Lepiej zapobiegać...

Długo zastanawiałem się w którym dziale założy ten temat i postanowiłem, założę go tutaj. Do rzeczy...

Nie chcę, aby zrobiła mi się przypadkowo tzw "szewska klata" i zastanawiam się czy do swojego planu mogę dorzucić jeszcze jedno ćwiczenie aby temu profilaktycznie zapobiedz:

Wyciskanie sztangi płaska 10,8,8,6
Wyciskanie sztangi skos góra 12,10,10,8
Rozpiętki(płaska) 3x 12powtórzeń
+ wyciskanie sztangi wąsko 8,8,8,6

Czy przez to ćwicznie nie będzie czasem za dużo serii oraz powtórzeń na klatke?

Pociesze cię...Jeżeli nie masz genetycznie wrodzonej tej wady, to ona NIE może ci się zrobić[chyba, że sobie mechanicznie wywiercisz dziurę].

A dodawanie do treningu tamtego ćwiczenia jest bez sensu...Ćwiczenie samo w sobie jest pożyteczne ale to, co tutaj napisałeś, to przetrenowanie klaty. Stanowczo odradzam i zapewne każdy ci to napisze. 12-14 serii na klate to wystarczająco dużo jezeli o mase chodzi.

Masz do dyspozycji wyciąg? Najlepiej bramowy?

Nie jestem jakimś ekspertem...I nie chcę nikogo wprowadzać w błąd...Ale jezeli autor jest już w pewnym wieku[a wydaje mi się, że jest], to szewska klatka nie może mu się zrobić"przypadkiem",prawda? W ten sposób połowa populacji mogłaby mieć tą wade...No chyba, że ktoś u siebie to widzi, że już ma tą wade i nie chce, żeby się pogłębiła...[Ale znam niećwiczącą osobe z tą wadą,której ona się nie pogłębiła od lat]...Ale ja odpowiednich ćwiczeń nie znam
To tyle z mojej stronypozdr

"to szewska klatka nie może mu się zrobić"przypadkiem",prawda? "

A widziałeś kiedyś jak to wygląda?

Z tego co tutaj widziałem na tym forum, zanim się zarejstrowałem-mógłbym stwierdzić, ze posiadam taki lekki defekt[wiele osób, które wklejały swoje zdjęcia i miały, tak jak ja, lekko wklęsły mostek, twierdziły zrazu, że mają szewską klatke...a u mnie kiedyś było to bardzo widoczne]. A tym przykładem, który podałem wyżej[wiele lat bez jakichkolwiek ćwiczeń]jest mój starszy brat.
Swoją drogą niewiele się ma to do tego, czy to widziałem, czy nie, jeżeli mówimy teraz o tym, czy może się to stać"przypadkiem" w trakcie upływu lat...

Trochę podszedłem do tego tematu jak paranoik no ale cóż^^. Racja "szewska" mi nie grozi.
Jeszcze jedno pytanie, aby między cycami nie zrobiła się znaczna przerwa wystarczy stosować rozpiętki i krzyżowanie linek w bramce tak?

Jeżeli nie zauważyłeś u siebie tej wady do tej pory, to nie może ci się ona już pojawić

Co do zabudowania przerwy między"cyckami", to masz do tego rozpiętki, krzyżowanie linek, wyciskanie w wąskim uchwycie w wersji na klatke, "wycisk ściskający"z supinacją[czyli zaczynasz wyciskać hantlami normalnym chwytem, a końćzysz młotkowo, tak jakbyś kończył rozpiętki]. Coś tam ludzie jednak odradzali jakiś czas temu wyciskanie w wąskim ale ja nie wiem o co chodziłoJest to też ćwiczenie na środek klaty i tyle....
pozdr

Dzięki już wiem wszystko :)

Rozpiętki raczej średnio, z tego co wiem, bardziej wpływają na zewnętrzne rejony. Ale krzyżowanie linek jak najbardziej.