...
Napisał(a)
Lubię oglądać stójkę Kongo i to jak Mirko dostaje wciry, a Diaza to tak średnio walka mnie interesuje bo powinien przejechać Penna :P
...
Napisał(a)
Walka była ciekawa głównie dzięki Barryemu i jego naparzaniu. :P
Kongo należą się brawa za niesamowity powrót, ale mam silne wrażenie, że w starciu z Mittrione pojawi się w naturalny sposób Cheick z walk z Browne.
Kongo należą się brawa za niesamowity powrót, ale mam silne wrażenie, że w starciu z Mittrione pojawi się w naturalny sposób Cheick z walk z Browne.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Karta dobra, ale Diaz-Penn przysłania wszystko, bo sie szykuje taka walka że sami sie tego nie spodziewamy. Zobaczycie, będzie ogień!
Conditowi zbytnich szans nie daje w main evencie. GSP spokojnie go będzie obalał, i nie wierze, że akurat na obecnego mistrza mu coś purpurowy pas BJJ pomoże. Carlos wygrał dużo walk przez poddania ale teraz walczy z GSP
A Nelson-Cro Cop? Sie zastanawiam co do cholery ta walka w głównej karcie robi
Conditowi zbytnich szans nie daje w main evencie. GSP spokojnie go będzie obalał, i nie wierze, że akurat na obecnego mistrza mu coś purpurowy pas BJJ pomoże. Carlos wygrał dużo walk przez poddania ale teraz walczy z GSP
A Nelson-Cro Cop? Sie zastanawiam co do cholery ta walka w głównej karcie robi
...
Napisał(a)
Karta dobra, ale Diaz-Penn przysłania wszystko, bo sie szykuje taka walka że sami sie tego nie spodziewamy. Zobaczycie, będzie ogień!
Bezdyskusyjnie tak. Będzie miazga. Po prostu nie ma opcji, żeby było nudno - i w stójce i na glebie.
Ulżyło mi, że nie wywalono Diaza z UFC po ostatnich akcjach, a gdy dowiedziałem się, że wyskoczy z Pennem, nawet się ucieszyłem. Z GSP rzeczywiście mogłoby być nudno.
Penn na szczęście nie wychodzi do walki z gampelanem, którego głównym założeniem jest nie dać sobie zrobić krzywdy.
Nelson sporo zrzucił, jest zmotywowany i pewnie pojedzie CroCopa. Mitrione pewnie pojedzie Kongo. Z chęcią obejrzę te walki, ale nie będę się spuszczał.
Walkę GSP obczaję bez zainteresowania, tak żeby "mieć z głowy".
Bezdyskusyjnie tak. Będzie miazga. Po prostu nie ma opcji, żeby było nudno - i w stójce i na glebie.
Ulżyło mi, że nie wywalono Diaza z UFC po ostatnich akcjach, a gdy dowiedziałem się, że wyskoczy z Pennem, nawet się ucieszyłem. Z GSP rzeczywiście mogłoby być nudno.
Penn na szczęście nie wychodzi do walki z gampelanem, którego głównym założeniem jest nie dać sobie zrobić krzywdy.
Nelson sporo zrzucił, jest zmotywowany i pewnie pojedzie CroCopa. Mitrione pewnie pojedzie Kongo. Z chęcią obejrzę te walki, ale nie będę się spuszczał.
Walkę GSP obczaję bez zainteresowania, tak żeby "mieć z głowy".
"It's faster than f***ing shit" (c) Bruce Buffer
...
Napisał(a)
To juz definitywnie ostatnia walka mirasa nie?
“Żywi zamykają oczy zmarłym.
Zmarli otwierają oczy żywym"
...
Napisał(a)
siver i diaz,to jest to,gsp vs condit tez bedzie niezle bo nie wierzę ze dzikus carlos da sie stłamsic na glebie a gsp trenuje z hardy,m wiec pewnie szykuje sie walka w stojce
"Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę,...
bo jestem najgorszym skurczybykiem w dolinie,,
...
Napisał(a)
A Nelson-Cro Cop? Sie zastanawiam co do cholery ta walka w głównej karcie robi
Nigga, please. Już chociażby z samego szacunku dla jego osiągnięć i historii nie wypada się nad tym zastanawiać.
Chciałbym żeby BJ wyszedł w dobrej formie i ubił Diaza, bo niewielu fighterow tak bardzo nie znosze, jak jego. GSP-Condit mnie w sumie nie rusza jakoś, GSP pewnie wygra ale mi wszystko jedno, jego dominacja jakoś mi tak za bardzo nie przeszkadza jak zapowiadająca sie dominacja Jonesa.
Kongo-Mittrione - lubie Mittrione ale wolalbym zeby wygral Kongo, moze dzieki temu dostanie Dos Santosa (jak ten juz przegra z Cainem) albo Carwina i bedzie rzeźnia.
CC-Nelson - mam duże obawy, że Nelson trafi CC w stójce i sie skonczy kolejnym KO :(
Nigga, please. Już chociażby z samego szacunku dla jego osiągnięć i historii nie wypada się nad tym zastanawiać.
Chciałbym żeby BJ wyszedł w dobrej formie i ubił Diaza, bo niewielu fighterow tak bardzo nie znosze, jak jego. GSP-Condit mnie w sumie nie rusza jakoś, GSP pewnie wygra ale mi wszystko jedno, jego dominacja jakoś mi tak za bardzo nie przeszkadza jak zapowiadająca sie dominacja Jonesa.
Kongo-Mittrione - lubie Mittrione ale wolalbym zeby wygral Kongo, moze dzieki temu dostanie Dos Santosa (jak ten juz przegra z Cainem) albo Carwina i bedzie rzeźnia.
CC-Nelson - mam duże obawy, że Nelson trafi CC w stójce i sie skonczy kolejnym KO :(
...
Napisał(a)
Już chyba tylko resztki zostały osób które dalej kibicują Cro Copowi. I ja się do nich zaliczam. I jest to dla mnie 2 najciekawsza walka na gali
Poprzedni temat
UFC Live 6: wyniki
Następny temat
Trening co drugi tydzień.
Polecane artykuły