Szacuny
10
Napisanych postów
2201
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15791
No więc zgodzisz się GINO, że ilość odrzuconych na testach i tak nie ma wpływu na odporność psychiczną pozostałych.
Poza tym był kiedys artykuł (w jakimś amerykańskim piśmie i przedruk w FORUM" o stresie wśród żołnierzy.
I jasno z niego wynikało, że nie ma kozaka co bez uszczerbku na psychice wytrzyma przebywanie bezpośrednio w strefie działań bojowych więcej niż (chyba) 72 godziny.
Szacuny
0
Napisanych postów
68
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1162
czasy wielkich wojen w legii juz dawno sie skaczyly :((
<<<W walce wykonuj swe zadania bez emocji i nienawiści. Szanuj pokonanych przeciwników. Nie opuszczaj swych poległych i rannych kolegów, nigdy nie oddawaj swej broni!>>>
<<<W walce wykonuj swe zadania bez emocji i nienawiści. Szanuj pokonanych przeciwników. Nie opuszczaj swych poległych i rannych kolegów, nigdy nie oddawaj swej broni!>>>
Szacuny
0
Napisanych postów
54
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
971
KULT tak apropo polskiej armi to lepiej idz tam przed wyjazdem do legi i zobacz faktycznie jak to jest w wojsku. W legi tez spotkasz sie ze scierka i zmywaniem podlog. Siedz tam chociaz 6 miesiecy bez przepustki a zobaczysz ze niejest tak latwo i psycha tez sie tam calkiem niezle wyrabia. Pozatym ja tez jestem za legia. Przerzylem polskie wojsko i wiem mniejwiecej czego sie tam spodziewac. Wiem ze nasza armia to bezporuwnania do legi. I tak tam pojade :) raczej jestem bez szans bo mam astme ale kto nie prubuje ten nic nie ma :) pozdrawiam
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
KOKO wiem ze sprzatanie itp. ale mi chodzi o ogół ze w naszym woju NIC tylko osprzatanie kocenie i picie i palenie cpanie szczelsiz z kalasza z 69roku raz jeszcze jak nie trafisz to cie skocą zeby sie wyżyć a żołnierze muszą kraśc broń i wynoszą granaty jak kiedys bylo pod napięciem bo nie ma za co życ,a mowia ze w legii ćpuny..hehe...jasne...
Szacuny
9
Napisanych postów
656
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3835
ty stary jak boisz sie ze cie skoca w polskim woju to ty chcesz isc do legii??
ja wojsko odklepalem jak kazdy rozsadny poddalem sie fali i nie traktowalem tego jak ponizania tylko jak rytual!!
jechalem 3 m-ce na szmacie i pozniej mialem luz a tak to bym sprzatal caly roczek!!a to ze sie wqrwialem wlasnie wzmocnilo mi charakter!!w polskim woju tez sie cpa i chla ale nie w takim stopniu jak tam jest tam bardzo latwy dostep do narkotykow i sa bardzo tanie kostka haszu ok 5-7 g kosztuje ok 10-15e unas za grama placisz 10e ich zarobki i 5 razy mniejsze ceny na dragi ? nic nie mam do dodania!! a koles na misj w gibuti jak poprosil goscia o trafke to ten mu przyniosl cale wiadro marychy calkowicie za darmo wiec trudnio tam sie w to nie bawic!!
powiem tak mysle ze jak ktos kocha wojsko i nie liczy na kokosy majatkowe to legia moze mu sie podobac chociaz nie wyjdzie z legi jako niewiem jaki kosior!!
pozdrawiam @ll
Szacuny
0
Napisanych postów
54
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
971
To zalerzy gdzie trafisz ja strzelalem z kalacha i beryla wiem tylko tyle ze jesli by byla wojna to wolal bym kalacha z 69 roku niz beryla z 2003 bo beryle sa do bani. Fakt celna bron ale zawodna lufa sie strasznie przegrzewa mozna sie nielze poparzyc. A kocenie mozna przezyc. Poprostu polecam polskie wojsko dlatego zeby sie zastanwoic czy napewno ci sie w innym bedzie podobac. Sa ludzie ktorzy jada do legi bo mysla ze luuba wojsko a puzniej uciekaja albo strzelaja sobie w leb bo niewytrzymuja dyscypliny. A polskie wojsko co sie o nim nie muwi troche tej dyscypliny uczy. A chlanie i cpanie bedzie zawsze w wojsku bo co maja robic tam ludzie jak ich trzymaja zdala od rodzin i niewypuszczaja nawet na miasto. Pozatym czlowiek musi sie odstresowac :D POZDRAWIAM
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No tak chlanie itp to zawsze w woju będzie....racja...apropos kocenia kocenie to nie t oco dyscyplina i porządek mylicie pojecia......nie mam zamiaru w polskim wojsku byc laleczka jakiegos trepa co sie wyzywa bo mu nie psozło w zyciu...a skoro uwazacie ze w legi jest kocenie to nie mamy o czym gadac.....dyscyplina porzadek itp tak i czasami w ryj mozna dostac a nawet wiecej niz czasami ale co ja bede gadał, bo co z tego ze ja mam kumpla w legii pare latek i mam info z peirwszej reki jak czasami zadzowni...narazie pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
54
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
971
Wiem co masz na mysli. Ale przeciez w legi tez bedzie stal jakis gosc nad toba mozliwe ze rano tez mu niestanol w luzku z zona i bedzie sie na tobie wyzywal. Fakt ze to niebedzie kumpel starszy rocznikiem tylko gosc starszy stopniem niema tu nic do zeczy. Niebedziesz musial tylko robic glupich zabaw w stylu zmieniania kola w "wozie" czy "walki z wezem" za to wymysli ci inne kary pompowanie czy bieganie ewentualnie strzal w ryj. Nieobraz sie niechce porownywac legi do naszej armi. W legi mozna powiedziec ze tez ma sie "kocenie" tylko ze u nich nazywa sie to szkoleniem. Ale wlasnie to kocenie czy tez szkolenie jak wolisz najbardziej wyrabia charakter.
Szacuny
2
Napisanych postów
1609
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
12461
Prawda jak zawsze leży po środku. W legii większy nacisk kładą na wytrzymałośc i odporność psychiczną. W innych krajach jednostki są lepiej wyposażone. Ale jest jedna rzecz dlaczego wszyscy mówią o legii. Wątpię aby jakiś Polak mógł służyć w np. delta, sas itp. Uważam, że żołnierze ze Stanów są jednak przereklamowani, co nadrabiają pokaźną skarbonką i nowinkami technicznymi. Jest to oczywiście moje zdanie. Spoko dyskusja się wywiązała.