Od jakiś paru miesięcy robię trening na masę.
Pierw był miesiąc na gainerze, miesiąc na kreatynie a teraz odżywka białkowa i glutamina.
Ogólnie przybrałem 6.5kg co dla mnie jest sporym wynikiem przy moim szybkim metabolizmie ;) Najlepiej działała chyba kreatyna i już nie mogę doczekać się kolejengo cyklu bo sporo mi jej jeszcze zostało ;]
Ale do rzeczy.
Co robić w przypadku jakichś dłuższych wypraw rowerowych aby nie spalić mięśni? Te wyprawy nie są systematyczne, raczej jednorazowe raz na jakiś czas.
Jutro np. ok 70km. Co zrobić aby zminimalizować ryzyko strat masy. Co zjeść żeby to się spaliło a nie to co wypracowałem ?
Za jakiś miesiąc kilkudniowa wyprawa po ok. 100km dziennie przez 4-5 dni. Co robić w takim przypadku aby tych 6.5kg masy wypracowanej w ponad dwaie miechy nie stracić w 5 dni?