Około pół roku temu zakończyłem cykl kreatynowy. Szczelnie zamknięte odżywki trzymałem w szafce w regale w pokoju.
Zostały mi resztki mono, carbo( w pudęłku po dextrozie) oraz gainblica 6000. Wszytsko firmy olimp.
Po pół roku okazało się, że mono jest pełne grudek. Czytałem, że takei jest niedobre więc wywaliłem. Carbo zaschło na kamień;/ a gainbolic wydaje się być dobry.
Pomyślałem, że przyda mi się pudełko po dextrozie wiec wlałem do środa ciepłej wody by roztopic ten kamien z carbo. Co się okazało na dnie po wylaniu juz wsyztskiego został taki czarny osad;/ jakby czarny proszek. A samo carbo wcześniej było poparańczowe. Zrobiłem fotki telefonem. Jakość nie jest zbyt dobra, ale coś widać.
http://img297.imageshack.us/my.php?image=zdjcie026av3.jpg
http://img80.imageshack.us/my.php?image=zdjcie027en3.jpg
http://img141.imageshack.us/my.php?image=zdjcie028rz3.jpg
http://img141.imageshack.us/my.php?image=zdjcie029uy9.jpg
http://img254.imageshack.us/my.php?image=zdjcie030hv1.jpg
http://img388.imageshack.us/my.php?image=zdjcie031gj5.jpg
http://img172.imageshack.us/my.php?image=zdjcie032bw2.jpg
Czy ktoś z was się z czymś takim spotkał i wie co to może oznaczać? Czy moje carbo było jakieś trefne czy może to normalne?
No i najważniejsze pytanie jak przechowywac odzywki by wilgoć się nie dostawała. Pytam bo dziś przyszły do mnei nowe i od poniedziałku zacyznam cykl. Mono kupiłem 1,3kg wiec powinno mi starczyc na jakis rok, ale zeby tak sie stało musi byc przez ten rok dobrze przechowywane. Jak?
Dlaczego inne odzywki sie popsuły a gainbolic wyglada na dobry, nie ma grudek i nie stwardiał.
...Nie tak dawno jeszcze w tym co robię byłem leszczem...