Mariusz Pudzianowski przedłuża umowę z KSW %-)

Uznał, że jesteśmy zbyt ciemni, by z nami gadać, czy po prostu zgon z przyczyn naturalnych, by nie rzecz banalnych??

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-04-11 21:52:51

Rozwalił mnie post z shitdoga : "Thompson has been beat more times than my c**k "

"Na portalu sherdog.com, wśród zagranicznych internautów rozgorzała dyskusja dotycząca walki Mariusz Pudzianowski vs James Tomphson. Generalnie panuje podziw dla siły fizycznej polskiego strongmana, są też typowania zwycięzcy w "alce kolosów", ale są też bardzo interesujące propozycje taktyki, którą "Pudzian" mógłby albo powinien obrać w starciu z Tomphsonem. Prezentujemy najciekawsze, wedle subiektywnej opinii:

Użytkownik o pseudonimie TheMaro, pisze tak: - Myślę, że Pudz może pokonać każdego, gdyby tylko dać mu odpowiedni plan. Zamiast boksu i zapasów, które oczywiście nie są jego mocną stroną, powinien wykonać następujące czynności:

1. Iść powoli w stronę przeciwnika (bez utraty energii), trzymając gardę po prostu tak, żeby nie można go było znokautować,

2. Spróbować schwycić kończynę przeciwnika (i zdziwiłbym się, gdyby ktoś potrafił uwolnić ręce z uścisku tego faceta),

3. Zacząć ściskanie lub rozciąganie kończyn w jakimkolwiek kierunku (on ciągnął samochody, windy, kamienie itp. itd., zwykłe ramię nie powinno stanowić problemu), czy utulić przeciwnika na śmierć.

4. Wygrać przez czystą brutalną moc.
Jego błędem jest to, że używa technik MMA co oczywiście nie jest jego mocną stroną.

TheMaro nie poprzestaje na tym:
-Jak ktoś mógłby uciec z jego serdecznego uścisku? Wyobraźcie sobie, że obalacie go na ziemię i macie korzyści wynikające z bycia nad przeciwnikiem. I nagle on łapie za nasz nadgarstek i zaczyna ściskać. Co do k... możesz wtedy zrobić?
-Ten facet mógłby po prostu wyrzucić Brocka z oktagonu, bez utraty kropli potu.

Inną radę dla Mariusza ma użytkownik JKS:
- A gdyby na przykład podnosił przeciwnika na początku walki nad głowę i trzymał tak przez pięć minut, grzmocąc nim o ziemię 10 sekund przed końcem rundy?

Zabawne jest również to, że w jednej z wypowiedzi, użytkownicy apelują o kontakt do Mariusza Pudzianowskiego, aby przekazać mu wszystkie pomysły co do taktyki, szeroko omawiane na forum."

Źródło ściśle tajne;)

Na Sherdogu jest więcej "znafców" niż na SFD My już dawno przeszliśmy etap porównywanie siły Pudziego do mitycznych herosów , a oni 100 lat za murzynami

Przejscie Pudziana do MMA mialo uswiadomic ludzi o tym sporcie, a doprowadzilo jedynie do kolejnego etapu odmóżdżenia społeczeństwa (jak i wszystkie inne te polsatowo-tvn'owskie przedsięwzięcia).

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-04-12 14:01:15

Tak wszyscy na tego Mariuszka wjezdżaja (no prawie wszyscy) , a Pudzian by tupnął i połowa działu by w majty narobiła

po części rozumiem sprzeciwy sceptyków osoby pudziana bo niestety nie jest on dobrym przykładem kwintesencji mma i nachalne lansowanie jego walk może wypaczyć obraz tego sprotu w świadomości przeciętnego polaka. wiadomo że walki z jego udziałem to czysto komercyjne show które poza ładunkiem emocji nie wnosi ze sobą nic do świata mma. no ale cóż u nas ta dyscyplina z pozycji raczkującej weszła dopiero w fazę stawiania pierwszych kroczków

może za 10 lat poziom zbliży się do światowego

może za 10 lat poziom zbliży się do światowego

z tym ze pozom światowy za 10 lat będzie jeszcze bardziej światowy, więc ja w to osobiście wątpie
sporty walki w Polsce z biegiem lat mają niestety tendencje spadkową, wystarczy spojrzeć na nasze osiągnięcia na IO, ktorych ostatnio...brak
kiedyś mieliśmy świetnych judoków, zapaśników, z boksem jeszcze tak źle nie jest, ale szału też nie ma
bardziej liczyłbym na sukcesy jakichś emigrantów, którzy wybiją się dzięki umiejętnościom zdobytym w zachodnich szkołach

Zmieniony przez - mleqs w dniu 2011-04-12 22:27:03

Nie wiadomo czy poziom zawodników będzie szedł cały czas w góre. To niemożliwe...Chociaż pewnie masz racje, że jeszcze parenaście lat zawodnicy bedą coraz lepsi a potem... potem tak jak w boksie.

Pierwsi bokserzy i czempioni zostaliby zmieceni przez dzisiejszą czołówke ale, od czasów Aliego i Foremana jest podobny poziom, a niektórzy twierdzą(nie bez przyczyny) że kiedyś byli lepsi bokserzy niż obecnie.

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-04-12 22:31:11

zgadzam sie melqs
świat nie stanie w miejscu i nie poczeka za nami az my nadrobimy
polski sport dał dupy to trzeba teraz za******lać podwójnie żeby nadrobić