jak dla mnie, to wszystko siedzi w genach. Jesli ktos osiaga jakas wage, wymiary suchego miesnia na cyklu SAA i jest je w stanie utrzymac na sucho,
bez koksu - oznacza to, ze to samo mogl osiagnac i bez SAA, z tym ze zajeloby to po prostu dluzej i byloby bardziej meczace.
Natomiast, jesli ktos doszedl juz do jakies granicy, banalny przyklad - 45 w rece na zyle , zakladajac jest to wymiar ktory ma na cyklu, a po cyklu, mimo uslinych staran spada tej osobie do 43 cm (to 43 cm jest wyrobione wieloletnim treningiem na sucho) - oznacza to, ze ktos taki, na sucho bez SAA nigdy nie zrobi 45 cm suchego miesnia bo go ogranicza genetyka.
I w tym momencie taki osobnik, zeby miec te 45 cm i wiecej, caly czas musi albo walic caly czas krotkie - srednie cykle i takie same offy, albo byc non stop on , zwiekszac dawki, dodawac srodki itp i dalej rosnac nawet i do 50 cm w rece, z tym ze ten wymiar po prostu zleci calkowicie po odstawieniu SAA - moze nie w miesiac, ale po dluzszym czasie nie zostanie nic z pol metrowej lapy. Chyba ze ktos chce walic cykl - (znow niech za przyklad posluzy ta 43 cm lapa) - dojsc znow do 45, wejsc na offa takiej samej dlugosci, jaki byl cykl i modlic sie o to, zeby nie spadlo znow do 43, mimo ze i tak predzej czy pozniej zleci to czy jest sens tak robic? Pewnie jest, jesli ktos chce byc w lepszej formie okresowo. A jesli ktos caly czas chce byc duzym to zostaja mu tylko krotkie cykle i krotkie offy, albo caly czas bycie ON, bo inaczej nigdy wielki nie bedzie.
To takie moje teoretyczne dywagacje, na podstawie obserwacji otoczenia i tego co czytam na necie. Jesli ktos chce lamac ograniczenia genetyczne i caly czas wygladac swietnie, musi walic non stop albo robic krotkie cykle i krotkie offy, bo inaczej to nie ma chyba sensu to cale koksowanie. No chyba, ze tak jak wyzej napisalem, kogos interesuje tylko okresowo lepsza forma, wiadomo ze tacy tez sa, badz tez po prostu komus sie najzwyczajniej nie chce czekac na cos, co moze zrobic za 3 lata, wiec woli to zrobic w pol roku - rok.
Wyzej pisalem tylko o suchej masie miesniowej, natomiast inaczej ma sie sprawa z sila: ta jest latwiej zrobic na sucho, bez SAA i ja utrzymac niz budowac sucha mase, tak wynika z moich obserwacji. Tak samo pewnie duzo zalezy od genetyki, ale mysle ze u wiekszosci osob budowa sily na sucho sie sprawdzi latwiej, niz budowa suchej masy.
Zmieniony przez - _zwierzu_ w dniu 2011-08-31 19:33:46