Instruktor siłowni

Witam. Mam problem dotyczący zawodu w temacie. Niedawno zaczołem swoją przygode z siłownią. Podoba mi się to zmieniam powoli swój lifestyle pod kulturystyke. Odżywianie, systematyczne treningi, czytanie o różnych odżywkach, produktach, budowie człowieka. Co tu mówić podoba mi się to. W koszykówce mi nie wyszło, a może sam zwaliłem bo niby dostałem się do Treflu Sopot ale nie wpisałem w system elektroniczny sowich ocen i moje podanie do liceum zostało odrzucone. Zotałem w łodzi. Powoli godze sie z tym że w koszykówce będzie mi ciężko coś osiągnać, szukam alternatywy. Dostanie sie na AWF jest podobno trudne a moja nauka nie jest na wysokim poziomie więc raczej to odpuszcze lecz sam nie wiem. Więc właśnie zastanawiam się nad kursem instruktorskim. Tylko tutaj potrzeba wykształcenia średniego. Czy może są jakieś szkoły w których moge poprostu zdać od 18 lat ten kurs ? Nie zrozumcie mnie źle że jestem jakimś baranem i nie chce mi się uczyć, jeszcze moja decyzja nie zapadła. Jestem poprostu ciekaw i zastanawiam się nad przyszłością. Myśle że 1 w klasie liceum czas powoli się ukierunkować i przygotować do tego co będe robił. Najwyżej skończe na tulipanach w Holandi.

To że papiery uczelni wyższych traci na wartości to duża wina systemu edukacji, mamy pełno uczelni prywatnych, które często zarabiają pieniądze dają papierek ale niewiele uczą. Pod względem statystyk (liczba studentów przypadająca na 10 tys mieszkańców) jesteśmy w czołówce.

Zmieniony przez - lukasz8719 w dniu 2011-12-13 18:40:39

jeśli chodzi o państwowe uprawnienia to nie ma takiej opcji, musi być średnie. nie wiem jak to jest prywatnie.

Bierz sie gościu do nauki, bo średnie wykształcenie to minimum i bez tego daleko nie zajedziesz, będą Tobą pomiatali i zawsze będziesz na dnie. Nie sugeruję, że tytuł magistra da Ci pewną pracę, ale na pewno poważanie wśród społeczeństwa i więcej możliwości.

No bez jaj, nie skończyć szkoły średniej to na podstawowym, możesz tak jak mówisz na tulipany do Holandii, albo zostac zbieraczem puszek.
Mówisz o odżywkach, że czytasz itd, możesz czytac ale na pewno ich nie kupisz

Zmieniony przez - Przemyski w dniu 2011-12-11 23:10:08

Wiesz nie było by problemu gdyby nie maematyka. Matka nie widzi możliwości żebym matury nie zdał. Zobaczymy jak to się ułoży ;D Za 2miesiące może mi się znudzić siłownia. Nie no bez przesady ;d Możliwości to jest jedyny powód. Jak nie zdam matury to tym bardziej nic nie osiągne. Chodź w państwie gdzie 1/4 ludzi matury nie zdaje coś osiągnać jest ciężko. Obym nie był w tych 25%. Jeszcze 2 lata. Peace!

Ta 1/4 ludzi co nie zdaje matury to cymbały takie moje zdanie. tak jest bo wszyscy pchają się do średniej. jeśli ktoś nie ma głowy do nauki to niech idzie do zawodówki i zostanie dobrym fachowcem. Bo matura co rok łatwiejsza, głupie 30 % żeby zdać.... Gdyby teraz dać maturę z matmy co by była 20 lat temu to by się połowa ludzi złożyła.

Z tym AWFem to też bez przesadyzmu, siostra skończyła, a teraz dostał się mój brat, który też orłem nie jest IMO ;)

jw. Matura jest banalna i trzeba naprawde nie miec inteligencji zeby nie zdac. Wystarczy ze masz tablice przy sobie i zdasz na te 30%.
Napewno wiele osob by nie chcialo zeby osoba ktora nie byla na tyle inteligentna zeby zdac mature doradzala im jak maja sie odzywiac cwiczyc itp. Co jak co ale trzeba miec zaufanie do wiedzy i inteligenci trenera na silowni

Do robienie uprawnień instruktora potrzebujesz wykształcenie średnie, natomiast co do AWF-u to zależy na jaki kierunek się wybierasz. Na wychowanie fizyczne nie jest specjalnie ciężko się dostać. Chyba że myślisz o kierunku sport ze specjalnością trenerską, albo fizjoterapia to faktycznie może być już trudniej.

lukasz8719 a ilu cymbałów jest na tym świecie co zdali maturę i są po studiach hehe , to nie ma reguły , teraz tylko znajomości , a i ze szkołą podstawową będziesz miał dobrze hehe , zobacz ilu po studiach jedzie dupki dziadkom podcierać na emigracji , albo gary zmywać , to wszystko śmieszny system i nie da się ocenić IQ po tym że masz papierek :) , a teraz będą czasy w Polsce, że po zawodówce będzie lepiej niż po studiach , bo same cymbały po szkołach co nic nie potrafią zrobić ;) tylko głupa palić

No właśnie teraz troche żałuje. Mogłem wybrać technikum. Gdyby zrobili klase sportową w technikum mmm to by było najlepsze wyjście tak myśle. Z drugiej strony teraz mam 41 godzin to co dopiero w technikum 50 ? Tak samo egzamin zawodowy trzeba na 70% 75% zdać też to nie jest łatwe. Teraz słychać że brakuje fachowców. Chodź technika informatyczne są przepełnione. Myśle że z tym zawodem będzie cieżko coś znaleźć bo co 3 chłopak "Ja to na informatyke" Poczytam o kierunku sportu z specjalnością trenerską też mnie to ciekawi.

Generalnie papiery z uczelni wyższych straciły na wartości w ostatnich latach przez to, że każdy pchał się na studia. Świetny przykład moich rówieśników, którzy teraz kończą studia i narzekają, że nie ma dla nich pracy. Taka patologia wykształciła się u nas w kraju, że bardzo często od kandydata na stanowisko wymaga się ukończenia studiów i dwóch lat doswiadczenia w branży :D Nie wspominam już tutaj o absolwentach kierunków typu stosunki międzynarodowe czy inne politologie ;)
Prawdą też jest, że brakuje fachowców, ale tyczy się to też kierunków informatycznych - kształci się dużo informatyków, ale tutaj też brakuje fachowców - programistów i specjalistów w konkretnych poddziedzinach.