coś w stylu Nate'a Diaza... To kompletny fighter w swoim prime. W ankiecie dałem na Belforta, bo nie trawię Jonesa...Belfort jest lepszym grapplerem i ma bardzo szybkie ręce i nokautujący cios a także będzie miał prawdopodobnie życiową formę na tą walkę sam trening w Blackzillians z Overeem/Evansem mówi sam za siebie... Belfort na pewno nie jest bez szans, ale te szanse są naprawdę bardzo małe. WAR Vitor!

i hope vitor brinds on some rocky shit!

if jones get knocked out i would run naked across the street screamin praise the lord!

najwyżej oceniany komentarz pod zapowiedzią walki
Jones powinien obstawić sie ochroną

wiktor902: skoro tak twierdzisz to znaczy że bardzo mało walk oglądałeś. O Werdumie też mówili że nie ma żadnych szans z Fedorem i jest na przegranej pozycji... A wyszła niespodzianka. Jak można na starcie skreślić kogoś takiego jak Vitor? Przecież to wciąż rewelacyjny zawodnik. I tak jak napisał Steven0 na pewno wyjdzie w mega formie.