Moj problem polega na tym, że praca przeszkadza mi troche w przyjmowaniu kreatyny a mianowicie odstepny czasowe jakie moge zachowac są dość krótkie. Moje pytanie brzmi jak polecalibyście brać kreatynke (storm&shock). Wstepnie zakladalem godzina 7:00 storm,
godzina 12:00 przedtreningowo shock i po treningu storm znowu. Czy to nie za duzo na dosc krotka przerwie miedzy pierwsza dawka, a tymi okolotreningowymi? Jesli tak to jakie macie propozycje/pomysly.