Tatuaż, a mięsnie

Mam zamiar zrobić sobie tatuaż w najbliższym czasie, mam 19 lat i dopiero trochę ponad rok ćwiczę na siłowni i mam zamiar ćwiczyć jeszcze długo. I tu jest moje pytanie czy jeżeli zrobię sobie ten tatuaż teraz to jeżeli moje mięśnie będą rosły to czy ten tatuaż się nie rozciągnie lub jakoś inaczej nie zdeformuje??

W obecnych czasach moda na kult ciała rośnie z roku na rok. Staje się dla nas istotne to jak wyglądamy i prezentujemy się w pracy, szkole, na treningach, czy w sytuacji spotkań ze znajomymi. Ważne jest również to, jak czujemy się w swoim ciele i jak się sobie podobamy. Warto pamiętać o tym, że mamy wiele możliwości zmiany wyglądu swojego ciała. Może to być np.:

- trening siłowy, kształtujący naszą sylwetkę,
- zmiana fryzury, koloru włosów,
- zmiana wielkości ust, naciągnięcia skóry, czy wypełnienia skóry botoksem,
- zastosowanie liposukcji,
- tatuowanie skóry.

Właśnie ten ostatni zabieg stał się bardzo modny już w latach 90 i z roku na rok popularność tworzenia na swojej skórze tatuaży rośnie. Jeszcze kiedyś uważano, że tatuaże tworzą ba swoim ciele głównie osoby ze świata kryminalnego. Obecnie tatuaż ma spora część osób i nie budzi od odrazy, czy przerażenia. Nawet gdy wytatuowana jest większość ciała.

Ciągle jednak spotkać się można, szczególnie wśród osób niedoświadczonych z poglądem, iż zrobienie sobie tatuażu, a następnie regularne treningi siłowe powodujące zwiększenie masy mięśniowej przyczynią się do rozciągnięcia tatuażu np. Na ramieniu, czy plecach i będzie on wyglądał zdecydowane nieatrakcyjnie, szpecąc nasze ciało. Poglądy tego typu nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Dobrze wykonany tatuaż nie ma prawa się w ten sposób rozciągnąć, czy rozmazać. Nie musimy więc się o to obawiać i jeżeli mamy tatuaż, to śmiało możemy trenować. Podobnie jak i w sytuacji, gdy trenujemy i zastanawiamy się nad jego zrobieniem.

a po co ci on? prosilbym o konkretny argument :)

Argument jest ważny dla mnie dla kogoś innego nie musi być, więc nie mam zamiaru go obwieszczać.

podejrzewam ze tak samo wazny jak piąte koło u wozu.
masz dopiero 19 lat, po co ci to? chwilowa chęć ale slad zostaje na cale zycie, za jakis czas mozesz tego zalowac. osobiscie nie popieram tego typu wynalazkow ale co kto lubi.

Konkretów jak narazie nie dostałeś z tym tatuażem jest tak że to czy sie rozciągnie czy tez zdeformuje zależy gdzie go sobie zrobisz tzn na partiach mięśniowych szybko rosnących takich jak biceps, triceps, uda, i czesto tzw motyle nie opłaca sie robic bo na 100% sie zdeformuje i bedzie kaszana a na innych partiach "wolnorosnących" takich jak klatka, plecy łydki, przedramiona, kaptury możesz robic spokojnie ponieważ skóra sie rozciąga powoli i mniej wiecej równo miernie najwyżej kiedyś bd trzeba poprawic i tyle bo przy rozciaganiu troche Ci zblednie ale sie tak nie zdeformuję wiec nie jest to taki wielki problem Pozdro pochwal sie potem co zrobiłes ;)

sls a co ciebie obchodzi czy on chce tatuaż czy nie on chce porady a nie wybicia z głowy tego pomysłu może dla niego bd znaczył coś wiecej jakies ważne w jego życiu wydarzenie lub inna ważna rzesz

napisalem ze co kto lubi wiec i tak kolega zrobi co chce.
a odradzalem na przykladzie moich znajomych, w podobnym wieku walneli sobie dziary, dzis maja pare latek wiecej i zalują wybryku mlodosci, ale to tylko moje luzne zdanie, jasne ze kolega zrobi i tak swoje :)

Kolega ma tatuaż na bicepsie - zrobił go sobie w wieku około 32 cm w bicepsie, obecnie 37 cm w bicu i tatuaż nic się nie zmienił.

a odradzalem na przykladzie moich znajomych, w podobnym wieku walneli sobie dziary, dzis maja pare latek wiecej i zalują wybryku mlodosci

ja zrobilem sobie tatuaz w wieku 16 lat i jest to jedna z nielicznych rzeczy jakich nie zaluje wiec nie jest powiedziane ze na pewno bedzie zalowal swoiej decyzji.

Jezlei zrobisz dziare w pozodnym studiu to z dziara niepowino sie nic stac

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2011-05-03 14:42:10

Z tymi tatuażami na szybko rosnących partiach jest róźnie jednym sie nie zmieni a innym wręcz odwrotnie to jak ruletka

dziara może wyblaknąć , ale wiadomo , że można to bez problemu poprawić w studiu. Tez jestem zdania , że wcale nie musi tego żałować tylko cały sęk w tym , żeby tatuaż był dobrze /porządnie wykonany a nie jakaś lipa przez kolege z podwórka