
Już w sobotę kibiców pięściarstwa czeka kolejne wielkie widowisko! W MGM Grand Hotel & Casino w Las Vegas odbędzie się wielki rewanż. Ponownie rękawice skrzyżują dwie ikony boksu zawodowego, Shane Mosley (42-4, 36 KO), 34-letni, trzykrotny mistrz świata, oraz Fernando Vargas (26-3, 22 KO), 28-letni, dwukrotny mistrz świata. Obaj panowie mają już za sobą wielkie ringowe batalie. Mosley w ringu mierzył się między innymi z takimi gwiazdami jak Oscar De La Hoya, Vernon Forrest czy Ronald Wright. Vargas natomiast zapisał się w historii tocząc boje z Felixem Trinidadem czy De La Hoyą.
Tak, więc kibiców boksu już od lat elektryzują pojedynki w wykonaniu obu gwiazdorów ringu, a wieść o ich konfrontacji wzbudziła spore poruszenie w bokserskim światku.
Ich pierwsza walka odbyła się 25 lutego bieżącego roku w Mandalay Bay Resort w Las Vegas, kiedy to stawką było prawo do walki o mistrzowski pas federacji WBA w kategorii półśredniej. Na wieczornej gali trybuny były wypełnione po brzegi. Jak się spodziewano Vargas nie rzucił się do huraganowego ataku na początku walki i o dziwo w początkowej fazie pojedynku to właśnie Mosley miał przewagę. Jednak z czasem to się zmieniło, na szczęce i głowie Shane'a lądowała coraz to większa ilość mocnych prawych Fernanda, do czasu kiedy nastąpiło zderzenie głowami. Oko Vargasa z minuty na minutę puchło, ograniczając zasięg jego widzenia. Sytuacje natychmiast wykorzystał Shane Mosley raz za razem obijając kontuzje Fernanda mocnymi prawymi sierpowymi. Te katusze trwały aż do 10. rundy, w której sędzia ringowy zdecydował się przerwać walkę w obawie o zdrowie Vargasa.
Dziś Vargas chce zmazać plamę po kontrowersyjnej porażce, a Mosley udowodnić, że jego zwycięstwo to nie był przypadek. Obaj bokserzy przed rewanżem są pewni siebie i zapowiadają wielkie emocje. Na przeciw siebie stają dwaj równi sobie wojownicy, który tym razem wyjdzie zwycięsko z konfrontacji? Okaże się w przyszłą sobotę. Będzie gorąco!
boxing.pl
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)