SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nowe systemy oparte na tradycjach (kung fu i bu-jutsu )

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4017

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 125 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1084
Rzeczywiście warto szukać starych autentycznych przekazów mających realną wartość bojową. Tutaj pozostaje tylko sprawa weryfikacji tego czy dany nauczyciel rzeczywiście wartość bojową przekazuje , proponowałbyś poproszenie o sparing z jakimś jego uczniem ?
Mam jeszcze dwa pytania w nadwiązaniu do Twoich wcześniejszych postów :
1.Wspomnaiłeś że Tai chi chuan u nas w kraju nie jest na najlepszym poziomie, a przecież jest wielu ludzi którzy zostali przyjęci jako oficjalni uczniowie przez rodzinę Chen, której przedstawiciele od 1999 regularnie odwiedzają Polskę.
2. Czy podczas wspomnianych treningów z chwytaczami udawało Ci się stopować ich dążenie do zwarcia i obalenia przy pomocy tradycyjnych technik/kontr ?
A jednak „warto rozmawiać” ..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
U większości dobrych mistrzów, nie ma problemu ze sparingiem. Ustala się zasady i już. Inna sprawa to uczciwość i przestrzeganie ustalonych zasad. Z tym bywa różnie.
weryfikacje robisz prosto - uczysz się u jednego mistrza stylu X, i odwiedzasz ( za zgodą nauczyciela) innych mistrzów tego stylu. Każdy pokaże ci to samo trochę inaczej, czasem tez nie to samo.
Masz możliwość weryfikacji zatem tego czego się uczysz, zrozumienia lepszego.

Co do sparingów z chwytaczami - udaje mi się w większości przypadków. Jest to efekt mojego zrozumienia niektórych aspektów stylu który ćwiczę, oraz tego, że coś tam podpatrzyłem i się nauczyłem podczas tych sparingów i wspólnego ćwiczenia ;)
Dodam, ze nie obudziłem się z tym wczoraj a jakieś 15 lat temu mi przyszło do głowy by zacząć.

Zostali przyjęci to prawda. Ale nic to nie zmienia. Zobacz ilu ma przyjętych uczniów. Bu się czegoś naprawdę nauczyć, to trzeba mieć kontakt z nauczycielem 3 - 4 razy w tygodniu przez 2 - 3 lata bez przerwy. Seminaria raz czy dwa w roku można sobie wsadzić, jak sie podstaw nie ma. W europie Jan Silberstorff jako jedyny jeśli chodzi o chen prezentuje coś co jest czymś dobrym. Oceniam to z pozycji kogoś kto nie trenuje taijiquan.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2011-07-15 18:03:52

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 125 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1084
Dzięki za odpowiedź .
Odnoście tego co napisałem o Tai chi Chen w Polsce , uważasz że pomimo dobrego przekazu uczniowie nie wiele załapali ,czy przekaz nie jest aż tak dobry (ale w sumie to same źródło), a może ogólnie styl nie jest tak bojowy jakby się chciało?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Przekaz jest taki, i na takim poziomie jacy uczniowie, i czego oczekują ci uczniowie. Jest to czysto konsumpcyjne podejście do tematu.
Na miejscu zainteresowanego Chen, odpuściłbym sobie Xiaowanga i został uczniem Jana, przeprowadzając się do Niemiec i tam szukając pracy. Jest to milion razy lepsze rozwiązanie , trylion razy lepsze jeśli chodzi o efekty nauki. Dopiero po kilku latach codziennych ćwiczeń u Jana, zainteresowałbym się Xiaowangiem, i dopiero Xiaowang mógłby mi coś ciekawego pokazać.

To jest tak jak z nauczycielem w szkole. Chodzisz do pierwszej klasy podstawówki i chcesz się nauczyć całkowania. Idziesz do wykładowcy uniwersytetu, i ten widzi, że nie umiesz, dodawać, mnożyć, dzielić, odejmować i Cie tego uczy, nie całkowania. A ty się cieszysz, że profesor matematyki z uniwersytetu Cie uczy.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 125 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1084
Chen Tai chi , to w ogóle chyba jedna z najbardziej pracochłonnych wyborów jeśli komuś zależy na bojowym aspekcie.
Uwzględniając to co napisałeś o tradycyjnych przekazach można zastanowić się w jakim stopniu tworzący tytułowe nowe systemy opanowali style których uczyli się wcześniej ( to długa lista i trzeba byłoby wiele czasu – oni zaś mają mniej niż 400 lat na karku)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Jeśli chce się byc dobrym, to zawsze i w każdym stylu trzeba się mocno przyłożyć. Taijiquan nigdy nie trenowałem, więc ze slyszania jedynie wiem że o uzyskanie skuteczności nie jest łatwo.
Ludzi chcących nauczyć się tradycyjnego systemu gubi jedno - głupota i próżność. Dam tu przyklad Dachenga, czy Wuxii - mieszka ktoś zainteresowany Yiquanu czy Modliszki, ale to są biali, no i ucząc się u nich trudno zrobic im konkurencję. Zatem nawiązuje kontakt z Chińczykiem uczącym w europie 2 razy do roku po 2 tyg któregoś z tych styli i się na tych seminariach uczę. tak zostaję przedstawicielem tego mistrza w Polsce. Mistrz podchodzi do swojego dwa razy do roku ucznia biznesowo i robi go tudi - osobistym uczniem ;) nikogo nie interesuje łacznie z mistrzem że gostek g.. no umie. I tak powstaje polski master po 2 miesiacach treningu (łaczy czas treningu ze wszystkich lat) ogłaszany na stronie jako 5 lat. To jest kompletna durnota !!!!

Myślący biały, który chce sie czegoś naprawdę nauczyć, szuka nie chińczyka, a białego ucznia dobrego mistrza, gdzie ten uczeń uczyl się u swojego nauczyciela kilka lat w chinach i mieszka teraz w europie. Jedzie to tego ucznia, szuka sobie tam roboty i zostaje uczniem tego ucznia. Uczy się u niego do momentu, kiedy wiedza tego ucznia sie wyczerpie, i dopiero szuka kogoś na wyższym poziomie, i u niego uczy się jesli nie ma innej możliwości na seminariach, bo ma po temu podstawy.
I to jest człowiek godny szacunku, umiejący naprawdę coś.

Człowiek co jedzie na miesiąc lub dwa do Chin i nie ma mocnych podstaw w tym co chce ćwiczyć, robi sobie wycieczkę na zwiedzanie i tyle. Nic sie nie nauczy, a jedyny zysk to zdjęcie z mistrzem z tej wyprawy. To jest g**** umiejący imitant ucznia/ mistrza kung fu i tyle.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 2170 Wiek 55 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 30793
Yangu...święte słowa...ja po 29 latach ćwiczenia wiem , jak mało wiem i dlatego przyjmuję nauki od białego, który mieszka 20 km od granicy z chinami...i w kilka miesięcy udało mi się zrobić to na co lata pracowałem ...acz... te wcześniejsze lata nauczyły mnie czego szukać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Wuxia - trudno początkujacemu zrozumieć, ze to nie kolor skóry robi z kogoś dobrego instruktora/ nauczyciela, a wiedza nie jest z automatu przypisana ani do koloru skóry, ani nacji.

Osobiście gdybym znalezł dobrego instruktora tego co jeszcze chciałbym ćwiczyć, to przyznam że mógłby być pigmejem, czy rolnikiem z pod Radomia Leniwy się troche zrobiłem, mam dobrą pracę i wyjazd z Polski na dłużej nie wchodzi w grę.

No i człowiek się madry nie rodzi, jeśli jest inteligentny, to mądrym sie staje, i uczy całe życie.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 225 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1047
No dobra Yang, a tak z ciekawosci zapytam.
Jakich polskich instruktorow darzysz jakims szacunkiem za wiedze i umiejetnosci? Nie chodzi mi o style wewnetrzne, ale ogolnie calosc. Ktorych bys najbardziej polecil? i z ktorymi sam miales do czynienia?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Nie jest to ważne z tej przyczyny, że to moje zdanie, a trzeba się przekonać samemu co komu tak naprawdę odpowiada. Kryterium można obrać w ten sposób, że sprawdzamy jaki i jak częsty kontakt ma nasz instruktor ze swoim nauczycielem, ile się u niego uczył, i nie chodzi o lata, ale czas realnej nauki pod opieka mistrza. Czy są tam sparingi, czy nasz instruktor spoczął na laurach, czy ciągle szuka i zdobywa nowe doświadczenia.
Ze styli mogę wymienić: Modliszkę w wykonaniu Wuxii i Dafenga, Yiquan Dachenga, Chuoijiaofanzi quan Marka K. Choy Lee Fut, Chow Gar , Hung Gar, Luohan Quan Sławomira P, i chyba tyle jest w Polsce. Nie wymieniłem żadnej odmiany Weng chun, bo sie w tych odmianach gubię i nie mam dostatecznego rozeznania. Ale zaznaczam, że to moja prywatna opinia, i nie musi być w 100 % prawdziwa.

bujing yishi bu zhang yi zhi

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zdjęcia Dnia: MAYWEATHER PODPALA BANKNOTY

Następny temat

Jakie odżywki na obóz?

WHEY premium