3 tygodnie i 1 dzien temu mialem niemala wywrotke na rowerze, przelecialem przez kozla i zaliczam sie teraz do tych 40% kontuzji jezdzacych na rowerze, czyli naderwanie wiezozrostu barkowo-obojczykowego.
Po 3 tygodniach czuje sie juz znacznie lepiej, ale nie moge w dalczym ciagu spac na tym barku oraz odczuwam czasami bol, jak mocno wyciagam reke np dotykam lopatki.
Do ortopedy dostane sie dopiero w listopadzie mimo, ze w szpitalu dostalem skierowanie do ortopedy na tydzien po wypadku niestety nigdzie nie ma mozliwosci, aby sie dostac dlatego tez musze czekac a w miedzy czasie chcialem sie was poradzic o jakies cwiczenia rehabilitacyjne czy cos. Narazie robilem Pilates(nowoczesna joga) 20min. i nawet troszke wymeczylem te ramie grzalo cos tam w srodku.
Rozmawialem z jednym kolesiem, ktory mial to samo. Wrocil do pracy zaroslo mu wszystko miesniami i po zadnych ortopedach nie chodzil. Ja ofc. pojde, ale wczesniej chcialbym cos indywidualnie pocwiczyc, zeby bylo lepiej na przyszlosc.
dobre decyzje dojrzewają powoli...
Nowy sezon.
Nowe cele.