zamieszczam pytanie tutaj, ponieważ żadnego lepiej pasującego miejsca nie znalazłam
sytuacja wygląda tak: w prawdzie nie uprawiam kulturystyki, ale mój tryb życia (wynikający ze stanu ruchowego) narzuca mi permanentne przeciążanie rąk
nie chodzę - poruszam się na wózku
coś mi się dzieje niedobrego z prostownikami rąk
przeciążam ręce w wyproście + sam ruch wyprostu z obciążeniem (poruszanie kół wózka, podnoszenie się, przesiadanie itd)
boli mnie przy przyczepie tricepsa - przy samym nadkłykciu przyśrodkowym
najgorszy jest ostatni etap prostowania ręki
kiedy ruszam bez obciążenia - jest oki
kiedy z obciążeniem - silny ból, punktowy, nigdzie nie promieniuje
co, poza odciążaniem, które jest w moim przypadku niemożliwe, można z tym zrobić??
pozdrawiam