Niski testosteron.

Witam od pewnego czasu zauwazylem zmiany w organzimie , wszystko to wskazuje na obnizony testosteron a podwyzszony stopien estrogenu , bylem juz 2 razy u lekarza (pakistaniec w uk) i probowalem mu wytlumaczyc ze odczuwam zanizony tesoteron , jest to w duzej mierze spowodowane poprzez prace siedzaca , dlugie godziny , duzo stresu pare tygodni wstecz odzywialem sie dosc slabo , wszystkie przewszystkie odznaaki wskazuja na niski tesoteron , niestety przez nablizsze 3 tygodnie nie dostane urlopu a lekarz przyjmuje w godzinach jak pracuje i chcialbym sie poradzic czy mozna np zastosowac pct , moze faktycznie pomoze odblokowac jakies hormony i ruszy wsztko do formy , ostnaim czasu trzymam sie diety , systemaycznie trenuje , duzo cardio , duzo przysiadow i martwego ciagu (70% treningu w tygodniu poswiecam na te dwie rzeczy ) jesli nie pct to moze jakies zma lub witamina B /D , moze booster tesoteronu ? jakie propozycje? wciaz bede probowal mojego lekarza namowic na badanie ale to juz za 3 tygodnie , czy moze na wlasna reke wstrzykac sobie ?


Dodam iz czytajac te wspolczyniki strasznie sie zdepresowalem gdyz 70% tych objaw posiadam
Wysokie estro - sajdy: syfy, utrata libido, retencja, szczasz mniej niż spożywasz wody, księżycowy ryj, małe jaja, miękkie jaja, oleistość ciała, agresor, depresja, senność, bezsenność, miękki wzwód, ochota na słodycze, wysokie ciśnienie, skoki ciśnienia, powiększona prostata, nacisk w rejonie dolnych mięśni brzucha podczas oddawania moczu, zachowanie jak p***a, cienki strumień moczu podczas szczania, zatwardzenie (od retencji).

Niskie estro - sajdy: sucha skóra, suche usta, odwodnienie, utrata libido, wzwód podczas wstawania rano z wyra i brak wzwodu kiedy nadchodzi czas na rypanie, utrata wzwodu podczas rypania, utrata uczuciowości suchy penis, biały penis, irytacja, zmiany humoru, ciotowatość, dht rage (agresja którą wyładowujesz na innych), kiepski orgazm, zawahanie przed szczaniem, nocne poty, utrata apetytu, ciągłe zmęczenie, ospałość, zaparcia (przez odwodnienie), efekt diuretyków (szczasz więcej niż spożywasz wody), swędzący łeb, obsesyjne myśli.

Zmien lekarza, przy objawach, ktore kilkakrotnie opisales nie ma sensu czekac, jeszcze moze sie to nasilic.

Zrób badania w laboratorium to potwierdzisz lub wykluczysz swoje przypuszczenia.

Ciężko działać, jak wróżysz ze szklanej kuli, to co opisujesz może być "podpięte" pod inne schorzenia.
Bez wyników tutaj zbyt wiele nie zdziałasz. Sądzę, że leczy się chorobę, a nie domniemania o nią.