UFC 146: Dos Santos vs Mir – wyniki

Hunt skończyłby tak samo jak Barry ze Struvem, takie jest moje zdanie. Co jak co ale Struvowi nie można odmówić walki z pleców nawet jak leci na nie po jakimś strzale. A Hunt, tak samo jak Barry i Lavar to dla mnie jednowymiarowy gość. Nie ujmując mu umiejętności w stójce oczywiście.

Co do łokci w parterze to nie wiem w czym widzicie problem, nie umie się bronić to dostał w tą wielką twarzyczkę proste. Moim zdaniem niech sobie będą, jeśli by je zlikwidowali to byłoby to duże ułatwienie dla wszystkich grapplerów. I utrudnienie dla gości pokroju Caina (wrestlerzy) , których mocną stroną jest gnp.

Zmieniony przez - wiktor902 w dniu 2012-05-27 12:28:16

Gala taka sobie, efektowne zakończenia ale to wszystko było do przewidzenia.
jds-mir wiadomo było że bd ko 2 rnd bo wcześniej dos santos tak mówił a mir nie miał z nim najmniejszych szans. Mógłby se go nawet w 4 czy 5 ubić jakby miał taki kaprys
cain-big foot to samo, innego rozwiązania jak cain przez gnp ewentualnie ko w 1, 2 rundzie się nie spodziewałem
nelson-herman to samo, herman wiadomo że defense ma słaby, tu usadzenie go przez słynnego overhanda grubaska było kwestią czasu
struve-johnson tak jak mówiłem, struvowi wystarczyło że pociągnie garde, tu jeszcze w gre mógł wchodzić szybkie KO od johnsona, ale nie liczyłem że walka wyjdzie poza 1r.
miocic-del rosario ciekawa walka z początku jednak widać że rosario po przerwie jest słabszy, 1r poza paroma celnymi ciosami które zachwiały miocicem i koponięciami dla miocica, kontrolował go w stójce a rasario słabo się broni, w drugiej rundzie jakby mu brakło paliwa
hardy ładnie wrócił, liczyłem na niego bo fajnie walczy

Podsumowywując patrząc przez cień pierwszej rozpiski, ufc 146 to jeden wielki mismatch. Overeem myślę że wiele więcej by pokazał, byłaby batalia w stójce. Mir vs cain napewno ciekawiej bo cain nie mógłby tak bezkarnie obijać go z góry jak stope. Big foot vs nelson, pewnie zakończenie podobne jak z hermanem jednak przewaga warunków fiz. mogłaby wyrównać szanse. No i struve vs hunt napewno duża zagadka. Zobaczyłbym chętnie hunta z johnsonem lub barrym.

Kolejna super gala szybka i tresciwa
Cain swietny powrót mam nadzieje ze dostanie teraz Juniora bo ta walka ma potencjał na walke roku
Junior ładnie punktował Mira opanowany nie podpalał sie

Walka wieczoru
Junior dos Santos pok. Franka Mira - wszystko zostało już powiedziane. Mir w ogóle fizycznie wydawał się w gorszej formie, nawet wizualnie jakiś tak zalany bez mięcha. Ale może to tylko złudzenie.

Karta walk
Cain Velasquez pok. Antonio Silva - Cain wyszedł na pełnej kvrwie i pokazał gdzie jest miejsce Big Foota, gdzie jest jego miejsce.
To była krwawa łaźnia... Cain to czołówka i jak nikt inny koło Aliego zasługuje na walkę z JDS.

Roy Nelson pok. Dave Herman - Nie wiem jak on to robi. Jest w cięzkiej, nie ma warunków, jest gruby, ale posyła takiego Hermana na dechy:)
Stipe Miocic pok. Shane del Rosario - JA nie wiem co tak wszyscy z tą pierwszą rundą dla Rosario. Miocic od samego początku wyglądał duuużo pewniej.
Stefan Struve pok. Lavar Johnson - Obstawiałem KO na Stefanie, ale w sumie nie będę płakać:)



Jamie Varner pok. Edson Barboza przez TKO - rozczarowanie gali, Varner to kozak i nie można wszystkiego zwalać na to, że Barboza zlekceważył przeciwnika. Mazzagatti jak zwykle spyerdolił po całości, szkoda że nie przerwał po 2 minutach;/
C.B. Dollaway pok. Jason Miller - nie widziałem
Dan Hardy pok. Duane Ludwig - no nareszcie Hardy coś wygrał. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Ogólnie gala na plus:)

Main card przyjemny do oglądania ale przewidywalny.

JDS - Cain 2 będzie na 99% następna walka (słowa Dany).

Lipna ta waga cieżka

Cormier z Barnettem niech sie leczą szybko no i Overeem niech wróci to sie ożywi troche w dywizji.


Ale w zamian za to mega upset - Barboza przej**ał przez TKO w 1 masakra, zły dzień, czy aż tak zlekceważył stójke Varnera? Mam nadzieje że tylko i wyłącznie na dobre mu to wyjdzie!

bulletskat

No czaje, btw Nelson mnie już tak wkurvia... Wszyscy go kochają, a mi działa na nerwy swoim wyglądem, stylem walki, a co najważniejsze swoim pjerdoleniem!!!

Jaki the bil myślał, że wygrał z Mirem, Werdumem, a teraz na konferencji mówił, że on jako jedyny dał równą walkę z JDS i, że ten bał się dostać od Nelsona... Jasne jasne. Chodzący worek treningowy

Dał równą walkę z JDS? On chyba z Diazem kumpluje i razem jarają ale Roy ma łeb kiepski do tego
Przez 15 minut ledwo się trzymając zasłaniał się przed atakami Juniora, który czuł się pewnie jak na treningu z workiem i on to równą walką nazywa, Roy please

Dla mnie gala jak najbardziej na plus. Cala glowna karta walk ok, choc w wiekszosci zdecydowanie jednostronne. Rewelacja ze Cain wrocil w takiej formie- Big foot zdemolowany, mysle ze po takiej walce juz powinno sie definitywnie skonczyc mowienie ze Fiodor cokolwiek by zdzialal w UFC, cale Top 10 gwalciloby go jak chcialo... Walka wieczoru bez wyrazu, chyba jestem wyjatkiem bo lubie Mira, liczylem ze uda sie sprowadzic Juniora i walka bylaby na pewno ciekawsza, w stojce Mir zdeklasowany. Nelson piekne ko, w prawej rece ma kowadlo zdecydowanie.
Rosario vs Stiopic najbardziej wyrownana walka, 1 runda remisowa ale 2 Rosario wypompowany i w parterze bez szans.
Z poza glownej karty widzialem dwie walki- Hardy piekne KO, w sumie ciesze sie ze w koncu zwyciestwo po 4 porazkach, Barbosa za pewny siebie- dobrze ze dostal nauczke, nie rozumiem czemu sie oburzal ze walka przerwana, ostatnie ciosy dostawal juz na pusto :)...
Teraz czekam na Cain-Junior 2 i licze ze Cain pokaze takie obalenie jak w 4 sekundzie walki z Silva :).

Big Country z rywalem który myślał, że o pół metra dłuższe nogi pozwolą mu bezpiecznie stać od Nelsona i nie dosięgnie go żaden zabójczy cios bity z góry.. przeliczył się. Big Foot.. no cóż po takim "czymś" już nie da się pozbierać i coś zrobić. Pół litra krwi z czoła cieknące na minutę zdeprymuje każdego. Mir zniszczony i ośmieszony. Wolny, bez pomysłu, worek do bicia. W pierwszej rundzie chyba dostał z 5 lewych sierpowych na które nawet nie potrafił zareagować. JDS pewnie mógł go skończyć o wiele szybciej, ale po prostu odwlekał egzekucję. Gala ogólnie dla mnie świetna, bo lubię szybkie dobitne rozstrzygnięcia bez tarzania się 2 minutowego pod siatką z rywalami którzy nie mają pomysłu jak z tego wybrnąć.

JDS-Mir to była egzekucja po prostu. Oglądając tą walke można było odnieść wrażenie że starszy kolega spuszcza wpyerdol małolatowi za winklem pod szkołą

A kto według was się lepiej przejechał po Silvie. Cormier z łatwością nokautując i bawiąc się przy tym czy Cain zarzynając Silve jak świnie?

W jakim świetle te 2 przegrane Big Foota stawiają Fedora..

I zapamiętajcie moje słowa, Ci co tam mówią, że rewanż przebiegnie inaczej.

Wolę Caina niż JDS ale gwarantuje wam, że JDS znów wygra przez KO/TKO tylko być może w późniejszej rundzie

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-05-27 13:51:02