Co do Kadlubka, to staram się walczyć bez spinki i swobodnie.
Co do sprytu i siły to myślę, że i to i to jest ważne i nie należy wartościować.
Na siłowni bd robił trening taki bardziej siłowy pod jiu-jitsu całkiem, czyli podstawowe ćwiczenia - przysiady, martwy ciag, wiosłowanie/podciąganie na drążku nachwytem, wyciskanie leżąc, wyciskanie na barki, francuskie na trica i uginanie na trica.
Może coś brzuch dołożę na końcu.
Co do wypowiedzi samuraya, u mnie tak nie jest. Ja po siłowni jak mam czasem jakieś zakwasy albo cuś to i tak na rozgrzewce to niweluje a w walce nie widzę różnicy, bo wcześniej robiłem samo bjj. Czułem się wtedy gorzej, a teraz jestem nastawiony lepiej psychicznie, ponieważ rozwijam zarówno siłę, jak i technikę, teraz jeszcze dorzucę może z 3 razy w tyg. tą wytrzymałościówkę "tabata"
pozdrawiam
Przegrany jest tylko ten, kto nie podejmuje walki.