- nie zależy im na wyglądzie nóg i wyniku w przysiadzie, bo w końcu kto się na siłowni o coś takiego pyta? Liczy się wycisk na klatę i ilość centymetrów w łapie, reszta jest nieważna;
- boją się- no cóż tutaj akurat jest się czego bać, bo przysiady, martwy ciąg, wiosłowania, zarzuty itd. to najbardziej kontuzjogenne ćwiczenia;
- nie chce im się wysilać, bo to męczące z pewnością jest.
Czasem są też przypadki, że ćwiczący splitem odpuszczają np. trening barków, by zrobić dodatkowy trening klaty, bo w końcu im więcej tym lepiej.