Siemanko
Niedawno kreowano na wielkich zbawicieli wagi ciężkiej paru zawodników, którzy mieli zdetronizować "dominatorów" hw, braci Kliczko.
No i Temat nosi tytuł
"Zbawiciele HW...czy może...wielkie porażki HW!"
Przez ostatnie dni wielu kibiców pewnie się zawiodło tym co działo sie na ringach..nasi zbawiciele gdzieś przepadli..
Odlanier Solis który z mega nadwaga,a może nawet już otyłością, moim zdaniem strasznie męczył się z słabym Rayem Austinem..
Bardzo się zawiodłem postawa Kubańczyka i tym co zrobił..
Alexander Powietkin
też (była) nadzieja hw dała ciła
moim zdaniem był bardzo słaby i jeśli on ma pokonać braci lub Haye to chyba z metalowym prętem w nocy..
może zmiana trenera by coś pomogła?
Info z bokser.org niżej
"Kreowany niegdyś na przyszłego mistrza wagi ciężkiej Aleksander Powietkin (21-0, 15 KO) przed chwilą wygrał kolejny pojedynek, lecz i tym razem nie zachwycił. Już tylko nieliczni, najbardziej zagorzali fani Rosjanina mogą wierzyć, że 31-letni pięściarz zdoła pokonać braci Kliczko i "oczyścić" królewską kategorię"
"Niestety na razie ‘La Sombra’ prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Mimo iż jest niepokonany, a jego dotychczasowy rekord 17 zwycięstw, w tym 12 przed czasem robi wrażenie, to jednak występem takim jak wczorajszy Kubańczyk srogo rozczarowuje.
Stawką piątkowego pojedynku był status oficjalnego pretendenta do tronu federacji WBC, na którym zasiada Witalij Kliczko. Jego przeciwnikiem był Amerykanin Ray Austin (28-5-4, 18 KO), 40-letni bokserski drugoligowiec, z którym mimo przewagi Odlanier męczył się niemiłosiernie tocząc nudne jak flaki z olejem widowisko. Nieczęste brawa rozlegały się praktycznie tylko wówczas, kiedy w ringu pojawiały się skąpo ubrane hostessy z kolejnymi numerami rund.
Co prawda ostatecznie Kubańczyk zwyciężył, ale dopiero przez dyskwalifikację w 10 rundzie. Bez wątpienia ukraiński czempion oglądając zapuszczonego i otłuszczonego Solisa w akcji, po ogłoszeniu końcowego werdyktu poszedł spać spokojnie. O ile nie usnął wcześniej, po kilku pierwszych rundach.
Z pewnością kibice na całym świecie, którzy zarwali noc dla tego pojedynku zadają sobie dzisiaj pytanie. Co stało się z obecną królewską kategorią, w której szansę walki w eliminatorze o jej najwyższe trofeum dostają tacy pięściarze? No cóż, niech każdy sam sobie na nie odpowie, a leniwy pretendent niech się weźmie za treningi."
bokser.org
nie rozypisywalem sie za bardzo bo chce abysmy wszyscy tu pisali na temat tych dwoch panow i moze innych rozczarowan z hw lub mniejszych wag. Fajnie by bylo gdyby Ci ktorzy bardzo dobrze pisza sie wypowiadali i pisali o temacie:) rozpisujcie sie czego ja nie zrobiłem i piszmy piszmy piszmy koledzy:)
pozdrawiam siema
Zmieniony przez - Boksero w dniu 2010-12-18 22:16:57
Niedawno kreowano na wielkich zbawicieli wagi ciężkiej paru zawodników, którzy mieli zdetronizować "dominatorów" hw, braci Kliczko.
No i Temat nosi tytuł
"Zbawiciele HW...czy może...wielkie porażki HW!"
Przez ostatnie dni wielu kibiców pewnie się zawiodło tym co działo sie na ringach..nasi zbawiciele gdzieś przepadli..
Odlanier Solis który z mega nadwaga,a może nawet już otyłością, moim zdaniem strasznie męczył się z słabym Rayem Austinem..
Bardzo się zawiodłem postawa Kubańczyka i tym co zrobił..
Alexander Powietkin
też (była) nadzieja hw dała ciła
moim zdaniem był bardzo słaby i jeśli on ma pokonać braci lub Haye to chyba z metalowym prętem w nocy..
może zmiana trenera by coś pomogła?
Info z bokser.org niżej
"Kreowany niegdyś na przyszłego mistrza wagi ciężkiej Aleksander Powietkin (21-0, 15 KO) przed chwilą wygrał kolejny pojedynek, lecz i tym razem nie zachwycił. Już tylko nieliczni, najbardziej zagorzali fani Rosjanina mogą wierzyć, że 31-letni pięściarz zdoła pokonać braci Kliczko i "oczyścić" królewską kategorię"
"Niestety na razie ‘La Sombra’ prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Mimo iż jest niepokonany, a jego dotychczasowy rekord 17 zwycięstw, w tym 12 przed czasem robi wrażenie, to jednak występem takim jak wczorajszy Kubańczyk srogo rozczarowuje.
Stawką piątkowego pojedynku był status oficjalnego pretendenta do tronu federacji WBC, na którym zasiada Witalij Kliczko. Jego przeciwnikiem był Amerykanin Ray Austin (28-5-4, 18 KO), 40-letni bokserski drugoligowiec, z którym mimo przewagi Odlanier męczył się niemiłosiernie tocząc nudne jak flaki z olejem widowisko. Nieczęste brawa rozlegały się praktycznie tylko wówczas, kiedy w ringu pojawiały się skąpo ubrane hostessy z kolejnymi numerami rund.
Co prawda ostatecznie Kubańczyk zwyciężył, ale dopiero przez dyskwalifikację w 10 rundzie. Bez wątpienia ukraiński czempion oglądając zapuszczonego i otłuszczonego Solisa w akcji, po ogłoszeniu końcowego werdyktu poszedł spać spokojnie. O ile nie usnął wcześniej, po kilku pierwszych rundach.
Z pewnością kibice na całym świecie, którzy zarwali noc dla tego pojedynku zadają sobie dzisiaj pytanie. Co stało się z obecną królewską kategorią, w której szansę walki w eliminatorze o jej najwyższe trofeum dostają tacy pięściarze? No cóż, niech każdy sam sobie na nie odpowie, a leniwy pretendent niech się weźmie za treningi."
bokser.org
nie rozypisywalem sie za bardzo bo chce abysmy wszyscy tu pisali na temat tych dwoch panow i moze innych rozczarowan z hw lub mniejszych wag. Fajnie by bylo gdyby Ci ktorzy bardzo dobrze pisza sie wypowiadali i pisali o temacie:) rozpisujcie sie czego ja nie zrobiłem i piszmy piszmy piszmy koledzy:)
pozdrawiam siema
Zmieniony przez - Boksero w dniu 2010-12-18 22:16:57