TUF 14 Finale wyniki!

Walka wieczoru

Michael Bisping pok. Jasona Millera przez TKO (uderzenia w parterze) – runda 3 (3:34)

Finał TUF w wadze piórkowej
Diego Brandao pok. Dennisa Bermudeza przez poddanie (balacha) – runda 1 (4:51)

Finał TUF w wadze koguciej
John Dodson pok. T.J.’a Dillashawa przez TKO (uderzenia) – runda 1 (1:54)

Tony Ferguson pok. Yvesa Edwardsa przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)

Johnny Bedford pok. Louisa Gaudinota przez TKO (kolana na korpus) – runda 3 (1:58)



Pozostałe

Marcus Brimage pok. Stephana Bassa przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
John Albert pok. Dustina Pague’a przez TKO (uderzenia w parterze) – runda 1 (1:09)
Roland Delorme pok. Josha Fergusona przez poddanie (duszenie zza pleców) – runda 3 (0:22)
Steven Siler pok. Josha Cloptona przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
Bryan Caraway pok. Dustina Neace’a przez poddanie (duszenie zza pleców) – runda 2 (3:38)




Najlepsza wg mnie walka to tak jak oczekiwałem finał wagi piórkowej, w końcu dwóch zawodników co wszystkie walki sezonu efektownie przed czasem skończyło. Dużo emocji, zarówno jeden jak i drugi dostał, i na koniec piękna dźwignia na łokieć Brandao. Świetna kariera stoi przed Diego, oj Greg Jackson wyszlifuje porządnie jego talent i zaciętość zarówno on jak i przegrany tej walki Bermudez to niezwykle utalentowany zawodnik, obydwaj dając takie walki zaaklimatyzują sie bardzo szybko w UFC

Finał bantamweight IMO za szybko przerwany, to nie pierwszy raz kiedy Herb Dean odstawia kaszane. No cóż, trzeba pogratulować Donsonowi który definitywnie jest czarnym konikiem tego sezonu i zrobił wszystkich co nie dawali mu szans już na pierwszej walce sezonu w jajo. TJ ani razu nie próbował obalać i tym mnie zaskoczył, w sumie dobra strategia na dużo kopania, ale właśnie ryzyko dostania lewym sierpem murzynka było.

Bisping niestety zdeklasował Mayhema, no ale trzeba było sie tego spodziewać. Mayhem musi mocno stójke i zapasy poprawic jak chce sie bić z najlepszymi. Szkoda przegranej Jasona.

Dużym zaskoczeniem jest także szybkie zwycięstwo Alberta z Dustinem Pague, widać że Albert wyszedł ostro zmobilizowany i nakręcony na zwyciestwo, wydaje mi sie, że Dustin zlekceważył przeciwnika i to przyczyniło sie do klęski.

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2011-12-04 12:29:20

Ale zauważcie jak Bisping był zmęczony. Wszyscy mówią o słabym cardio Mayhema, a anglik też dyszał. Po pierwszej rundzie miałem jeszcze nadzieję. Ale druga wybiła mi to z głowy.

Chociaż fajnie się zachował Bisping po walce.

Reszta gali na ogromy plus. Finały TUF-a genialne. Czy ja wiem czy DEan, za wcześnie, imo TJ dostałby parę młotków i tyle.

Bardzo fajna walka Fergusona, choć ja tam widziałem remis

Bisping pewnie przez to hardkorowe zbijanie wagi do tej walki tak sapał, akurat zawsze znany był z dobrego Cardio.

Apopo samego sezonu TUFa, to ten był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich. Nawet nie ma co dyskutować tutaj, poziom walk, poziom zawodników, realizacja, humorystyczne akcenty, spiny Już walki eliminacyjne peirwszego odcinka to zapowiedziały, i poziom sie utrzymał. Sam Dana powiedział że w żadnym sezonie jeszcze nie było tylu utalentowanych zawodników.

Don't be gassed, homie!

Miller pulled off a Carwin Wszystkiego się spodziewałem tylko nie tego. Generalnie zj**any był ten main event, chyba najgorszy w tym roku Za to cała reszta karty wręcz przeciwnie Goldberg wykrakał przed walką "nie mieliby państwo nic przeciwko gdybyśmy teraz zakończyli"


ehehe "White girl wasted" - so true
http://www.mmafighting.com/2011/12/04/marcus-brimage-meets-hero-rampage-jackson-after-tuf-14-finale/

Zmieniony przez - lord raV w dniu 2011-12-04 13:35:43

Carwin to przynajmniej pałował Brocka po rękach, a Mayhem za Chiny nie wiem, co robił, że tak spuchł. Walnął 10 cepów zamachowych i potrzymał chwilę Bispinga w parterze.

Za to reszta walk z głównej karty i nie tylko mocarna. Yves vs Ferguson muszę chyba ściągnąć w jakim HD bo wtedy będzie widać parę świetnych akcji które próbowali.

Apopo samego sezonu TUFa, to ten był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich

widziałeś wszystkie?

Też nie wiem czemu tak spuchł. Już był w niezłych rzeziach i nigdy nie widziałem, żeby się zagazował.

Dennis Bermudez vs. Diego Brandao - Obaj zawodnicy pokazali serce do walki i obaj zasługują na kontrakt UFC. Brandao bardziej zdeterminowany, a ta dzwignia wyciągnięta w tym momencie... przecierałem oczy ze zdziwienia.


John Dodson vs. T.J. Dillashaw - prawdę powiedziawszy nawet nie lubiłem Donsona w TUF, uważałem, że zachowywał się nie w porządku kablując wrogiemu zespołowi kto z kim będzie walczył. Ale mały śmieszny murzynek ma coś co sprawi, że zrobi karierę w UFC: Niesamowita SZYBKOŚĆ i czucie dystansu.



Na temat walki wieczoru się nie wypowiadam, bo jej poziom był żałosny. Szkoda Millera , ale cóż poradzić, może powinien wrócić do Bully Beatdown czy do innych programów rozrywkowych.

Zmieniony przez - PanParowka w dniu 2011-12-04 15:17:54

Słaba ta walka Mayhem vs Bisping. Obaj cienko z kondycją (zwłaszcza Miller) i z cienkimi zapasami, i stójką. Bisping może sobie faflunić dalej że mógłby zawalczyć z Andersonem. Powodzenia. Jeden z najgorszych main eventów. Na dodatek, WALKA ZOSTAŁA PRZERWANA ZA WCZEŚNIE.
Jestem pewien że Mamed jest już na tym poziomie, że poskładałby zarówno Millera jak i Bispinga, choć z tym drugim miałby większe problemy.

Diego Brandao vs Dennisa Bermudez - ta walka bardzo mi się podobała. Wielkie chęci walki no i ta balacha, której Bedmudez nie zdążył dobrze odklepać.

John Dodson vs T.J. Dillashaw - pierwsza runda masakryczna, obaj dostali po kilka wyskoich kopnięć na głowę i nic. Dalej już nie było tak fajnie, ale było dobrze. Do czasu, aż sędzia nie spieprzył sprawy z za szybkim przerwaniem walki.

Reszta walk też dobra.

szkoda millera... jak dla mnie totalnie nie był sobą :/ diego vs dennis masakra piekna walka i piekna końcówka!