historia mortgage w uk?

http://www.allthelyrics.com/lyrics/dubliners/bugger_off-lyrics-220999.html

Uczynilem ten utwor "Hymnem wykidajly" w klubie w ktorym ostatnio pracuje. Nie udalo mi sie jeszcze naklonic wlasciciela zeby to gral w czasie "drink up time" ale cytuje fragmenty klientom ;)

wiem mam juz na facebooku D

"dlatego praca dla mnie ma być lekka fizycznie".

Ja mam lekka biorowa i boli mnie kregoslup po calym dniu siedzenia na dupie. Firma sepi na fotelach biorowych, mamy jakies g..niane za 30£. Zyje najhigieniczniej jak sie da, ale nie widze tego za jakies 10 lat. Do tego najtansze monitory marki "krzak", ktore niszcza oczy. Caly dzien, poza przerwa na lunch, w klimatyzowanym bunkrze, gdzie nie mozna okna otworzyc i przy sztucznym swietle. Typowa biorwa moze fizycznie sie nie przemecza, ale sa tez minusy takiej roboty.

Z tym najezdzaniem by zlupic z ropy i zlota (Libia) to sie Leyus z toba niezgodze.
Na najazdach rabunkowych korzystaja glownie korporacje (prywatna kieszen) dostajac lukratywne kontrakty, natomiast koszta tych ekspedycji (horrendalna kasa wywalona na armie) sa uspoleczniane.
Ty nigdy nie zobaczysz ani pensa z tych lodow. Jak myslisz co pograzylo USA w dlugach nie do splacenia? Wojenki Busha, budzet an armie idacy w biliony, dlatego "odnalazl" sie BinLaden, zeby mieli pretekst, by wyprowadzic zoldakow z Afganistanu, bo nie ma juz kasy na te fajerwerki. Szarego Janka Smitha zawsze i wszedzie ekspedycje rabunkowe kosztuja wiecej niz ma on pozytku z nich. Zarobek maja tyko nieliczni i ciebie miedzy nimi nie ma. I za swoje benefitowe eldorado tez zaplacisz po rowno z tymi co na ciebie pracuja, chyba ze stad wywiejesz do swiata, gdzie nie ma socjalizmu. Ja stawiam pesymistycznie na to, ze jeszcze jakis czas i nie bedzie w ogole panstwowych emerytur, bo demografia jest coraz bardziej niekorzystna. Obecny hojny system opiekunczy UK byl zrobiony w czasach kiedy na jednego emeryta bylo 5 pracujacych. Teraz to jest bodajze 3, a ma sie zmniejszyc do 2. Starzy ludzie tez duzo czesciej choruja, zwlaszcza jak cale zycie malo sie ruszali i obzerali, wiec opieka medyczna bedzie pochlaniala coraz wiecej i wiecej...

Zmieniony przez - vit82 w dniu 2011-06-22 23:49:30

spokojnie spokojnie zanim ja zapłacę za eldorado to już będę ustawiony :D

Ja nie pisze konkretnie o tobie tylko ogolnie o tych co ssaja system myslac, ze sa tacy cwani i nigdy za to nie zaplaca. Zaplaca, zaplaca jak nie oni to ich dzieci. Nie winie ludzi, ze jak daja to biora. Ale pisanie, ze jak sie kasa na emeryturki skonczy to wladzuchna zaraz wysle chlopcow w kamaszach, zeby szybko staruszkom ugrac kase na emeryturki to sory...hahaha...kaske to oni ugraja ale bankom i wielkiemu biznesowi.

A z tym byciem zbyt pewnym siebie, to jest takie przyslowie: nie mow hop...

Zmieniony przez - vit82 w dniu 2011-06-23 00:24:06

relaks :) o emeryturke sobie dbam sam, o wyksztalcenie takze, jak tutaj cos nie pojdzie to sa inne annglojezyczne kraje w ktorych moge sie doksztalcic i miec dobra posade nie fundujac beneficiarzom niczego :D Chociaz osobiscie mnie to wali, jezeli bede zarabial tu wiecej niz gdzies indziej po studiach to nie widze powowdu zeby im nie fundowac swoimi podatkami, ale jak gdzies indziej mi zaoferuja wiecej to po co mam tu gnic?

rozpisalbym sie wiecej ale musze wychodzic :D

Bedziesz po studiach zarabial NOMINALNIE wiecej. A czy za to wiecej kupisz za pare latek to juz inna sprawa. Poza tym bierz pod uwage, ze najlepiej zawsze placa firmy na kontraktach rzadowych, bo tam nikt nie kontroluje wydatkow, bo to nie ich pieniadze i nikt niczym za nic nie odpowiada. I takie kontrakty sie pokonczyly i dlugo nie bedzie, bo nie ma kasy. A private sector to zupelnie inna spiewka teraz. Tu sie zapiaerdala pod batem i kazdy funt przechodzi przez rece ksiegowego zanim ci cos wyplaca i sepia jak chvj na wszystkim, a jak nie wyrabiasz to wypad. Nie ma juz siedzenia za biureczkiem i przekladania papierkow w te i we wte za 30 klockow rocznie plus christmas bonus. Teraz inzynier po studiach dostaje tyle co technik 6 lat temu.
Zeby cie chcieli w Kanadzie, albo w innej Australii to musisz miec CV i to nie byle jakie, nie tylko dyplom. Ja tu mialem kolo siebie w 2009 kiedy HA zaczelo zwalniac tych na lukratywnych kontraktach mnostwo takich co sie napalali na bycie ekspatem i wyjechal jeden, reszta miala zdziwko, jak im Australia pokazala srodkowy palec.

Zmieniony przez - vit82 w dniu 2011-06-23 13:03:57

Z zarobkami to się może zgodzę,

Anglicy i ich wyjazdy, poza Oz to nic nie istnieje i nawet tam to chcą od razu na lepszą posadę, za lepszą kasę w lepszym regionie. Ja mogę zacząć niżej niż w UK nawet i co mówię to przynajmniej staram się zrealizować a nie tylko gadam żeby gadać. Osobiście wolałbym Kanadę zamiast Oz ale nawet Singapur czy RPA mi nie przeszkadzają byle by jakiś kurs i dobry wpis w CV mieć a wybrane kraje to jak mówię mogę nawet niżej zaczynać, z lokalnym doświadczeniem zawsze już z górki byle się zahaczyć.

Ja nie liczę na jakąś niesamowitą kasę, ja chcę pracę w której będę używał mózgu a nie bicepsu. Nie to żebym tego drugiego nie miał :D

widzę że z vitem mamy podobne poglądy na temat przyszłości szczodrych krajów
za 30 lat nie będzie benefitów. żadnych benefitów, bo jak się jest szczodrym i wydaje więcej niż zarabia to w końcu raj się kończy. to niestety czeka całą Europę, jeszcze przyjdzie czas na dziki kapitalizm
co do siedzenia za biurkiem to masz rację, w poprzedniej pracy od siedzenia przy jarzyniówkach oczy mnie bolały niemiłosiernie, i cały dzień siedziałem na tyłku
teraz mam pracę luźniejszą, bez klimy fakt że z jarzyniówkami ale światło dzienne jest i nie świeci prosto w oczy
siedzieć na dupie nie muszę cały czas bo nie ma nawału roboty, mogę iść na kawę, mogę wstać, pochodzić, wyjść na podwórko, więc jest luz mimo że płaca gówniana. biurwa już nie zarabia zbyt wiele, praktycznie na zmywaku miałem więcej (6,80 plus darmowe żarcie) niż jako biurwa (6,50)

Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2011-06-23 23:52:29

Leyus, ile dajesz sobie czasu do końca kariery fizola-benefitożercy? Oczywiście pytam tylko dlatego żeby ci kibicować! :D
Mariusz, ja bym te 30p poświęcił za zmianę ze zmywaka na lajtową pracę w biurze, pod warunkiem że nie ma tam stada gamoni podpierdzielaczy.

W kwestii przyszłości załamanie obecnego systemu jest IMO przereklamowane, prędzej wybuchnie wojna domowa w Europie z imigrantami, lub jeden z krajów dokona przełomowego odkrycia technologicznego, którym łaskawie podzieli się z paroma innymi i będą sobie rządzić w sojuszu póki znów coś się nie wydarzy. Czytało się trochę s-f :D