na pewno nie jest to żaden eliksir mądrości, ktoś głupszy nie stanie się nagle mądrzejszy ;) wg. lekarza, który mi to przepisywał, poprawia wyniki w nauce ok. 30% - mówił, że na studiach bardzo wielu go brało. wg. niektórych to tylko efekt placebo.
a teraz w końcu według mnie : wydaje mi się, że trochę mi pomagał w nauce na studiach. przed nauką piłem kawę i łykałem 1-2 tabletki, do tego zatyczki do uszu i jakieś półtora godziny nauki (aż się sam dziwie, że tak potrafiłem). na treningach go jakoś nie odczuwałem, ale może dlatego, że treningi miałem o wieczornych porach. wydaje mi się, że skutkował jakoś tylko przy długotrwałym braniu, nie jest to specyfik, który pomoże wykuć materiał z dnia na dzień. jeżeli nie potrafisz się skupić, itd. to może za bardzo się przemęczasz, szczerze wątpię, żeby akurat tutaj w jakimś większym stopniu pomógł piracetam (nootropil/memotropil to nazwa handlowa). sam myślę, czy by znów tego nie brać :) nie pamiętam czy to po tym, ale na lekcjach wracało mi czasem moje małe adhd - więc uznawałem, że mózg być może znów pracuje na troszkę wyższych obrotach.
podsumowując - brałem ok. 4-6 miesięcy, ale według mnie nie jest wart swojej ceny (~35zł za 60 tabletek 1200mg). to nie jest lek na naukę :) ale jeżeli ktoś może sobie pozwolić na taki wydatek, to lepsze to niż jakieś odżywki służące pompie treningowej/pobudzeniu ;) no i należy pamiętać, że ten lek nie zrobi z przeciętniaka bystrzaka (to nie żadna uwaga do autora, tylko po prostu jak czytałem temat "
doping mózgu" w dziale doping, to myślałem że padnę - nie lubię oceniać ludzi, ale miałem wrażenie, że masa tępaków kupuje podobne specyfiki, z nadzieją, że nagle staną się doktorkami w okularach ;])