Drugie moje pytanie kieruję raczej do Beara, ale jeśli stud& lub ktoś inny będzie w stanie rzeczowo odpowiedzieć, to proszę bardzo. Na jakiej to niby zasadzie ketony zakwaszają krew? Ketony (a więc związki, w których najważniejsza jest grupa karbonylowa; nie mylić zatem z ketokwasami i innymi) są związkami obojętnymi. Jeśli już miałyby objawiać właściwości kwasowe, to tylko jako C-H kwasy (najbardziej kwasowe są wówczas atomy wodoru przy węglach w pozycji alfa do grupy karbonylowej. Sęk jednak w tym, że takie zjawisko mogłoby mieć miejsce w środowisku niewodnym w obecności silnych zasad (aniony amidkowe, alkoholanowe, itp.). W organizmie jednak wszystkie procesy zachodzą w środowisku wodnym, zatem teoria o C-H kwasach nic nam tu wyjaśnić nie może.
Znawców proszę o w miarę dokładną odpowiedź, a niewtajemniczonych przepraszam za niezrozumiałą terminologię.
Al_Bundy_2