NOZ vs NOZ

Tutaj prosilbym Jakryca, i innych expertow z tej dziedziny ,w miare mozliwosci o opisanie zasad takiej walki, sposobow treningow i oczywiscie miejsc gdzie nauke takowa moznaby pobrac.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

Anonim z Krakowa - w Krakowie odezwij się do Wojtka Ramotowskiego i Pavlo Gorbatiuku. Bardzo polecam.

a jakie przyjmujemy założenia?
walczy laik na laika, nozownik na laika, czy nozownik z nozownikiem?

poza tym nie uważam się za eksperta, ja po prostu co nieco wiem.



SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

Zmieniony przez - jakryc w dniu 2002-10-29 22:22:36

Ronowicz wydaje mi się że rzetelnych i cennych wskazówek może udzielić ci Wojciech Adamusik.W swojej szkole uczy on KALI. Jest to sztuka walki opierająca sie na posługiwaniu sie nozemi i pałką (eskrimą).A tak po za tym moim skromnym zdaniem trzeba naprawde długo trenować aby móc sie w takiej sytuacji obronić.Ja plolecałbym próbę pobicia rekordu świata na 1000 m.

Jezu, no tak. Faktycznie. Zapomnialem O panu Wojciechu. Mam nadzieje ze mi wybaczy. Za duzy natlok pracy mam ostatnio .
Nie chodzi mi o boeg w dluga. Bo o tym dobrze wiem. Takze obrona przeciw nozem (nie, nie taka smiechowa) tez mi sie przewinela w zyciorysie. CHodzi mi dokladnie o walke noz vs noz.
Jakryc- w sumie to z checia posluchal bym o wszytskich wersjach - i z laikami i bez.
Juz wiem czemu W.A. nie zapytalem - nie ma niestety jego sekcji w moim city - ale prosilbym rownierz o jego wypowiedz.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

Ronowicz a wiesz jakie sa konsekwencje takiej walki? rozwiazania sa 2, obydwa beznadziejne:
1.) w takiej walce pociety lub zadzgany zostaniesz ty,
2.) ty potniesz lub zadzgasz kogos - a wtedy polskie prawo jest bezlitosne.

David Morell twierdzil ze w takim pojedynku zawsze wygrywa mlodszy, z reguly szybszy. A obrona jest przyjecie ciecia na to ramie w ktorym nie trzymamy noza. Oczywiscie zaboli, ale 2 reke mamy czas na zabicie deliwenta
" Bractwo rozy"

Hmmm... jakby to powiedziec. Wiem jakie sa konsekwencje, znam zasady. Taki temat mnie nie interesuje. Mnie interesuje stricte noz vs noz - bo nigdy takiego tematu nie trenowalem (w zyciu tymbardziej nie zamierzam). Jesli was to bulwersuje to moge zrobic z tego tematu - post tylko dla wiedzacych o jego istnieniu - wasza wola.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

Morrel pisał o walce nożem, ale to raczej literacka fikcja.

Co do zasad - zawsze należy obserwować broń i na niej się najbardziej koncentrować (co nie znaczy, że można zapomnieć o ciele przeciwnka), jeśli walczy dwóch nożowników, to zazwyczaj będą się oni starali nawzajem wyeliminować broń (np. poprzez podcinanie ręki trzymającej nóż).

P.S.
Ekspertem to jest Seiken, niestety dawno nas nie odwiedzał.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

Wlasnie eliminacje broni przeciwnika poprzez poswiecenie wlasnej wolnej reki - nie bede ukrywal - ale czytajac przyjacielskie nam fora jak i te pozostale- w 99% przypadkow natknalem sie wlasnie na takie odpowiedzi. czyzby innej mozliwosci nie bylo?

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

miałem na myśli atak bronią na uzbrojoną rękę przeciwnika,

unika się "poświęcania" własnej ręki..łatwo ją stracić, jeżeli już, to dobrze byłoby rękę tą czymś owinąć.

generalnie istnieje zasada, żeby ciąć do momentu uzyskania moźliwości bezpiecznego (dla siebie)pchnięcia.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

fajny temat,ale tak na ulicy to chyba zadko sie zdarza zeby natkenlo sie siebie dwóch oszołomów co by hcieli sie ciąc co?

"Karate ni sente nashi"-Gichin Funakoshi.

Ronowicz ja troszke cwiczylem noz na noz - JKD,(ale malutko) wiec w sumie doszedlem do wniosku ze jak juz go pozbawisz broni to wygrales, a jak nie to proba głębszego dzgnięcia lub cięcia moze byc skontrowana od razu(zanim ty dojdziesz do jego np. szyji on dosiegnie twoich bebechow, a wiadomo ze tutaj kazda pomylka to moze byc ostatnią..)




netfan