Finał nie taki na jaki czekałem, ale po wygranej Tonego uważam, że dla Ramsey'a jest on ciekawszym rywalem od Chucka.
Nijem świetnie dojechał Cope'a. Tak jak wcześniej pisałem - koleś w walce idzie na 100%, jak nie radzi sobie w parterze, daje z siebie ile może w stójce.
Drugi pojedynek - trzeba przyznać, że Tony ma świetną stójke, totalnie zdominował Chucka - oklepał mu mordę, a później dojechał noge On jest chyba jakimś meksykańcem też, bo ten Javier krzyczał do niego po hiszpańsku. A jak wiadomo Meksyk boksu powstydzić się nie może
W finale będę kibicował Nijem'owi, ale rozsądek mówi, że to Ferguson będzie "next ultimate fighter".
PS. Zgadzam się, ze brakowało walk eliminacyjnych, wtedy uznałbym, ten sezon za całkiem niezły, a tak oceniam na średni, ale bywały gorsze
Zmieniony przez - mleqs w dniu 2011-06-02 15:35:04
Never Too Late
"Nie w szczepionkę k***O!!!"