okey wydaje mi się że przeczytałam już wystarczająco

Bolek, nie tępię marchewki to po pierwsze, po drugie rozróżniaj prosze kaloryczność, indeks i ładunek glikemiczny

agiagi, granulki OK paraboliczny też


Edit: to Ci się Boluś udało, no no

Zmieniony przez - madu24 w dniu 2008-04-23 22:27:52

Po prostu stwierdzilem, ze nie ma co sie droczyc z tym, ale bylas szybka ! Co ja zrobie ? Rozrozniam IG i kalorycznosc, ale myslac tymi kategoriami to i kasza gryczana ma dosc wysokie IG, a jest jednym z zdrowszych zrodel wegli. Kilka rodzynek naprawde nikomu z ranca krzywdy nie zrobi, ale wiadomo 'jak redukcja to redukcja'...

ale wiadomo 'jak redukcja to redukcja'...
i tego należy się trzymać

Jeszcze ŁG się liczy Bolek

Przejzalem tabele ( z artykulu przetlumacznego przez Skalara ) , ale znalazlem tylko sultanas i domyslam sie, ze chodzi o rodzynki, bo 'raisins' za cholere nie moglem znalezc. No i przerazil mnie ten ladunek glikeninczny...
Cholera, czy juz zadnych przyjemnosci nie nalezy sie od zycia dla odchudzajacych sie ???

ja też muszę doczytać, nie znam ŁG mmm, zdecydowanie to już ni ejest dieta to jest podobne do badań kosmicznych.

spróbowałam omleta madu i jest naprawde pyszny. dałam 5 białek jak mówiłas i ledwo go zjadłąm dziś na śniadanie.
wogóle dieta jest super, ok trzeba się wyrzec wielu rzeczy ale nie chodzi człowiek głodny i nie marzy o żarciu w kółko, wręcz odwrotnie.
z kolacją wczoraj zawaliłam bo zeżarłam ser żółty i parę orzeszków ale naprawdę nie miałam wyboru albo mars albo to:) albo nic?
właśnie co lepiej?
zeżrec byłe g**** czy pominąc posiłek?

ser i orzechu nie sa takie zle, wiec nie ma co narzekac Zawsze lepiej zjesc, nawet jezeli ma to byc banan, ale na pewno nie slodycz

obli nawt nie wiesz jak się cieszę że nareszcie moge jesc orzechy i nikt nie mówi że tłuste - przytyjesz!
mój ulubiony snak to własnie orzechy, wiem że nie wolno przesadzać ale to dobre wieści!
sciskam cię z podskokiem z radości:)

Byleby ci sie zgadzala ilosc wyliczonego tluszczu w diecie
Jak cos sobie wyliczylas i ulozylas, to sie trzymaj, to jest warunek dobrego efektu. A na takie sytuacje zawsze najlepiej sobie cos przygotowac w pojemniku do zjedzenia

do tego żółtego sera i orzechów dołożyłabym lampke czerwonego, wytrawnego

O jak szalec to na calego: pare winogron tez by pasowalo, vel kawalek jablka i do serka zoltego trzeba by plesniowego jakiegos dla zroznicowania.
No i wlasnie u mnie w lodowce pare gatunkow sera sie kisi wiec skorzystam, bo mi smaka narobiłyście