Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1743
Wrzucam dzisiejszą miskę-starałam się jak mogłam-może ni jest idealnie, ale wszystko przyjdzie z czasem-mam nadzieję.
Dzisiaj DT, ale dostałam @ i bardzo boli mnie krzyż w odcinku lędźwiowym, kurcze chyba nic sobie nie narobię na siłce?
Zmieniony przez - kasikan w dniu 2011-07-15 07:45:15
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1743
Oto moja miska z dnia dzisiejszego. Bardzo się staram układać wg rozkładu, ale mi nie wychodzi.
Trening wczoraj odrobiłam. Byłam na siłowni również i dzisiaj.
Zmieniony przez - kasikan w dniu 2011-07-16 20:12:16
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1743
Hejka,
mam załamkę , gdyż z układaniem jedzenia wg wskazówek, sobie po prostu nie radzę, a jak mam wkurv, to zaczynam żreć śmieci, które zupełnie niepotrzebnie się dzisiaj znalazły: ciastka, lody, cukierki.....
Jestem beznadziejna i nie wiem czy to ma jakiś sens.
Dodatkowo krzyż mnie tak boli, że wcinam ketonal forte, ból, że nie mogę się przekręcić z jednego boku, na drugi, w dodatku lewa noga drętwieje.
Wrzucam swoją miskę, ale jest do d..y.
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1743
Dobrze Wam mówić !
Ja praktycznie przy takiej ilości czuję się jak słonica, bóle brzucha, wzdęcia, powodujące, że ciuchy robią się ciasne, mam wrażenie i nie tylko , że przytyłam.
Taka ilość węglowodanów jest dla mnie za duża. Taka ilość kcal mnie dobija, a pamiętajcie, że choruję na Hashimoto, gdzie metabolizm nigdy nie będzie tak wyśrubowany, jak u zdrowej kobity. Wręcz zawsze lekarz mi doradzał, aby zminimalizować węglowodany w diecie. Już sama nie wiem , co robić? Ryb morskich z uwagi na jod, nie powinnam jeść, a Martucca w swoich zaleceniach, wręcz namawia do codziennego ich spożywania...