Od jakiegoś czasu zabieram się do napisania tego tematu. Potrzebuje porady jaką drogę najlepiej obrać żeby w końcu spełnić swoje marzenie i wypracować w miarę sportową sylwetkę.
Na wstępie coś o mnie:
Moja przygoda z siłownią trwa od czterech lat, w momencie jak na wadze wybiło 110kg stwierdziłem że to czas najwyższy żeby wziąść się za siebie i zmienić trochę swoje nawyki żywieniowe jak i życiowe. Przez pierwszy rok zbiłem 10 kg bez ćwiczeń, potem już diety, na różnych portalach Karmowski,potreningu, fabrykasiły, lokalnie u dietetyków + trochę na swoją rękę. Praktycznie odkąd ćwiczę celem była redukcja.Udało się zejść do 73kg bez większego problemu, oczywiście cały czas konsekwentnie trenując i nie załamując się. Natomiast moja sylwetka absolutnie mnie nie satysfakcjonuje. Na pewno jest delikatny problem z nadmiarem skóry. Tego jestem świadom , natomiast to jedno z moich pytań a mianowicie: na ilę to skóra, a ile jeszcze mogę tam wypracować.
W lutym stwierdziłem że nie jestem wstanie ciągle być na deficycie i z trudem wszedłem na masę. Mam wrażenie że przez te dwa miesiące zrobiłem krok wstecz i moja sylwetka się tylko pogarsza. Najbardziej brzuch psuję całokształt całej sylwetki, barki , biceps , plecy to widać że się super rozwija. Natomiast wszystko psuje ta betoniara.
Moje główne pytanie czy dieta masowa nadal ma sens? Czy jednak wrócić jeszcze na jakiś czas na redukcję.
Zdjęcie z lutego, początek masy:
Zdjęcia teraz , po dwóch i pół miesiąca masy.
Moje wymiary:
Waga: 78.2 kg
Wzrost: 181 cm
Obwód karku: 38.0 cm
Obwód klatki: 99.0 cm
Obwód talii: 89.0 cm
Obwód bioder: 87.0 cm
Obwód ramienia: 39.0 cm
Obwód przedramienia: 28.0 cm
Obwód nadgarstka: 16.0 cm
Obwód uda: 54.0 cm
Obwód łydki: 41.0 cm
Jeżeli potrzeba więcej informacji o mnie, diecie itd. Piszcie śmiało. Mam nadzieję że zostanę właściwie nakierowany. Dzięki z góry.