Liga Mistrzów

Słynny brazylijski piłkarz Ronaldo wierzy, iż mimo problemów zdrowotnych, zagra w środowym rewanżowym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Juventusowi w Turynie.

Ronaldo doznał kontuzji łydki w pierwszym spotkaniu między tymi zespołami (Real wygrał przed własną publicznością 2:1)


كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" - ()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

AC Milan został pierwszym finalistą piłkarskiej Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu 1/2 finału Milan zremisował 1:1 z Interem Mediolan, który w tym spotkaniu był gospodarzem. Pierwszy mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Na stadionie San Siro po raz drugi doszło do derby Mediolanu w półfinale Ligi Mistrzów. Przed tygodniem gospodarzem był Milan i wtedy spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu rolę gospodarza piastował Inter, co oznaczało, że każdy bramkowy remis będzie premiował awansem do finału AC Milan.
Przez całą pierwszą połowę na boisku dominowali "goście". W pierwszych minutach kilka razy groźny pod bramką Interu był Ukrainiec Andrij Szewczenko. Inter, w składzie którego zabrakło najskuteczniejszego strzelca Serie A Christiana Vieriego, pierwszą niebezpieczną akcję pod bramką rywali przeprowadził dopiero w 13. minucie, ale Argentyńczyk Hernan Crespo nie wykorzystał szansy.

Przewaga Milanu w pierwszych 45 minutach nagrodzona została bramką tuż przed zakończeniem tej części gry. Gdy wydawało się już, że na gole trzeba będzie poczekać do wznowienia gry, Szewczenko wyszedł na czystą pozycję i pokonał Francesco Toldo. Chwilę później francuski sędzia Gilles Veissiere odgwizdał koniec pierwszej połowy.

W drugi części obraz gry długo nie zmieniał się. Nadal bardziej aktywni byli gracze Milanu, w szeregach których brakowało Brazyliczyka Rivaldo. Mimo jego nieobecności zespół ten często nękał obronę Interu groźnymi atakami, jednak brakowało wykończenia, które przyniosłoby podwyższenie wyniku.

Ta sytuacja zmieniła się diametralnie w 84. minucie, gdy po błędzie kapitana Milanu Paolo Maldiniego piłkę przed polem karnym Milanu przejął Nigeryjczyk Obafemi Martins. Ciemnoskóry piłkarz wykonał krótki i szybki rajd w stronę bramki Milanu i mocno uderzył. Piłka wylądowała tuż pod poprzeczką bramki Milanu i na sześć minut przed zakończeniem spotkania Inter poczuł jeszcze szansę awansu.

Bramka wyraźnie uskrzydliła podopiecznych Hectora Cupera, którzy przycisnęli rywali i stworzyli dwie groźne akcje pod bramką Milanu. Przy wykonywaniu rzutu rożnego w 90. minucie na pole karne rywali pobiegł nawet bramkarz Interu Toldo, jednak jego obecność nie zmieniła wyniku. Mecz zakończył się remisem 1:1, a wynik ten dał awans Milanowi, który 28 maja zagra w finale LM na Old Trafford.

Inter Mediolan - AC Milan 1:1 (0:1)

Bramki: dla Interu - Obafemi Martins (84); dla Milanu - Andrij Szewczenko (45).

Sędziował: Gilles Veissiere (Francja).
Widzów: 76 854.

Inter: Francesco Toldo; Javier Zanetti, Fabio Cannavaro, Marco Materazzi, Ivan Cordoba; Sergio Conceicao, Luigi Di Biagio (46- Stephane Dalmat), Cristiano Zanetti, Belozoglu Emre; Hernan Crespo (71-Mohammed Kallon), Alvaro Recoba (46-Obafemi Martins)

Milan: Christian Abbiati; Alessandro Costacurta, Alessandro Nesta, Paolo Maldini, Kacha Kaładze; Gennaro Gattuso, Andrea Pirlo (89-Cristian Brocchi), Clarence Seedorf; Rui Costa (64-Massimo Ambrosini); Andrij Szewczenko, Filippo Inzaghi (80-Serginho).


كل واحد حيا
mAt3uSz

Piłkarze AC Milan awansowali do finału Ligi Mistrzów. W dwumeczu wyeliminowali lokalnego rywala - Inter Mediolan. Mimo triumfu, trener Milanu Carlo Ancelotti opuszczał stadion San Siro rozczarowany.

Pierwsze spotkanie, którego gospodarzem był Milan (oba kluby grają na jednym obiekcie), zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu padł wynik 1:1, który premiował występujący w roli gościa Milan.

"Jestem bardzo zadowolony z awansu do finału, ale z drugiej strony czuję złość" - powiedział Ancelotti, wyraźnie rozczarowany przedmeczowymi spekulacjami mediów, które zastanawiały się nad przyszłością szkoleniowców obydwu klubów z Mediolanu po końcowym gwizdku francuskiego sędziego Gillesa Veissiere'a.

"Pamiętajmy, że tak słynne kluby jak Bayern Monachium czy Manchester United pożegnały się już z rozgrywkami, a nasze mecze półfinałowe mogły oglądać jedynie w telewizji. Tymczasem prasa wytworzyła niezdrową atmosferę przed tak ważnym spotkaniem, które powinno być świętem w mieście" - powiedział szkoleniowiec Milanu.

Bohaterem Milanu był ukraiński napastnik Andrij Szewczenko, który zdobył prowadzenie dla tej drużyny w 45. minucie. "Z pewnością był to mój najważniejszy gol w karierze, a nasza konfrontacja z Interem przypominała bardziej bitwę niż mecz" - powiedział Szewczenko, które jednak odmówił wskazania drużyny, z którą chciałby spotkać się 28 maja w Manchesterze w finale LM.

Defensywą Milanu bardzo dobrze kierował 35-letni Paolo Maldini, który po raz 45. (rekord obydwu klubów) zagrał w derbach Mediolanu. Od czasu pierwszego spotkania przeciwko Interowi (1 grudnia 1985 roku), Maldini opuścił zaledwie cztery mecze z lokalnym przeciwnikiem, z których Milan żadnego nie wygrał (jeden remis i trzy zwycięstwa Interu).

Najstarszym graczem Milanu jest jednak nie Maldini, a Alessandro Costacurta. "Jeszcze osiem-dziewięć miesięcy temu nie wierzyłem, że awansujemy do finału. Już osiągnęliśmy znaczący sukces, ale czeka na nas jeszcze jeden - zwycięstwo w Manchesterze, w meczu finałowym" - uważa Costacurta.

W końcówce spotkania gola dla Interu uzyskał rezerwowy Nigeryjczyk Obafemi Martins. Po silnym strzale 18-letniego czarnoskórego gracza, piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Christiana Abbiatiego, który zastąpił kontuzjowanego Brazylijczyka Didę.

"Nie jest łatwo wrócić między słupki na tak ważny mecz. Mogę być zachwycony, bowiem wywalczyliśmy upragniony awans, a pomógł mi mój spokojny charakter. Nie ukrywam jednak, że sporo trudności sprawił mi strzał rezerwowego napastnika Interu, Mohammeda Kallona" - powiedział Abbiati.

Inter odpadł z LM, ale trener Hector Raul Cuper był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. "Faktycznie Milan miał więcej okazji od nas, ale my również zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Żałuję niewykorzystanych sytuacji Kallona i Cordoby" - powiedział szkoleniowiec Interu.

W środę odbędzie się drugi mecz półfinałowy - Juventus Turyn zagra z Realem Madryt. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem piłkarzy z Madrytu 2:1.



كل واحد حيا
mAt3uSz

Juventus Turyn awansował do finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu 1/2 finału Juventus pokonał Real Madryt 3:1 (2:0). Pierwszy mecz, w Madrycie, zakończył się zwycięstwem Realu 2:1.

W finale, 28 maja w Manchesterze, Juventus spotka się z AC Milan.

Juventus Turyn - Real Madryt 3:1 (2:0)
Bramki: Juventus - David Trezeguet (12), Alessandro Del Piero (43), Pavel Nedved (73); Real - Zinedine Zidane (89).
Juventus: Gianluigi Buffon; Lilian Thuram, Igor Tudor, Paolo Montero, Alessandro Birindelli (60-Gianluca Pessotto); Gianluca Zambrotta; Alessio Tacchinardi, Edgar Davids (89-Antonio Conte), Pavel Nedved; Alessandro Del Piero, David Trezeguet (77-Mauro Camoranesi)

Real Madryt: Iker Casillas; Michel Salgado, Fernando Hierro, Ivan Helguera, Roberto Carlos; Flavio Conceicao (52-Ronaldo), Esteban Cambiasso (76-Steve McManaman); Luis Figo, Zinedine Zidane, Guti; Raul

Juventus Turyn pokonał broniący Pucharu Europy Real Madryt 3:1 i zapewnił sobie awans do finału. Rzutu karnego dla gości nie wykorzystał Luis Figo. Spotkanie było widowiskowe i emocjonujące. W zespole gospodarzy świetnie zagrali Alessandro Del Piero i Pavel Nedved. Czecha zabraknie jednak w finale, bowiem otrzymał kolejną żółtą kartkę, co automatycznie eliminuje go z udziału w następnym meczu.

Od pierwszych minut spotkania Juventus ruszył do zdecydowanych ataków, chcąc jak najszybciej odrobić straty z pierwszego meczu. W 10. minucie bliski dokonania tego był Alessandro Del Piero, jednak minimalnie przestrzelił.


(fot. PAP)
Dwie minuty później gospodarze objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Nedveda piłka trafiła do Del Piero, a ten głową podał do Davida Trezegueta, który mocnym uderzeniem z kilku metrów zdobył pierwszego gola.

W 23. minucie szansę na wyrównanie miał Guti - piłkarz Realu dosyć niespodziewanie znalazł się w sytuacji sam na sam z Gianluigi Buffonem, ale trafił prosto w bramkarza Juve.

Piłkarze Juventusu po zdobyciu bramki nie cofnęli się do obrony. Nadal prowadzili otwartą grę i kontrolowali środek pola. W 43. minucie kunsztem technicznym popisał się Del Piero, który ograł dwóch obrońców Realu i precyzyjnym uderzeniem w krótki róg pokonał Casillasa.

Kilka minut po przerwie trener Realu Vicente del Bosque zdecydował się wprowadzić na boisko nie w pełni sprawnego Ronaldo i niewiele brakowało, by zmiana ta okazała się decydujące dla losów dwumeczu. W 66. minucie wychodzącego na czystą pozycję Brazylijczyka sfaulował Paolo Montero i sędzia Urs Meier bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Luis Figo, jednak strzelił zbyt lekko i Buffon zdołał odbić piłkę.

Nieco zdeprymowani zaprzepaszczeniem szansy na odrobienie strat piłkarze Realu starali się atakować, ale nie byli w stanie przebić się przez bardzo uważnie grającą obronę Juventusu. Z kolei gospodarze wyprowadzali groźne kontry. Po jednej z nich, w 73. minucie efektownym uderzeniem w pełnym biegu popisał się Nedved i Casillas po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki.

Real zdołał zdobyć honorowego gola - w 89. minucie Buffona pokonał Zinedine Zidane. Hiszpański zespół ze wszystkich sił starał się zdobyć drugą, potrzebną do awansu bramkę, ale nie starczyło mu już na to czasu.


كل واحد حيا
mAt3uSz

Hierro juz nawet biegac nie potrafi .... co on robi w pierwszym skladzie ?
a strzal Figo z karnego ... to ja bym lepiej wykonal
leszcze ... tylko Carlos i Zidane grali na najwyzszy poziomie

... And Justice for All ...
---------------------------
"Aktualności" - Dział ten nazywam od 20.2.03 pustynią SFD
Pozdrowienia dla Findera waleczne serce
_________________________________
http://www.K**.glt.pl <--- czek dis aut

Real Madryt poinformował, że Ronaldo nie zagra przez najbliższe dwa tygodnie. Brazylijczykowi podczas meczu Realu z Juventusem w półfinale Ligi Mistrzów odnowiła się kontuzja.

Pozdro - Tomek - aktualn, ogólnorozw, hobby, strong
&#1578;&#1581;&#1610;&#1577; , &#1603;&#1604; &#1588;&#1582;&#1589;

"Aktualności" - Dział ten nazywam od 19.2.03 pustynią SFD

"Nie szata zdobi człowieka" ale z drugiej strony "Jak Cię widzą, tak Cię piszą" no więc kupić ten dres czy nie?

Rui Costa i Alessandro del Piero zaprezentowali nową piłkę, którą rozegrany zostanie finał Ligi Mistrzów pomiędzy FC Juventus i AC Milan, 28 maja w Manchesterze.
Nowa futbolówka (adidas Finale) posiada specjalnie zaprojektowany wzór zainspirowany logotypem UEFA Champions League - gwiazdami, jednym z najlepiej rozpoznawalnych symboli piłkarskich. Ekskluzywny wzór łączy markę Adidas i nową piłkę z futbolem najwyższej klasy. Stalowo-niebieska Finale jest trzecią wersją tej ekskluzywnej piłki, którą rozgrywane są finały rozgrywek Ligi Mistrzów.

"Premiera nowej piłki, z gwieździstym wzorem, doskonale komponuje się czasowo z meczem finałowym Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milan i Juventusem Turyn, który będzie rozegrany w najbliższą środę."

Portugalski pomocnik AC Milan Rui Costa powiedział: "Ten finał to najważniejszy mecz tego roku. To specjalne spotkanie i sądzę, że zasługuje na specjalnie do tego celu przygotowaną piłkę. Jestem dumny z tego, że będę uczestniczył w tym finale. Fakt, że zdołaliśmy dotrzeć do ostatecznej rozgrywki jest powodem do wielkiej dumy dla całego zespołu. Jednak nasza misja będzie w pełni wypełniona dopiero, gdy będziemy mogli 28 maja wznieść w górę puchar!"

Gwiazda FC Juventus Alessandro Del Piero dodał: "Podoba mi się wzornictwo piłki. Ta piłka i logo Ligi Mistrzów są znane na całym świecie. To najpopularniejszy turniej klubowy globu. Jestem pewny, że finał dostarczy wiele piłkarskich wrażeń i z niecierpliwością oczekuję spotkania z AC Milan na Old Trafford."



&#1603;&#1604; &#1608;&#1575;&#1581;&#1583; &#1581;&#1610;&#1575;
mAt3uSz

daje rade :P

Pozdro - Tomek - aktualn, ogólnorozw, hobby, strong (niechciany )

"Aktualności" - Dział ten nazywam od 19.2.03 pustynią SFD

AC Milan został triumfatorem rozgrywek piłkarskiej Ligi Mistrzów w sezonie 2002/2003. W finałowym spotkaniu rozegranym na stadionie Old Trafford w Manchesterze pokonał Juventus Turyn po rzutach karnych 3:2.
Po 120 minutach gry mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym.

W środowy wieczór na stadionie w Manchesterze dominowały trzy kolory: biały, czerwony i czarny - klubowe barwy obu drużyn. Już przed rozpoczęciem tego spotkania było wiadomo, że puchar trafi do ekipy włoskiej, gdyż po raz pierwszy w historii w finale Champions League zmierzyły się dwa zespoły z Półwyspu Apenińskiego.

Pierwszy w środowym meczu zaatakował Milan. Już w 10. minucie po strzale Ukraińca Andrija Szewczenki piłka zatrzepotała w bramce Gianluigiego Buffona. Jednakże sędzia prowadzący to spotkanie, Niemiec Markus Merk, gola nie uznał, gdyż dopatrzył się pozycji spalonej Clarence'a Seedorfa.

Piłkarze z Mediolanu dominowali przez całą pierwszą połowę spotkania. Kilkakrotnie mieli doskonałe okazje, ale ani Szewczence, ani Rui Coście nie udawało się pokonać Buffona.


(fot. PAP)
W drugiej części spotkania obie drużyny grały z nie mniejszym zaangażowaniem, niż w pierwszej odsłonie. W 47. minucie po strzale Birindellego piłka uderzyła w poprzeczkę bramki Milanu. Mimo jednakże kilku jeszcze okazji do 90. minuty żadnej z drużyn nie udało się strzelić choćby jednej bramki.

Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka. Piłkarze obu ekip, zmęczeni dużym tempem gry, nie byli w stanie przechylić szali na własną korzyść. Dlatego też o tym, kto zdobędzie Puchar Europy, zdecydować miał konkurs rzutów karnych.

W nim prawdziwie światową klasę pokazali bramkarze obu zespołów. Obaj golkiperzy stanowili zaporę niemal nie do przejścia przez graczy Juventusu i Milanu - w sumie obronili pięć strzałów.

W tej rywalizacji lepszy okazał się jednak Brazylijczyk Dida, który obronił trzy jedenastki i to w głównej mierze jemu mogą zawdzięczać mediolańczycy triumf w tegorocznej edycji LM.

Juventus Turyn - AC Milan 0:0 (karne 2:3)

Rzuty karne:


Juventus
David Trezeguet (-)
Alessandro Birindelli (+)
Marcelo Zalayeta (-)
Paolo Montero (-)
Alessandro Del Piero (+)

Milan
Serginho (+)
Clarence Seedorf (-)
Kacha Kaładze (-)
Alessandro Nesta (+)
Andrij Szewczenko (+)
Sędziował: Markus Merk (Niemcy).
Widzów: 63.215

Juventus: Gianluigi Buffon; Lilian Thuram, Ciro Ferrara, Igor Tudor (42-Alessandro Birindelli), Paolo Montero; Mauro Camoranesi (46-Antonio Conte), Edgar Davids (65-Marcelo Zalayeta), Alessio Tacchinardi, Gianluca Zambrotta; Alessandro Del Piero, David Trezeguet.

AC Milan: Dida; Alessandro Costacurta (66-Roque Junior), Alessandro Nesta, Paolo Maldini, Kacha Kaładze; Gennaro Gattuso, Andrea Pirlo (71-Serginho), Clarence Seedorf; Rui Costa (87- Massimo Ambrosini); Andrij Szewczenko, Filippo Inzaghi


&#1603;&#1604; &#1608;&#1575;&#1581;&#1583; &#1581;&#1610;&#1575;
mAt3uSz

Zwycięzcy Ligi Mistrzów:


1993 - Olympique Marsylia
1994 - AC Milan
1995 - Ajax Amsterdam
1996 - Juventus Turyn
1997 - Borussia Dortmund
1998 - Real Madryt
1999 - Manchester United
2000 - Real Madryt
2001 - Bayern Monachium
2002 - Real Madryt
2003 - AC Milan



&#1603;&#1604; &#1608;&#1575;&#1581;&#1583; &#1581;&#1610;&#1575;
mAt3uSz