Typujemy zdobywce pasa Pride OWGP.

Co do siły rażenia się nie zgodzę. Jego ciosy są bardziej precyzyjne i idealne technicznie. A kto uderza mocniej? Nie mam zielonego pojęcia. Obaj robili sieczkę z przeciwników.

Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-07-03 20:55:03

Wand ma jedną zaje.bistą przewagę nad Mirkiem - klincz! Ale jeżeli nie będzie wystarczająco agresywnie atakował, to nie wykorzysta tego atutu...
Co do siły uderzenia, to... zastanawiające jest to, co zrobił z Fujitą, nieprawdaż? Ma naprawdę mocne ciosy.
Siłą Mirka są jego nogi, odporność na obalenia i defensywa w parterze.
Wand na to ma chyba najsilniejsze łapy i bardzo dobry klincz.
Stąd - nie liczę na walkę w parterze. Klucz do zwycięstwa leży w dystansie - jeśli Mirko utrzyma Wanda w dystansie swoich kopnięć, a nie dopuści do uderzeń i zwarcia, to wygra. Z kolei Wand nie jest głupi, będzie dążył do klinczu i rozstrzygnięcia walki kolanami i rękoma.
Kto to lepiej rozegra, kto lepiej będzie kontrolował dystans - ten wyra.
O ile, oczywiście, dojdzie do ich walki...

Mirko vs Wand mmmmmmm prawdziwa uczta dla fanow zarowno Mirka jak i Wanda. Starcie dwuch wielkich wokownikow(pozdrowienia dla wilka) niestety zwyciezca bedzie mogl byc tylko jeden Mirco Cro Cop. Oczywiscie nie wiedomo czy dojdzie do tego starcia, ale mysle ze Panowie z Pride beda chcieli doprowadzic do takiego finalu. Mysle ze to bedzie tak
Wand vs Minotauro
Mirko vs Barnett
no i final
Mirko vs Wand

minotauro

Vtserafin - obaj robili sieczkę z przeciwników, tylko Mirko robił sieczkę z większych przeciwników
Wilk - to co zrobił Waldek z Fujitą było naprawdę imponujące, nie spodziewałem się tego - przyznaję Ale zauważyć trzeba, że Fujita już nie prezentuje tego poziomu co kiedyś, już w walce z Thompsonem był strasznie niewyraźny. A poza tym zbadaj co Crocop zrobił z Fujitą w ich pierwszej walce --->
I zauważam, że nadal nie doceniacie Barnetta To samo było przed jego walką z Alexem, a Josh moim zdaniem ma szansę wygrać z Mino i Wandem i to spore. Na trzecią jego walkę z Mirkiem nie liczę, chyba, że spotkają się w finale.

też uważam że Barnett może zamieszac w tym GP, ale całego turnieju raczej niw wygra. W kazdym razie nie ma miedzy nim a reszta zawodników takiej przepaści jak by to wynikało z wyników ankiety

Marian: Obaj robili sieczke z zawodnikami o porównywalnych warunkach fizycznych do własnych. Co do Barnetta to zgadzam sie w 100%. Jest wielki i bardzo silny a do tego kompletny. Jego druga walka z Cro Copem była wyjątkowo wyrównana pomimo że walczyli raczej w stójce. Jest w stanie pokonać każdego w tym Fedora który jest tylko człowiekiem i na niego także przyjdzie pora. Pokonania Fedora był bliski CC i myślę że za drugim razem przy innym planie taktycznym i lepszej kondycji pokona mistrza.

stawiam na CroCopa.W finale powinien spotkac sie z Mino i wygra tym razem.Wand może namieszać ale czy zwycieży...nie wiem,nie jest lepszy w stójce od Crocopa i jest dużo gorszy w parterze od Minotauro.
Barnett to samo...nie jest lepszy w stójce od Wanda czy CroCopa i dużo lepszego parteru chyba też nie ma. A dzieli go przepaść od parteru Mino i nie wiem czy teraz w stójce Rodrigo nie byłby lepszy...Pewnie niedoceniam Josha,ale jakoś nie przekonał mnie za bardzo(Alex dał d*** a Hunt nie był wymagajacym rywalem)

Nie zdążyłem edytować.

Marian: Chciałem jeszcze dodać że niewątpliwie warunki fizyczne CC są przewagą nad Wandem ale na tym poziomie rywalizacji nie spełniają one wielkiej roli.

Stawiam na Mirasa