...
Napisał(a)
To co wy piszecie o ME to śmiech na sali, nie idziesz na brawl z brawlerem, to tak jak iść z Tysonem albo Petersonem na wymiane bo ludzie chcą oglądać urywanie glowy, świetna taktyka od początku prawie do końca, Diaz zchrzanił sprawę myślał, że całą kariere będzie trafiał na wariatów w stylu BJa czy Semtexa. Nie ma lekko tu trzeba też być elastycznym.
...
Napisał(a)
No k***a 1,2,5 dla Diaza? Czy wy oglądacie walki na komórkach? Czy u sąsiada przez okno?
...
Napisał(a)
Nie wiem, czemu niby Werdum zaskoczył, tak jak sobie poczynał z Reemem, tak złoił i Gonzagę i Verę trochę no i teraz Nelsona....
Roy jeśli chce jeszcze poważnie kontynuować karierę, to musi coś przemyśleć, bo takie zbieranie 15 minut łomotu w każdej walce zdrowe delikatnie mówiąc nie jest.... Nawet jednoręki bandyta Cro Cop mu zdrowo przyłoił parę razy.
Dobre walki były Herman - Starks, Riddle - Martinez, Poirier - Holloway.
Roy jeśli chce jeszcze poważnie kontynuować karierę, to musi coś przemyśleć, bo takie zbieranie 15 minut łomotu w każdej walce zdrowe delikatnie mówiąc nie jest.... Nawet jednoręki bandyta Cro Cop mu zdrowo przyłoił parę razy.
Dobre walki były Herman - Starks, Riddle - Martinez, Poirier - Holloway.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
ok to moze ktos mi wytlumaczy jak low kicki i niecelne backfisty plus odwracanie sie plecami po kazdym skroceniu dystansu przez diaza daja 49-46? diaz rzadziej trafial ale wymiany bokserskie wygrywal wyraznie. kvrwa jak predzej skonczysz walke kopiac kogos po nodze czy bijac piesciami po glowie?
rozumiem frustracje diaza po walce, on chcial walke skonczyc a condit nastawiony byl na metodyczne punktowanie. walke wygral ale zbyt dobrego wrazenia nie zostawil. brawa za zimna krew dla carlosa bo wiekszosc przeciwnikow diaza sie podpalala i chciala mu cos udowodnic. tylko ze przed walka carlos obiecywal, ze dopier.doli diaza a jak widac bylo to tylko nakrecanie hype`u, znowu sie nabralem
i nie nie mam bolu dupy ale condit mnie rozczarowal. nick natural born killer jednak zobowiazuje do czegos
aha gsp 50-45 w listopadzie
rozumiem frustracje diaza po walce, on chcial walke skonczyc a condit nastawiony byl na metodyczne punktowanie. walke wygral ale zbyt dobrego wrazenia nie zostawil. brawa za zimna krew dla carlosa bo wiekszosc przeciwnikow diaza sie podpalala i chciala mu cos udowodnic. tylko ze przed walka carlos obiecywal, ze dopier.doli diaza a jak widac bylo to tylko nakrecanie hype`u, znowu sie nabralem
i nie nie mam bolu dupy ale condit mnie rozczarowal. nick natural born killer jednak zobowiazuje do czegos
aha gsp 50-45 w listopadzie
...
Napisał(a)
Jeśli chodzi o oglądanie walki na komórce, to dla uczciwości trzeba dodać, że opinia o wygranej Diaza jest podzielana min przez :
http://twitter.com/danhendo
http://twitter.com/patmiletich
Piątą na pewno wygrał i pierwszą też, a reszta spokojnie może być Condit IMO.
http://twitter.com/danhendo
http://twitter.com/patmiletich
Piątą na pewno wygrał i pierwszą też, a reszta spokojnie może być Condit IMO.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Diaz został rozpracowany taktycznie. Tak z nim trzeba walczyć. Tak samo wygrywał Adamek np z Grantem. Cały czas przed nim uciekał, wypunktował go, ale walka z góry była zaplanowana na wypunktowanie właśnie.
Grant podobnie jak Diaz, ani razu nie poczuł się zagrożony. Po prostu mam wrażenie że gdyby walka była na zasadzie "walczymy aż do KO" to wygrałby Diaz, ale ja jestem nieobiektywny. Obaj nie byli zmęczeni za bardzo, i poobijani jak na 5-rundową batalię.
Więc sposób na wypunktowanie Nicka jest, ale czy jest to wygrana z prawdziwego zdarzenia?
Nick jest podirytowany, bo przegrał nie dostając oklepu tylko "wypunktowanie".
No, ale czapki z głów dla Condita za trzymanie się gameplanu i przede wszystkim kapitalną kondycję, jakiej ten gameplan wymagał.
Grant podobnie jak Diaz, ani razu nie poczuł się zagrożony. Po prostu mam wrażenie że gdyby walka była na zasadzie "walczymy aż do KO" to wygrałby Diaz, ale ja jestem nieobiektywny. Obaj nie byli zmęczeni za bardzo, i poobijani jak na 5-rundową batalię.
Więc sposób na wypunktowanie Nicka jest, ale czy jest to wygrana z prawdziwego zdarzenia?
Nick jest podirytowany, bo przegrał nie dostając oklepu tylko "wypunktowanie".
No, ale czapki z głów dla Condita za trzymanie się gameplanu i przede wszystkim kapitalną kondycję, jakiej ten gameplan wymagał.
...
Napisał(a)
nie dziwie sie diazowi, ze sie wk***il na game plany jacksona przez tego typa faktycznie mma przestaje sie podobac miala byc wojna o title shota a bylo tak ,ze lis gonil agresywna kure ktora czasem go podrapala , white mogl sie zapytac jacksona przed podpisaniem walki jak chca walczyc wtedy moglby sie zastanowic czy jest wogole sens ja organozowac a tak to tylko same straty , nie ma juz diaza i stracony hajs na gsp - diaz
...
Napisał(a)
Natomiast Fani Condita niech pogodzą się z tym że Condit da nudną walkę z GSP i nie wygra tego
...
Napisał(a)
Diaz powinien powiedziec jak thompson po walce z pudzianem''faknig dżółk'' ! cerrone jak walczył z młodym diazem tez podejzewam ze mial taki game plan jak condit na nicka ( z tego co widzialem jak jackson drze na niego jape w narozniku ze nie walczy tak jak powinien )tylko, ze cerrone to kozak i wie po co wchodzi do klatki i to sie ceni !
Poprzedni temat
Rękawice do MMA (grubość pianki(?))
Następny temat
ONE FC 3 - wyniki str. 2
Polecane artykuły