Szacuny
0
Napisanych postów
1692
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
5045
Robert własnie przechodzi operacje łokcia.
W szpitalu w którym przebywa Santa Corona, ma też przechodzic rehabilitację.
P.S. Mojego ryja jest wszedzie pełno dawałem teraz jakies fotki w zimowych z wyjazdu na narty, na fmoto jest za to od czorta moich fotek ale trzeba sobie ich poszukać
Szacuny
2
Napisanych postów
3797
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20520
Prowadząca śledztwo w sprawie wypadku Roberta Kubicy na trasie rajdu Ronde di Andora włoska prokuratura postawiła zaskakującą hipotezę. Jak podaje dziennik "Polska The Times" bariera, w którą uderzył polski kierowca, mogła zostać rozmontowana przez mieszkańców pobliskiej miejscowości.
6 lutego tego roku Kubica miał bardzo groźny wypadek na pierwszym odcinku specjalnym rajdu Ronde di Andora. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 uderzyła w barierę energochłonną i została przez nią przeszyta na wylot. Polski kierowca Formuły 1 doznał niezwykle poważnych obrażeń ciała, a w czasie akcji ratunkowej nieomal wykrwawił się na śmierć.
Teraz Kubica jest już po kilku operacjach w szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure, a jego życiu nic nie zagraża. Czeka go długa rehabilitacja, nie ma 100-procentowej pewności, czy będzie w stanie wrócić do F1. W jego miejsce zespół Lotus Renault zatrudnił Niemca Nicka Heidfelda.
Przyczyny wypadku załogi Robert Kubica - Jakub Gerber ma ustalić włoska prokuratura regionu Savona, która prowadzi śledztwo ws. spowodowania poważnego uszkodzenia ciała. Policjanci przesłuchali już m.in. samego Kubicę, a także jego pilota.
"Polska The Times" ustaliła, że prokuratura postawiła zaskakującą hipotezę. "Wstępne ustalenia dotyczące okoliczności wypadku są szokujące" - pisze dziennik i podaje, że barierę zdaniem prowadzących śledztwo mogli rozmontować... mieszkańcy miejscowości Testico, przez którą prowadziła trasa rajdu. Chcieli oni w ten sposób skrócić sobie drogę do znajdującego się w pobliżu miejsca wypadku kościoła.
Uszkodzenia bariery są widoczne na nagraniu z kamery pokładowej jadącej przed Kubicą i Gerberem. Widać na nim, że pomiędzy tą barierą, w którą wpadła Skoda Fabia S2000, a kolejną, jest szczelina. Auto uderzyło akurat w to miejsce, co sprawiło, że bariera zamiast pochłonąć energię zadziałała jak nóż i przeszyła rajdówkę.
- Kubica miał wielkiego pecha, że trafił akurat w to miejsce. To była niewielka szczelina - powiedział "Polsce The Times" jeden z okolicznych mieszkańców. - Pełno takich w barierkach stojących przy naszych drogach.
- To był szczególnie nieszczęśliwy wypadek. Można było wyobrazić sobie tysiąc podobnych i żaden nie zakończył się tak źle. Dwie bariery powinny się łączyć. Te nie były połączone - tak fatalne zdarzenie z 6 lutego skomentował w rozmowie z TVN24 Marcin Czachorski, polski koordynator Roberta Kubicy.
Szacuny
2
Napisanych postów
3797
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20520
Robert Kubica nic nie pamięta z wypadku jakiemu uległ podczas rajdu Ronde di Andora. Jego mózg wymazał z pamięci tragiczne wydarzenia z 6 lutego. - Jego pamięć zatrzymała się na dniu sprzed wypadku - powiedział menadżer kierowcy Daniele Morelli.
Kubica do szpitala Santa Corona trafił w stanie krytycznym. Morelli przyznał, że początkowo sytuacja wyglądała dramatycznie. - W niedzielę popołudniu lekarze powiedzieli mi, abym wezwał jego rodziców. Po tej informacji dreszcze przeszły mnie po plecach - wspominał menadżer kierowcy.
Kiedy stan Kubicy poprawił się, nasz "jedynak" w F1 nic nie pamiętał z wypadku. - Najpierw musiałem mu powiedzieć, że znajduje się w szpitalu. Cztery dni później opowiedziałem mu całą historię - powiedział Morelli w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Stampa".
Polak nie pytał o to kiedy będzie mógł wrócić, ale zachowuje się tak, jakby myślał tylko o tym. Kiedy pielęgniarka chciała mu przynieść pucharek lodów, Kubica odmówił ponieważ wiedział, że dieta kierowców F1 określa ścisłe proporcje węglowodanów, tłuszczy i białek jakie zawodnik może spożywać. Od tego momentu potrawy dla Kubicy przygotowuje jego narzeczona, która przeprowadziła się do Pietra Ligure, aby być blisko Roberta.
Szacuny
2
Napisanych postów
3797
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20520
Robert Kubuca nie złoży doniesienia o przestępstwie przeciwko organizatorom rajdu w Ligurii, w którym 6 lutego uległ ciężkiemu wypadkowi - poinformował w piątek menedżer polskiego kierowcy Formuły 1 Daniele Morelli.
- Po złożeniu zeznań policji tydzień po wypadku, Robert postanowił, że nie zaskarży organizatorów - oświadczył Morelli, cytowany przez Ansę.
Szacuny
2
Napisanych postów
3797
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20520
Robert Kubica w sezonie 2011 miał być liderem i motorem napędowym zespołu Lotus Renault GP. Bolid R31 projektowany był w ścisłej współpracy z polskim kierowcą. Ambitne plany Kubicy i jego ekipy pokrzyżował fatalny wypadek Polaka na trasie rajdu Ronde di Andora. W miejsce naszego zawodnika Lotus Renault zatrudniło Nicka Heidfelda, ale większość ekspertów i kibiców jest przekonana, że Niemiec Roberta nie zastąpi.
Heidfeld to solidny i bardzo doświadczony kierowca, ale talentem i umiejętnościami ustępuje Kubicy. Z takim liderem jak "Quick Nick" Lotus Renault może osiągać dobre wyniki, ale o bardzo dobre będzie już niezwykle trudno.
W czasie testów zawodnik z Moenchengladbach prezentuje się nieźle, ale czy w wyścigach Formuły 1 będzie w stanie jeździć tak szybko, jak mógłby to robić Kubica? Przecież R31 miał pasować przede wszystkim Polakowi.
Zdaniem Christiana Hornera, szefa mistrzowskiego zespołu Red Bull Racing, wypadek Kubicy będzie w sezonie 2011 kosztował jego ekipę około 0,5 sekundy na okrążeniu, a to naprawdę bardzo dużo.
Wiele sław ze świata F1 żałuje, że w tym roku najprawdopodobniej Kubicy nie będziemy oglądać w wyścigach z cyklu Grand Prix. Także kibice są zasmuceni tym faktem. W czasie przedsezonowych testów wielokrotnie pojawiały się transparenty z życzeniami i pozdrowieniami dla Kubicy, a ostatnio w Barcelonie pojawił się jeszcze jeden, trzeba przyznać, że dość oryginalny. Na tle biało-czerwonych polskich barw kibice umieścili napis "ROBERT, NICKT CIĘ NIE ZASTĄPI".
Ciekawe czy Nick Heidfeld zauważył ten transparent i czy ktoś przetłumaczył mu, co jest na nim napisane? Niemiec niedawno sam stwierdził, że Kubica może nie być zadowolony z jego obecności w bolidzie Lotus Renault, ale może to być dla naszego gwiazdora dodatkowa motywacja. Transparent, który kibice przywieźli na testy w Barcelonie może z kolei stanowić dodatkową motywację dla Heidfelda.