Jak myślisz czemu policja chodzi ubrana w specyficzne mundury - a np. nie w krótkich spodniach? Czemu czarny kolor?
Pracujesz w banku. Klient chce wziąć bardzo wysoki kredyt. Komu bardziej zaufasz? Ubranemu w garnitur człowiekowi, o starannie przystrzyżonych włosach, mającemu biżuterię, w starannie dobranym krawacie i kolorze koszuli itp. czy obdartusowi w starym płaszczu, z fryzurą przypominającą miotłę, ubranego w jakieś pomazane farbą ciuchy?
Dlaczego osoby "normalnie" ubrane i o zwykłym wyglądzie są rzadziej kontrolowane przez policję? Dlaczego policja częściej doczepia się do "hiphopowców" i innych subkultur?
Dlaczego ochroniarze w klubach nocnych mają obiekcje do "karków" (trenujących na siłowni), dresów, osób źle ubranych etc.?
Dlaczego potężnie zbudowani ludzie, o dużym wzroście są rzadko zaczepiani na ulicy?
Dlaczego idąc na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy starasz się wyglądać jak najlepiej? (m.in. ubranie)
Odpowiedź jest prosta: wygląd zewnętrzny jest bardzo ważny. Ludzie mają tendencję do szybkiego oceniania człowieka po ubiorze. "Krojący" również, więc dobór stroju do danej pory dnia i dzielnicy miasta jest profilaktyką! Ubranie ma zasadnicze znaczenie dla odbierania danej osoby przez otoczenie. W przypadku policji strój ma działać odstraszająco i funkcjonariusz ma być traktowany poważnie. Np. drogie ubrania, biżuteria sprawiają, że dana osoba jest zupełnie inaczej traktowana niż jakiś "obdartus" w moro np. w banku, urzędach czy w lokalu. Dlatego oszuści i socjotechnicy dostosowują swój wygląd zewnętrzny do prowadzonych przez siebie "operacji".
Groźnie wyglądające osoby- ponadprzeciętny wzrost, nieco kwadratowa sylwetka, muskulatura (siłownia i dużo treningów), o odpowiedniej fryzurze i stroju są znacznie rzadziej atakowane! Im jesteś niższy, słabszy, masz mniej rozwiniętą muskulaturę - tym jesteś łatwiejszym celem ataku!
-> np. typowy kwadrat z siłowni o wymiarach 2 x 2 metry, krótka fryzura a wychudzony, niski, pijaczek. Ten drugi z pewnością ma kilka razy większe szanse na zostanie ofiarą napadu!
Oczywiście silna i wysoka osoba może być łagodna jak baranek i nieskora do bitki, ale napastnicy tego przecież NIE wiedzą!
Jako ciekawostkę mogę podać, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można ocenić "wartości bojowe" danej osoby. Kwestia praktyki. Po wielu ludziach widać lata treningu: odpowiednia sylwetka ("pakerska" - wpływ siłowni lub fighterska - trenujący sporty walki), zmienione rysy twarzy, zniekształcone uszy - tzw. kalafiory (chytacze: zapaśnicy, BJJ-owcy, sambiści), rzadziej bokserzy; zniekształcony nos (bokserzy, kickbokserzy), blizny w okolicach łuków brwiowych (bokserzy, kick & tajbokserzy). Pakerzy: wystające żyły na rękach, głowie, rzadziej szyi; zwarta, krępa budowa ciała, silny uścisk dłoni etc. (gdy zobaczyłem byłego mistrza Polski w wyciskaniu sztangi leżąc - natychmiast pomyślałem że musiał wiele lat przerzucać "żelastwo"). Napastnicy patrzą i myślą sobie tak: "O tego nie ruszamy, bo nas pozabija". Oczywiście w walce doskonale widać kto co umie - ale w większości wypadków napastnicy tylko szacują, oceniają - warto czy nie warto zaatakować?
Drobny detal: najsłabsze jednostki zwykle dowartościowują się "bojową" odzieżą - chuliganów, wojowników (np. Everlast, Lonsdale, Bad Boy, Pitbull; kurtki flayerki, loga: Vale Tudo, BJJ, Muay thai, Karate) etc. Zwłaszcza dawniej widziało się chudzinki w kurtkach flayers które "powiększają" sylwetkę czy koszulkach karate. Zawsze budzą u mnie tacy "wymiatacze" radość. Większość trenujących długo sporty walki tego w ogóle nie manifestuje odzieżą (wyjątek: zawody). Takim osobom po prostu zupełnie nie zależy na szpanie i udowadnianiu czegokolwiek otoczeniu. Tak samo wielu, bardzo wielu chłopaczków nosi koszulki bez rękawków, robi sobie tatuaże, wkłuwa różne paskudztwa itp. Niestety - dla agresora taki osobnik jest znacznie łatwiej zauważalny i wygląd dobitnie świadczy o problemach emocjonalnych (zachwiana pewność siebie, brak dowartościowania).
Przykłady szacowania osób:
-> gość w tatuażach (na rękach i twarzy; więzienne znaki), wiek około 40 lat, dobrze zbudowany, widoczne blizny, dżinsy i koszulka. Może recydywa, lepiej nie ruszać. Trudny cel.
-> Gość w garniturze po 30, w okularach, dość wychudzony - pewnie nic nie trenuje, niezguła, łatwy cel - a do tego ma kasę (bo wysiadł z niezłego auta). Prawdopodobnie bez problemu uda się go zastraszyć. Łatwy cel.
-> Kobieta - drobna, zawalona zakupami, obie ręce zajęte. Nie pilnuje torebki, na nic nie zważa - zabrać ją - bardzo prosta akcja.
-> Gość kwadrat, koks, ponadprzeciętny wzrost, krótkie włosy, dres. Lepiej nie ruszać. Trudny cel.
-> Menel - idzie sobie z piwkiem, zero mięśni, zapity. Pewnie nie ma dużo kasy (sam szuka drobnych na szluga) - ale pobić go można. Bardzo łatwy cel.
-> Gość w garniturze około 30 lat, ale byczy kark. Ręce spracowane - silne dłonie. Waga około 100 kg, praktycznie same mięśnie. Wybrzuszenie - nosi broń. Czujnie się rozgląda. Ochrona - i to pewnie jakiegoś VIP-a. Najpierw zacznie strzelać - a potem spyta o co chodziło... Bardzo trudny cel.