Od trzech miesięcy stosuję dietę Slow Carb z książki Tima Ferrisa "4 godzinne ciało". Nie jest to sposób żywienia stały, ale na szybką redukcję tkanki tłuszczowej. Powoli przymierzam się do zmiany i wpadł mi w oko ABS. I tu sie zaczynaja schody bo widzę sporo rozbieznosci z tym co do tej pory stosowalem i to co zawiera ABS.
Obie diety maja okreslona liste dozwolonych produktów, nie liczy sie kalorii w posilkach, jest też tzw. cheat day raz w tygodniu. I to mi pasuje, malo tego, ponoc jeden dzien wolnosci nawet przyspiesza metabolizm. I chyba tyle z podobienstw.
Dieta SC skupia się na białkach i warzywach, przede wszystkim straczkowych. Zabronione natomiast (oprcz wiadomych slodkich napojow, slodyczy, bialych wegli) jest spozywanie jakiegokolwiek nabialu w postaci jogurtow i mleka, pieczywa itd. W ABS pojawia sie jednak chude mleko, jogurty, pieczywo pelnoziarniste, owoce lesne, a i tak autor zaklada, ze plaski brzuch uzyskamy w ciagu 6 tygodni.
Wiec z jednej strony czytam ze nalezy unikac okreslonych produktow a z drugiej jest to dozwolone i po za tym niczym sie diety nie roznia miedzy soba. Dlatego mam troche obawy przed zmiana diety. Moze w ABS najwazniejszy jest bilans energetyczny w postaci 6 czestych posilkow? (W SC mozna jest ile sie chce choc tez zalecane sa czeste posilki). Sport regularnie uprawiam, praktycznie kazdego dnia sa jakies cwiczenia.
ABS opisane jest tutaj https://www.sfd.pl/dieta_abs-t282605.html , a szczegolnie warto przeczytac wpis "finanisty" na drugiej stronie.
Co myslicie? Czy ktos stosowal obie diety i moze obiektywnie ocenic jakie sa roznice w wynikach diety i jakie sa podstawoe roznice w ich stosowaniu?
pozdrawiam,
Bartek