kręgosłup

witam.pytanko jest.a mianowicie:dostałem buta na plecy z "partyzanta"-punktem docelowym był odcinek lędźwiowy.troche mnie to wygieło ale ja klepałem gościa to jakoś nic nie czułem.to było jakieś 4 miesiące temu-od jakiegoś czasu czuje jak mi coś przeskakuje u podstawy kręgosłupa(strzyknięcie)-nic nie boli -ale czasami jak siedze dłuższy czas w jednej pozie lub leże to coś tam czuje.nie wiem jak to opisać.co mi się mogło stać?tak wiem -MUSZE IŚĆ DO PANA DOKTÓRA- wie ktoś?jakby co to DZIĘKI

Hej.
Musisz zrobić prześwietlenie albo MRI. Dopiero potem można coś stoedzić.

Musisz zrobić prześwietlenie albo MRI. Dopiero potem można coś stoedzić.
Skąd ta "rewelacyjna" wiedza?

od lekarza

OK, rozumiem. Rzeczywiście, większość z nich kompletnie się na kręgosłupach nie zna i zmuszeni są do wynajdowania pseudoprzyczyn na RTG/MRI, które usprawiedliwiają ich bezradność.

nie obciazaj zbytnio kregoslupe teraz i idz do kreglarza, lub lekarza pewnie kregi ci powyskakiwaly. Bynajmniej w moich przypadkach tak bylo i nastawienie pomagalo

wszystko byle nie kręgarze

ja z mojego doswiadczeniajestem zadowolony - zawsze sie lepiej czulem po wizycie. Wiem ze zalezy od kreglarza ale chyba zawsze dobrze trafialem

kradam idź na medycyne i wtedy bedziesz mogł zaskoczyc wszystkich ze umiesz diagnozowac z powietrza

Ja nie umiem diagnozować. Ale znam takich, którzy sprawiające problem segmenty biorą z powietrza (nie muszą dotykać, czują napięcie na odległość kilku cm od skóry). Ale to już ezoteryka, "normalny" spec diagnozuje szeroko pojętym dotykiem + wywiad. Na większości obrazków nie widać nic co miałoby znaczenie dla dalszego leczenia. Oczywiście żaden spec odpowiendnim RTG nie pogardzi. Na MRI spojrzy najczęściej ze zdziwieniem (Po co Pan robił?)

no właśnie z tymi kręgarzami to troche lipa -spartaczy któryś(a są takie przypadki)i będe chodził albo i nie -bokiem -do końca lajfa.ale ide nie długo na rentgena to się okaże.napisze co i jak -może się komuś przyda.uważajcie na partyzantke