Szacuny
1
Napisanych postów
50
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
698
Dzięki za rady. Problem tylko w tym, że ciężko znaleźć sklep sportowy, w którym byłyby np. kaski adidasa. Przynajmniej ja takich nigdzie nie spotkałem, a jak wiadomo, co firma to inny rozmiar, albo inny sposób zapinania i już jednemu na główce leży, a innemu nie bardzo.
ps. Shoo co do Everlasta to rzeczy z ich górnej półki są niezłe a te tańsze to masówka jak reszta tylko droższa bo markowa. Jeżeli kupiłaś te rękawice w sklepie i masz paragon to do roku możesz oddać na gwarancję. Przynajmniej mi tak powiedzieli jak kupowałem swoje.
...jeśli masz miękkie serce, musisz mieć twardą dupę!!!...
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
Szczerze Ci powiem, że obicia są niestety normalnością w tym sporcie.
Nie przesadzajmy.
Jezeli nie walczy co tydzien, a tak podejrzewam, to kask moze sporo pomoc. Ja najczesciej trenowalem (na boksie) w kasku z oslanianymi policzkami (klubowe allrighta chyba, nawet nie skorzane) i bardoz sobie chwalilem. Bardzo rzadko sie cos dziall, praktycznie nigdy.
Z moich doswiadczen wynika, ze
1.) Im dluzej cwiczysz tym mniej urazow
2.) Kask naprawde sporo pomaga na sparingach
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
No zależy, gdzie ćwiczy. U nas sparingi są częściej. W każdym razie nie przesadzam. Powalcz sobie na sparingu z 3-4 rundy bez kasku to jest spora szansa, że odczujesz uderzenia (albo Twój przeciwnik). A jeśli chodzi o kask to ja polecam tego Green Hilla. Nie jest drogi, zabezpiecza dobrze a chyba nie chcesz walczyć w pancerzu, tylko w kasku -.-?
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
Wiadomo, to nie sa szachy, wiec ryzyko jest, ale imo kask naprade w duzej mierze rozwiazuje ten problem. Szczegolnie jezeli jest wlasnie z ochrona koscie policzkowych.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
3
Napisanych postów
711
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2663
nie polecam tego pierwszego od góry - ostatnio takie zamówiliśmy do klubu i w rezultacie je odesłaliśmy, bo są bardzo kiepskie - bardzo twarde i jakieś dupiate wiązania mają. Jeśli chodzi o Green Hilla to miałam do czynienia tylko z kaskami turniejowymi i te były naprawdę super - odpowiednia ochrona, twardość, fajnie się trzymały na głowie.