Bołcz został w walce z Okamim zdeklasowany. Tak samo jak w walce z Philem Davisem (to jeszcze można wybaczyć, bo z racji tłustego kałduna walczył w swojej nienaturalnej wadze). Technicznie jest daleko za murzynami, natomiast zwycięstwo w pojedynku z Okamim przyszło z desperacji - narożnik mu kazał "go for broke" i poszedł, zadziałało. Raz, ale na dłuższą metę to nie działa.
Boetsch to jest przykład jak zj**ane są rankingi.
W tej chwili wg. Sherdoga jest to 6sty najlepszy MW na świecie.
Oczko niżej od Belforta
Za nim są Stann, Weidman, Rockhold - w 10tce, a takiego Jacare, Paula Harrisa, Belchera, Lombarda, Mameda - tam nie ma
I co on jest niby lepszy od nich ?
Zmieniony przez - lord raV w dniu 2012-06-07 16:47:42