mam powazny i pilny problem. sprawa intymna wiec prosze sie niesmiac
problem jest mianowicie w tym ze mam bol w lewym jajku, wiem ze to smiesznie brzmi ale jest to powazne. moj brat rodzony ma to samo i idzie na operacje w lutym, z naszej rodziny tylko my we dwoch to mamy wiec to nie moze byc sprawa choroby genetycznej. bratu lekarz powiedzial ze to moze byc od cwiczen tylko ze on niecwiczy juz ze 2 lata tak wiec watpie w to. mamy cos takiego ze np. lewe jadro jest wieksze od prawego, boli, lekarz powiedzial ze jest zylka wokol tego jadra ktora go oplata i uciskajac sprawia bol. u mnie to moze byc od cwiczen ale tez watpie, fakt ze jak sie dorwe do tego zelaztwa to potrafie z tydzien non stop do upadlego ale ostatnio z miesiac niecwiczylem, niedawno dopiero zaczalem od nowa, regularnie. watpie zeby to byla sprawa ciezarow ale mozliwe wiec prosze o jakies rady i wnioski. z gory dzienks i pozdrawiam.

problem jest mianowicie w tym ze mam bol w lewym jajku, wiem ze to smiesznie brzmi ale jest to powazne. moj brat rodzony ma to samo i idzie na operacje w lutym, z naszej rodziny tylko my we dwoch to mamy wiec to nie moze byc sprawa choroby genetycznej. bratu lekarz powiedzial ze to moze byc od cwiczen tylko ze on niecwiczy juz ze 2 lata tak wiec watpie w to. mamy cos takiego ze np. lewe jadro jest wieksze od prawego, boli, lekarz powiedzial ze jest zylka wokol tego jadra ktora go oplata i uciskajac sprawia bol. u mnie to moze byc od cwiczen ale tez watpie, fakt ze jak sie dorwe do tego zelaztwa to potrafie z tydzien non stop do upadlego ale ostatnio z miesiac niecwiczylem, niedawno dopiero zaczalem od nowa, regularnie. watpie zeby to byla sprawa ciezarow ale mozliwe wiec prosze o jakies rady i wnioski. z gory dzienks i pozdrawiam.