SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Problem z redukcją przy pozornie prawidłowym odżywianiu.

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 904

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 105
Witam, mam pewien problem. Dwa lata temu zaczęłam dietę (amatorska, praktycznie śmieciowa i z pewnością niezbilansowana 1000 kcal). Skończyła się ona zrzuceniem około 8 kg. Niestety miałam cieżki okres po którym jakieś 7 kg mi wróciło, wyszłam więc praktycznie na zero. Od wielu już miesięcy próbuję te kg zrzucić ratując się niską ilością tłuszczów i ogólnie kalorii. Nie jem normalnych obiadów, praktycznie żadnych smażonych potraw. Przy wzroście 168cm ważę ok 62 kg. Mam 19 lat. Nie wyglądam źle, ale źle się w takiej wadze czuję. Przez dłuższy okres próbowałam to zrzucić. Bezskutecznie. Ograniczałam kalorie, sporo się ruszałam, a waga ani drgnie. Kiedy schodzę poniżej jakiejś ilości kalorii czuję ten niski poziom cukru( ogólne osłabienie, rozdrażnienie i zawroty głowy) momentalnie i następuje zatrzymanie miesiączki więc żadne diety low-carb i i róznego rodzaju restrykcyjne nie wchodzą w grę. Sporo właśnie jadłam białka, przez co 'urosłam' w mięśnie ud, brzucha i bicepsów. Nie mam więc już pojęcia jak jeść żeby nie rosnąć w mięśnie (a przecież jedzenie białka powinno być korzystne przy redukcji) nie czuć osłabienia, dekoncentracji i jednocześnie chudnąć. Jeżdżę naprawdę sporo na rowerze, więc wydaje mi się, że organizm się już przyzwyczaił i nie traktuje tego jako spalanie tłuszczu ani mięśni. Tłuszcz za to odkłada mi się w 'bokach' i ewidentnie widać na nich tłuszcz. Planuję więc rozpocząć bieganie, martwi mnie tylko to, żeby jeszcze bardziej nie rozbudować mieśni nóg. Ciężki przypadek -_-. Proszę wiec Was o rady...
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17707 Napisanych postów 132168 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460711
Bieganiem nie da się rozbudować nóg, zobacz długodystansowców wszyscy mają chude nogi, napisz nam co wczoraj jadłaś i co dzisiaj.

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 105
moje posiłki wyglądają codziennie dosyć podobnie-
7.30 - dwie kromki chleba razowego z połową serka wiejskiego i słodzikiem i wafel ryżowy
11.00- dwie niewielkie kromki chleba razowego z plastrem szynki i pomidora
14.00- niewielki kawałek piersi z kurczaka i trochę młodej kapusty, 3 łyżki kaszy gryczanej, ogórek konserwowy
16.30- kawałek chleba razowego i reszta serka, trzy wafle ryżowe i trochę dżemu, ze trzy łyżki płatków owsianych i trochę mleka( wrr, ten brak węgli i niski poziom cukru)
(niestety wróciłam do domu późno więc już później nic)
Dziś było już gorzej..
7.30- plaster babki piaskowej, trzy kromki chleba tostowego z serkiem capri i trochę dżemu
11.00- dwie kromki chleba tostowego z plastrem szynki i rzodkiewkami
14.00- obiad jak wczoraj, a ponadto trochę jogurtu naturalnego z dżemem, plaster babki i trochę chleba razowego, 3 herbatniki
19.00- tuńczyk wędzony z waflem ryżowym i dwiema łyżkami kukurydzy konserwoej, trochę truskawek.
Więc jak widać trochę tego, trochę tego. Najgorsze jest to, że nie mogę utrzymać tej równowagi, jednego dnia jem w miarę zdrowo, drugiego mnie rzuca na węglowodany i słodkie. Mogę zjeść obiad a nie czuć się w ogóle najedzona jak nie zjem jakiejś ilości cukrów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17707 Napisanych postów 132168 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460711
Starałaś się policzyć ile dostarczasz teraz kalorii i jakie jest Twoje zapotrzebowanie,


7.30 - dwie kromki chleba razowego z połową serka wiejskiego i słodzikiem i wafel ryżowy, wywaliłbym wafla i ---- zjadł cały serek z warzywami np rzodkiewką
11.00- dwie niewielkie kromki chleba razowego z plastrem szynki i pomidora -- brak białka i tłuszczy
14.00- niewielki kawałek piersi z kurczaka i trochę młodej kapusty, 3 łyżki kaszy gryczanej, ogórek konserwowy
16.30- kawałek chleba razowego i reszta serka, trzy wafle ryżowe i trochę dżemu, ze trzy łyżki płatków owsianych i trochę mleka( wrr, ten brak węgli i niski poziom cukru) też słabo tutaj
(niestety wróciłam do domu późno więc już później nic)
Dziś było już gorzej..
7.30- plaster babki piaskowej, trzy kromki chleba tostowego z serkiem capri i trochę dżemu
11.00- dwie kromki chleba tostowego z plastrem szynki i rzodkiewkami
14.00- obiad jak wczoraj, a ponadto trochę jogurtu naturalnego z dżemem, plaster babki i trochę chleba razowego, 3 herbatniki
19.00- tuńczyk wędzony z waflem ryżowym i dwiema łyżkami kukurydzy konserwoej, trochę truskawek.
Więc jak widać trochę tego, trochę tego. Najgorsze jest to, że nie mogę utrzymać tej równowagi, jednego dnia jem w miarę zdrowo, drugiego mnie rzuca na węglowodany i słodkie. Mogę zjeść obiad a nie czuć się w ogóle najedzona jak nie zjem jakiejś ilości cukrów.

Ogólnie nie widze białka i tłuszczów, a możliwości jest dużo. Podstawą jest dieta która za ciekawie nie wygląda, jakby przeliczyć to może i ok 1000 kalorii wyszło.

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 105
ostatnio białko staram się ograniczać, przejadły mi się kurczaki i twarogi -_- nie bywam też na tyle głodna, żeby zjeść konkretny większy i treściwszy posiłek, chodzę i zapycham się głupotami- wędlinami, kawałkiem razowca czy płatków(gorzej jak są to te słodzone, a zdaaarza mi się mieć na nie ogromną ochotę, taki nagły atak i o.) Chociaż bywają dni, że zjem naprawdę spore jego ilości. Poza tym praca- biurowa, więc i kalorii zbyt wielu nie chcę pochłaniac. I właśnie, jest ich niewiele a waga ani drgnie... mam więc tę cichą nadzieję, że jak zabiorę się za bieganie, może nieco poruszę organizm, bo na rower już nie reaguje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17707 Napisanych postów 132168 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460711
Są inne mięsa, jaja, ryby. Ogólnie chodzi o to aby jeść często zbilansowane posiłki wtedy przyspieszamy metabolizm, bo jak nie jemy regularnie toi organizm wie że nie dostanie nic w niedługim czasie to musi to odłoży w postaci tkanki na przyszłośc.

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta na masę-15 lat

Następny temat

Twaróg chudy z biedronki

WHEY premium