No właśnie - temat był nie raz wałkowany - wiadomo 65%-75% maxa. Tylko coś tak czuje że to dla mnie za mało. Jeżdzę na rowerku od ok. 1.5 roku z przerwami. Dawniej "wchodziłem" na ok. 85%-90% i tak kręciłem ok. 45 minut min. 3 razy w tygodniu. Ostatnio trafiłem na SFD, poczytałem no i zacząłem kręcić tak na ok. 70%. Moge tak "jechać" ok. 80 minut i raczej nie jestem zmęczony. Oczywiście chodzi mi o jak najefektywniejsze spalenie tłuszczu.
Pytanie: czy są inne kryteria spalania tłuszczu niż tętno ?
Pozdrawiam,
HoldTight