japko7146/dziennik

rozgrzewka 5min
7kg/100
27kg/15
37kg/15
47kg 15
80% mc na lawce plaskiej (77kg) x 2 powtórzenia - 6 serii
znow z deska

wyciskanie hantli z rotacja na plaskiej 20kg 3s/12
banalne
rozpietki na plaskiej 16kg/12 12kg/15
rozgrzalo ladnie

mlotki hantlami 12kg/10 16kg/10 20kg/10
hantlem o kolano 12kg 3s 10/8/8

ladnie spompowalo bicki, nawet jestem zadowolony

przerwy miedzy seriami i cwiczeniami nadal trzymam. caly trening trwal ok 40min

ogien byl jak dla mnie ...

odrazu po przejechaniu na rowerze w ok 20min 8km w ten snieg po drogach mniej publicznych wbilem sie pod sztange:
7kg/100
meczy jak cholera
47kg 15
80% mc na lawce plaskiej (77kg) x 5 powtórzenia - 6 serii
balem sie tego treningu...coz...w 5s na 4 powt bylo prawie zalamanie ale sie udalo, 2oddechy i poszlo jeszcze to 5 powt i to z przytrzymaniem przy klacie sztangi na jakies 2-3s, wtedy powiedzialem sobie wyciskam albo jestem baba...poszlo ! w 6s znow przedostatnie powt sprawilo najwiecej problemu....wydaje mi sie ze na moment-doslownie moment podnioslem tylek ale natychmiast opuscilem...w sumie poszedl komplet z czego sie ogromnie ciesze bo wg mnie to bylo juz cos

seria laczona (robiona jedna po drugiej):
rozpietki na plaskiej 12kg/15 14kg/12 16kg/10
o kolano hantlem 12kg/10 14kg/8 16kg/6

ladnie spompowalo bicki az prawie do upadku, zabraklo ostatniej serii z 15powt...wiec zrobilem mlotki z 7 powt robione dwoma rekoma na raz ogien to dobre slowo

przerwy miedzy seriami i cwiczeniami nadal trzymam. caly trening trwal ok 35min wiec dalal wg mnie ladnie skracam

kiedy nie patrze to Ty klatke robisz, ocb? :D

bo opcjonalnie jeszcze takich treningow tylko 12;] chce poprawic wyniki na plaskiej stad adaptacja treningu ruskich na poprawe w przysiadach...

47kg/15
47kg/12
80% mc na lawce plaskiej (77kg) x 2 powtórzenia - 6 serii
no dzis delikatniej robione, w sr dzien cieziej proby

rozpietki:
na plaskiej 10kg/25
skos kolo 45stopni 10kg/25
na plaskiej pelna kontrola i wogole xD na skosie juz z grymasem na twarzy

gryf mocno lamany (dzis doszedl) :
wasko nachwyt 15,5kg/12
normalnie nachwyt 15,5kg/12
podchwyt wasko 25,5kg/12
podchwyt normalnie 25,5kg/12
francuski wycisk stojac 15,5kg/12
podchwyt wasko 15,5kg/12

wszystko niby ok gdyby nie to ze przerwy miedzy seriami/cwiczeniami na lamancu wynosily 30s

bardzo ladnie ladnie spompowalo bicki
chwyt praktycznie mlotkowy...no coz, super mi sie trzyma, jak dla mnie rewelacja...czuje ladne palenie po takim sobie machnieciu (nie moge sie forsowac bo katuje teraz klate i na niej sie skupiam)
przerwy miedzy seriami i cwiczeniami nadal trzymam. caly trening trwal ok 25min
_______________________________

Zmieniony przez - japko7146 w dniu 2011-02-21 23:20:02

Zmieniony przez - japko7146 w dniu 2011-02-21 23:25:21

Dajesz dajesz, tez bede musial o lamanym pomyslec kiedys

23 lutego 2011

no i nie pojdzie dzis klatka, obiecuje odrobic jutro...dzis mi rzepka wyskoczyla przed 2h...nie da rady dzis...naszczescie z rana czekajac na dziewczyne machnalem od niechcenia tym mocno lamanym xD:


normalny podchwyt 15,5kg/12
francuskie stojac 15,5kg/12
normalny podchwyt 25,5kg/8
francuskie stojac 25,5kg/6
normalny podchwyt 29,5kg/8
normalny podchwyt 33,5kg/6
normalny podchwyt 15,5kg/12
francuskie stojac 15,5kg/12
waski podchwyt 15,5kg/12

przerwy to max 30s do 1min..no ladna pompa ale chwilowa tylko...oczywiscie nie nazwe tego treningiem bo ile to trwalo, ale ciesze sie, ze przynajmniej tyle dzis zrobilem.

25 lutego 2011

wczoraj o 00.00 ....




47kg/15
80% mc na lawce plaskiej (77kg) x 6 powtórzeń - 6 serii
do 3s wszystko ok, na 4 ostatnie powt bylo ciezko...5s 2ostatnie powt uz nie rowno rece szly...6s od 3 powt walka o kazde nastepne, ale ostatecznie komplet...co nowego jeszcze, a mialem podlozona butelke pod odcinek ledzwiowy? zeby nauczyc sie ladnie mostkowac, i okazalo sie ze bez problemu ta butelka wypada xD
pomiedzy 5 a 6s przerwa 2,5min..reszta 2min


rozpietki na plaskiej 3s 10kg/15
przerwy po 1,5min



pozna godzina, ale to przez John'a Q...moj asystent musial o****ec wiec ja musialem czekac...ciezar mi sie bardzo spodobal...nie bylo najprzyjemniej, dzis wszytsko boli na klacie, ogolnie czuje ze jest oslabiona...a przed treningiem wypielm jakies witaminki, troche magnezu, kofeiny i tauryny ;]

25 lutego 2011

rozpisalem sobie swoja 'diete'

posilki: 6-7 (nie liczac posilku potreningowego: kaszka-smakujexD lub ryz-znowu) i wychodzi mi:

kolo 2960 kcal
bialko 145g
tluszcze 96g
weglowodany 455g

przy wadze 75kg bialka malo jak nic...ww wiecej by rowniez nie zaszkodzilo..nie liczylem w tym zadnych warzyw(ktore bd przy 2/3/4/5posilku) ani owocow, ktore rowniez uwielbiam..wody srednio pic pije 3l, dochodzi do tego woda przy treningu, czy woda z pokarmu i nie jest najgorzej(chyba). Czasem sok czy herbata to jeszcze wiecej plynow.

25 lutego 2011

glowny moj cel to byla masa i srodek plecow do zrobienia...moze byc lepiej wiec staram sie dalej..

tak mnie wzielo na wspomnienia..moze motywacja dodatkowa ? kto wie, tym czasem ide zrobic bicki i moze cos jeszcze machne...mam czas