solowki w parterze????

tak jak w temacie!
jeszcze nie spotkalem sie z taka solowka gdzies pod klubem!
a gadalem z kilkoma osobami z forum i mowia ze chwytacze walcza w parterze a udezacze w stojce (zgoda !ale na macie czy ringu)
ale pod klubem?? przeciez to samobojstwo!!chyba ze ma sie silne plecy i nikt sie nie wtraci!


GINO

Słusznie Wojownik nie walczy w parterze? To może dalej, wojownik nie wali po nogach, bo za łatwo, nie używa w ogóle nóg, bo to "niemęskie", nie wali po twarzy, bo nie przystoi, więc w takim razie co robi wojownik?

Wedłóg mnie wojownik walczy a parter to jest po prostu kolejna, niektórym widac nieznana strefa walki...

______________________________
Sprzątam w "Stylach Tradycyjnych"
SFD has you...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Słuchaj jak nie masz silnych pleców a przeciwnik ma to i w stójce się ktoś może wtrącić. Tak widziałem takie solówki. Tylko taka walka przed klubem najczęściej wygląda w ten sposób że chwytacz stara się wyrobić sobie pozycję w parterze co z uderzaczem przychodzi mu łatwo dosiada przeciwnika i okłada go wtedy. Pod klubami ludzie bardzo niechetnie po załozeniu dzwigni dają sobie spokój, najczęscie po odklepaniu, poddaniu się i wstaniu dalej rzucają się do walki bo w sumie po dzwigni nic im nie jest. więc albo trzeba takiego przydusić albo jednak obić w parterze. Po prostu parter ale jak najbardziej z uderzeniami nie tylko chwytanie.

A świstak siedzi ... bo sreberka były kradzione

tak ale jak ktos mi sie wtraci z boku to w stojce moge jeszcze powalczyc z 2 a w parterze jak na lezaku dostane buta na glowe to tylko karetka mi pomoze
chodzi mi glownie o te solowki w parterze bo jeszce takich nie widzialem
o taka ladna walke a nie 2 pijakow kulajacych sie po ziemi!!!
jesli ktos stoczyl taka walke prosze o relacje:)
pozdrawiam @ll

GINO

Gino to, ze ktos cwiczy style chwytane/parterowe to nie znaczy, ze jak bedzie sie bil np. pod lokalem to polozy sie na ziemi i bedzie sie kulal. Mysle, ze akcja typu: wjazd w nogi, wyniesienie, *** o chodnik, kolano na brzuchu i bomby na twarz, ma sens. A jest to jak najbardziej po graplersku.

Pozdrawiam

Gino: to jest dokładnie tak jak napisał wesley - obalenie + grounding n' pounding to nie trwa kwadrans tylko kilka sekund.

ostatnio miałem nieprzyjemność praktykować właśnie taką solówkę. niestety w kluczowym momencie, gdy dosiadłem gościa i zacząłem wypłacać co mu się należało, jego spokojni do tej pory kumple nie wytrzymali. jeden z nich wyjechał mi z kopyta, na szczęście niefachowo - wyłapałem tą nogę i gość się wyglebał. zerwałem się na równe nogi i zacząłem zwiewać. wniosek: czasy klasyczmych solówek w mojej dzielnicy już się skończyły, w takiej sytucaji może rzeczywiście być niebezpiecznie trzymać gościa w parterze w gardzie i czekać aż się zmęczy, ale bez przesady - spokojnie da się coś zrobić

Chwytacze chwytają, uderzacze uderzają, jak ktoś przytomnie powyżej zauważył

"Viribus Unitis!"

Raz miałem częściowo solówę w parterze... tzn spadłem ze schodów razem z przeciwnikiem, ale natychmiast wstałem (on też). Reszta potoczyła się w stójce.

You are not a warrior, You are Beginner!!

też kiedyś miałem niby solówkę w parterze tylko świadkami byli moi i jego znajomi. To wyglądało to tak że jak w pewnym momencie go dosiadłem i zaczełem obijać to kumple mnie ściągneli z niego mówiąc żebym mu dał wstać Dawne czasy kiedy jeszcze niby honorowe potyczki były. teraz można kopać leżącego, skakać mu po głowie i nikt się nie ruszy.

A świstak siedzi ... bo sreberka były kradzione

GINO. Przyznam tobie racje, że rzadko można spotkać się z bójką przed klubem czy gdziekolwiek na ulicy, która toczyła by się w parterze, a to dlatego ze większość tych walk toczone są przez normalnych ludzi którzy nigdy nie mieli styczności ze SW, i wydaje im się ze walka w parterze to koniec, wielu ludzi uważa ze schodząc do parteru już przegrali, dlatego tak popularna jest stójka w „solówkach”. Natomiast w kwestii „turlania się” nie zgodzę się z tobą, pisząc takie rzeczy że grappling polega na turlaniu się, i trwa to długo pokazałeś że się na tym w ogóle nie znasz. Może masz złe doświadczenia, ale mogę Ciebie zapewnić że np. w zapasach wcale się nie turlasz. A co do czasu, to zobacz ile trwa wejscie w nogi lub sulpes to może wtedy się przekonasz.

"Zapasy to nie siła, Zapasy to sztuka"
zobacz:https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=60803 

oj pomyleczka)
napisalem ze widzialem turlajacych sie pijaczkow )(jedynie)
wiem co to walka w parterze i znam jej korzysci !!!
wiec zle mnie odebralaes)
pozdrawiam @ll


GINO

Swoją drogą-dziwna mentalnosc,gdy umawiasz sie z kims na solówke(nie mowie juz o "spontanicznej"nawalance),a jego kumple pilnują,zebys go w parterze za bardzo nie obił,i np albo zaczynają Cie butować(jak to bylo opisane)albo przynajmniej odrywają Cie od goscia i walka wraca do stójki...co to ma byc?Dlaczego stójka ma byc niby honorowa,a parter nie?(bo takie poglądy niestety pokutują)

"FIRST POSITION,AFTER-SUBMISSION"

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/36.gif[/img] SFD Ju-Jitsu TEAM SFD Ju-Jitsu TEAM SFD Ju-Jitsu TEAM [img]../../buziaki/36.gif" alt="" />

PITTT w 100% się zgadzam widziałem przed szkołą jak się lali wywalili i jeden okładał go w dosiadzia nawed o tym nie wiedząc:)to na około wiara daj mu wstać:(

Jiu-Jitsu w wersji BRAZYLIJSKIEJ rzecz jasna :)