ATD to inhibitorem aromatazy, czyli ogranicza konwersje testosteronu w estradiol.
Nolva działa inaczej niż ATD, bo blokuje receptory w sutkach na estrogeny. Możesz mieć we krwi pełno estrogenów, ale gino ci nie wyskoczy bo receptory nie przyjmą informacji o obecności estrogenów. Oczywiście gdy odstawisz nolve, receptory znowu będę reagować na estradiol który pozostaje po cyklu w dużej ilości.
ATD jak każde AI, ogranicza ilość estro w organizmie(ale też jak każdy AI zmniejsza moc koksu) co zmniejsza ryzyko wystąpienia gino.
"Chciałbym aby ktoś się jeszcze odniósł do tego co napisął kolega wyżej, na temat odbloku. Faktycznie przy wcześniejszym zapodaniu DAA, clomid bedzie zbędny?"
Clomid po samym DAA nie będzie zbędny, ale gdy przed końcem cyklu obniżysz ilośc estrogenów, hamując aromataze używając ATD, to może się obyć bez clomu.
Wiesz jak działa clomid? Tak w skrócie:
To słaby estrogen. Dokleja się do receptorów wrażliwych na estrogeny. Receptory te dostają informacje że jest mało estrogenu w organizmie(co jest nieprawdą, bo clomid "fałszuje" tę informacje)wiec ogranizm musi otrzymać swoją niezbędną ilość estrogenów. A ~80% estrogenów organizm produkuje na drodze zamiany testosteronu w estradiol. Wiec by mieć wiecej estro musi wyprodukować wiecej testosteronu.
Biorąc w trakcie cyklu na mecie DAA(lub najpóźniej ~na 1-2 tygodnie przed końcem)masz zapewnioną ciągłą prace jąder. DAA prócz zwiększenie produkcji testosteronu zwiększa też wydzielenie estrogenów(wiecej testosteronu=silniejsza aromataza, ale też DAA zwiększa bezpośrednią produkcje estrogenów poprzez jądra), wiec po koniec cyklu konieczne jest obniżenie poziomu estrogenów. Tak na tydzień/dwa przed końcem cyklu warto użyć ATD(lub innego AI)by obniżyć poziom estrogenów we krwi. A gdy poziom estrogenów będzie niski, nie trzeba używać clomidu które robi to samo - symuluje niski poziom estro.