A teraz posłuchaj mnie uważnie chłopie. Naucz się odróżniać pojęcia takie jak chociażby "tolerancja" i "akceptacja", bo wbrew pozorom to nie znaczy tosamo. Przecież wyraźnie napisałem, że osobiście nie mam nic przeciwko klatce, sam bym z chęcią w niej spróbował swoich sił, ale ty dalej uparcie twierdzisz, że czuje przed tym strach. Albo nie umiesz czytać, albo wyciągać prawidłowych wniosków. Nie będe w tej chwili wypowiadał się za innych forumowiczów, ale ja już napisałem wyraźnie, że dla mnie możesz wchodzić do klatki i to jest właśnie tolerancja z mojej strony (i nie ważne czy mi się to podoba czy nie, nie zamierzam tego komukolwiek zabraniać). Przykro mi, że musze tłumaczyć w łopatologiczny sposób takie proste pojęcia dla 20 paroletniego faceta. Wykłócasz się do upadłego jednak chyba tak naprawde sam nie wiesz o co. Poza tym UFC oglądam już od jakichś 2-3 lat i j/e/b/i/e mnie to czy walka toczy sie w klatce, na ringu czy gdziekolwiek indziej. Walka dalej jest tą samą walką.
Druga sprawa to to, że nigdzie nie napisałem, że oglądanie walk w klatce ma coś do "polskiego ja" czy tam szeroko pojętego patriotyzmu. Miałem jedynie na myśli, że dla wielu ludzi wychowanych w naszej kulturze klatka nie jest miejscem kojarzącym się ze sportową rywalizacją, lecz z więzieniem bądź zoo i nie zamierzam tego poddawać żadnej ocenie, tylko poprostu stwierdzam fakt. Na pewno duży wpływ na to miały filmy akcji z udziałem walk w klatkach, co na pewno nie przysporzy jej popularności.
Po trzecie, jeżeli tacy ludzie jak ty, mają w taki sposób promować vale tudo w Polsce, to szkoda mi tylko fanów tego sportu i samych zawodników. Osobiście jestem za zalegalizowaniem tego typu walk oraz za ich sensowonym promowaniem, jednak z takim podejściem zbyt wielu ludzi nie przekonasz.
EOT.