STEVE CUNNINGHAM JUŻ W BERLINIE
Steve Cunningham (22-2, 11 KO), który 5. czerwca stoczy walkę z Troy'em Rossem (23-1, 16 KO) o wakujący tytuł federacji IBF, przyjechał do stolicy Niemiec. Świetnie znany polskim kibicom pięściarz, rozpoczął trening w berlińskim gymie Max-Schmeling-Gym. Walka z Rossem będzie pierwszą po podpisaniu kontraktu z Sauerland Event. Niemieccy promotorzy szybko doprowadzili do tego pojedynku, o który Don King bezskutecznie zabiegał przez pół roku.
- Z Niemiec mam wspaniałe wspomnienia. Dziękuje wszystkim za wspaniałe przyjęcie mnie w Berlinie. Warunki do treningu w Max-Schmeling-Gym mam wspaniałe, teraz chce się tylko skupić na przygotowaniach do tej ważnej walki - powiedział Cunningham po przylocie do Berlina.
bokser.org
Absolutnie i bezapelacyjnie stawiam na Steva! Jak dla mnie nr 1 w CW po przejściu Adamka do królewskiej kategorii. Cunn jest znakomitym pięściarzem nie widzę innej opcji jak wygrana z Rossym. W najgorszym wypadku bardzo wysokie zwycięstwo punktowe...
Po pokonaniu Rossa ( bo innej opcji nie biorę nawet pod uwagę), chciałbym zobaczyć rewanż z Huckiem bądź trzecią konfrontację Amerykanina z Krzyśkiem Włodarczykiem! Myślę ,że Steve może zdominować obecnie CW.
Ps. Cunningham bardzo dobrze zrobił odchodząc od Kinga... Dziad potrafi tylko niszczyć kariery bokserskie...
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-06-02 14:36:18
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)