choc to wiadomo nie od dzis
...
Napisał(a)
zaraz sie okaze, ze 3/4 userow to lekomani i cpuny
choc to wiadomo nie od dzis
choc to wiadomo nie od dzis
...
Napisał(a)
tramal fajny
kiedyś byłem po zabiegu i leżałem w szpitalu
fajna ekipa na sali,to robiliśmy pielęgniarki w balona
i która przyszła to prosiliśmy o tramal
potem jak się nazbierała większa ilość to wieczorem robiliśmy impre
jazda na maxa gorzej było na drugi dzień - z łóżka niemożna było wyjść
w każdych warunkach musi sobie człowiek radzić
kiedyś byłem po zabiegu i leżałem w szpitalu
fajna ekipa na sali,to robiliśmy pielęgniarki w balona
i która przyszła to prosiliśmy o tramal
potem jak się nazbierała większa ilość to wieczorem robiliśmy impre
jazda na maxa gorzej było na drugi dzień - z łóżka niemożna było wyjść
w każdych warunkach musi sobie człowiek radzić
TRENINGI KATOWICE
IG
https://www.instagram.com/bestbodysebastianszmit/
...
Napisał(a)
No to i ja dorzucę 3 grosze.
Po after aftera nie było czym się bawić - został rel i poltram.
Kolega rozgniótł 2 relki i nosem zapodał. Odpłynął w fotelu.
Ja nażarłem się polki aż porzygałem się krwią.
Dziewuchy bawiły się po tym na podłodze na kocu w przedszkole.
Fajnie było, zabawnie dopóki nie ocknąłem się 1,5 doby później.
Po after aftera nie było czym się bawić - został rel i poltram.
Kolega rozgniótł 2 relki i nosem zapodał. Odpłynął w fotelu.
Ja nażarłem się polki aż porzygałem się krwią.
Dziewuchy bawiły się po tym na podłodze na kocu w przedszkole.
Fajnie było, zabawnie dopóki nie ocknąłem się 1,5 doby później.
1
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Na żelu
by MuhamadAutor: Muhamad
Nazwa substancji: Fentanyl
Doswiadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina
Pewnego slonecznego dnia natchnalem sie na TR pana Konia na temat fentanylu. Gosc narobil smaka mnie, jako ze od jakiegos czasu poszukuje morfiny i tego typu gowienek. Jakos tak sie zlozylo, ze ok dwa dni pozniej obok moklobemidu i roznych benzodiazepin, w domu samotnego zula (wujka jednego z kolesi) czworka zdesperowanych odurzaczy na zwale z proszku, natchnela sie na opakowanie z napisem "Durogesic". Moi wspoltowarzysze niedoli nie wiedzieli jeszcze co ich czeka. Moj mozg natomiast na sam fakt odnalezienia tego swoistego zlotego runa zalal sie dopamina.
Koles do ktorego nalezalo to znalezisko byl nastawiony pozytywnie. Nazwe go Ziomek. Drugi czlek sam nie wiedzial o co mu chodzi, co za pewne bylo wywolane proszeniem i jedzeniem klonow ktorys juz dzien. Nazwe go Maruder. Trzeci koles to gosc ktory podswiadomie przestrzega zasady "jak wszyscy to wszyscy". Nazwe go Przezorny.
Minelo pare godzin nim wyjasnilem kolesiom dlaczego powinnismy sprobowac tej sprawy. Wszystko zaczelo sie okolo godziny 8 rano. Pierwsi zaatakowalismy ja i Maruder. Kawalek papierka nasaczonego zelem pod jezyk. Z poczatku schiza zeby nie wziac za duzo. Pozniej nikt juz na to nie zwracal uwagi ...
Pierwsze efekty to relax fizyczny, kodeina, rozleniwienie. Dziwna euforia i smiech. Ziomek nie chcial nam wierzyc, ze cos czujemy. Postanowil sie sam o tym przekonac. Chyba poczul to samo co my. Nie widzialem jeszcze takiego abstrakcyjnego smiechu bez powodu... W koncu dolaczyl do nas Przezorny. Stwierdzil ze faza jak po tramalu po duzej przerwie, tylko troche silniejsza.
Sposob przyjmowania srodka ewoluowal. Wycinalismy papierki z zeszytu w kratke by miec mozliwosc precyzowania ile kto chce . "Ile chcesz?" "3x3" "Robi sie". Ziomek chyba polubil swoja robote bo wiekszosc papierkow bylo spreparowanych przez jego rece. Faza trwala 40-60 minut. Po czym wyraznie zmniejszala sie. Caly dzien spedzilismy zwieszeni z przymknietymi oczami. Wszyscy ktorzy odwiedzali nas mowili "Masakra". Ziomka organizm chyba nie wytrzymal i po poludniu musial zrobic przerwe na pare spawow. Ja i Przezorny nie rzygalismy, mimo ze nie jedlismy nic i nie spalismy od ponad doby. Maruder po ktoryms papierku wpadl w stan narkozy. Nie bylo z nim kontaktu, ale oddychal wiec stwierdzilismy ze jest ok zajadajac sie dalej papierkami.Obudzilismy go wieczorem, zjadl zupe, zwrocil ja pare metrow dalej i spowrotem udal sie na spoczynek. Wieczorem kroila sie nastepna biba wiec zrobilismy przerwe. Maruder i Przezorny udali sie zameldowac w domu ze zyja.
Impra ... Przyszlo pare innych osob. Byl baczek. Maruder i Przezorny siupneli nieco ferdka. Ja z Ziomkiem dalej bawilismy sie papierkami. Okazalo sie ze fentan i ziele to bardzo dobre polaczenie. W zyciu nie czulem sie lepiej. I chyba w zyciu nie wygladalem bardziej nacpany. Nie moglem skupic wzroku na niczym, wyslowic sie. Totalny splyw. Po paru godzinach nacpalismy wszystkich wokolo. Maruder znow zapadl w narkoze, Przezornego polozyl bak ale trzymal sie. Ziomek mial straszne haluny i postanowil sie polozyc. Zostalem sam z Przezornym. Nie udalo mi sie go namowic na papierek. Bylo juz kolo 4 rano. Ja caly czas cos mialem pod jezykiem. Probowalem budzic reszte zeby ze mna zjedli papierek ale nie chcieli. Wpadlem na pomysl aby namoczony papierek ogrzewac w rurce. To byla dopiero jazda. Jeden buch i nie bylo mnie calkiem. W parenascie sekund zamienialem sie w kulke analna. W ten o to sposob zostaly wycpane 4 plastry 50 ug /h....
Jezeli chodzi o sama faze to jest nie do opisania. Cielesnosc jest podobnie do kodeiny tylko pare razy mocniej, w glowie totalna ****a, nic nie obchodzi nic nie ma znaczenia, oczy przymkniete, zez lub odwrocone biala, total splyw, wrazenie jakbym sie rozplywal po pomieszczeniu, uczucie bezpieczenstwa w***** i przefilmy. Nie da sie o niczym myslec, maxymalne nacpanie z zewnatrz wyglada sie jakby sie dalo po kablach.
Zejscie ...
Spalem dwa dni, leb mnie na****ia do dzisiaj, jak za szybko ruszam glowa to mi sie kreci w lebie. Dzisiaj urżnalem dwucentymetrowego bobka po 4 dniach niesrania. Ogolnie spokoj ...
Jah z Wami
tak sie bawia ludzie
by MuhamadAutor: Muhamad
Nazwa substancji: Fentanyl
Doswiadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina
Pewnego slonecznego dnia natchnalem sie na TR pana Konia na temat fentanylu. Gosc narobil smaka mnie, jako ze od jakiegos czasu poszukuje morfiny i tego typu gowienek. Jakos tak sie zlozylo, ze ok dwa dni pozniej obok moklobemidu i roznych benzodiazepin, w domu samotnego zula (wujka jednego z kolesi) czworka zdesperowanych odurzaczy na zwale z proszku, natchnela sie na opakowanie z napisem "Durogesic". Moi wspoltowarzysze niedoli nie wiedzieli jeszcze co ich czeka. Moj mozg natomiast na sam fakt odnalezienia tego swoistego zlotego runa zalal sie dopamina.
Koles do ktorego nalezalo to znalezisko byl nastawiony pozytywnie. Nazwe go Ziomek. Drugi czlek sam nie wiedzial o co mu chodzi, co za pewne bylo wywolane proszeniem i jedzeniem klonow ktorys juz dzien. Nazwe go Maruder. Trzeci koles to gosc ktory podswiadomie przestrzega zasady "jak wszyscy to wszyscy". Nazwe go Przezorny.
Minelo pare godzin nim wyjasnilem kolesiom dlaczego powinnismy sprobowac tej sprawy. Wszystko zaczelo sie okolo godziny 8 rano. Pierwsi zaatakowalismy ja i Maruder. Kawalek papierka nasaczonego zelem pod jezyk. Z poczatku schiza zeby nie wziac za duzo. Pozniej nikt juz na to nie zwracal uwagi ...
Pierwsze efekty to relax fizyczny, kodeina, rozleniwienie. Dziwna euforia i smiech. Ziomek nie chcial nam wierzyc, ze cos czujemy. Postanowil sie sam o tym przekonac. Chyba poczul to samo co my. Nie widzialem jeszcze takiego abstrakcyjnego smiechu bez powodu... W koncu dolaczyl do nas Przezorny. Stwierdzil ze faza jak po tramalu po duzej przerwie, tylko troche silniejsza.
Sposob przyjmowania srodka ewoluowal. Wycinalismy papierki z zeszytu w kratke by miec mozliwosc precyzowania ile kto chce . "Ile chcesz?" "3x3" "Robi sie". Ziomek chyba polubil swoja robote bo wiekszosc papierkow bylo spreparowanych przez jego rece. Faza trwala 40-60 minut. Po czym wyraznie zmniejszala sie. Caly dzien spedzilismy zwieszeni z przymknietymi oczami. Wszyscy ktorzy odwiedzali nas mowili "Masakra". Ziomka organizm chyba nie wytrzymal i po poludniu musial zrobic przerwe na pare spawow. Ja i Przezorny nie rzygalismy, mimo ze nie jedlismy nic i nie spalismy od ponad doby. Maruder po ktoryms papierku wpadl w stan narkozy. Nie bylo z nim kontaktu, ale oddychal wiec stwierdzilismy ze jest ok zajadajac sie dalej papierkami.Obudzilismy go wieczorem, zjadl zupe, zwrocil ja pare metrow dalej i spowrotem udal sie na spoczynek. Wieczorem kroila sie nastepna biba wiec zrobilismy przerwe. Maruder i Przezorny udali sie zameldowac w domu ze zyja.
Impra ... Przyszlo pare innych osob. Byl baczek. Maruder i Przezorny siupneli nieco ferdka. Ja z Ziomkiem dalej bawilismy sie papierkami. Okazalo sie ze fentan i ziele to bardzo dobre polaczenie. W zyciu nie czulem sie lepiej. I chyba w zyciu nie wygladalem bardziej nacpany. Nie moglem skupic wzroku na niczym, wyslowic sie. Totalny splyw. Po paru godzinach nacpalismy wszystkich wokolo. Maruder znow zapadl w narkoze, Przezornego polozyl bak ale trzymal sie. Ziomek mial straszne haluny i postanowil sie polozyc. Zostalem sam z Przezornym. Nie udalo mi sie go namowic na papierek. Bylo juz kolo 4 rano. Ja caly czas cos mialem pod jezykiem. Probowalem budzic reszte zeby ze mna zjedli papierek ale nie chcieli. Wpadlem na pomysl aby namoczony papierek ogrzewac w rurce. To byla dopiero jazda. Jeden buch i nie bylo mnie calkiem. W parenascie sekund zamienialem sie w kulke analna. W ten o to sposob zostaly wycpane 4 plastry 50 ug /h....
Jezeli chodzi o sama faze to jest nie do opisania. Cielesnosc jest podobnie do kodeiny tylko pare razy mocniej, w glowie totalna ****a, nic nie obchodzi nic nie ma znaczenia, oczy przymkniete, zez lub odwrocone biala, total splyw, wrazenie jakbym sie rozplywal po pomieszczeniu, uczucie bezpieczenstwa w***** i przefilmy. Nie da sie o niczym myslec, maxymalne nacpanie z zewnatrz wyglada sie jakby sie dalo po kablach.
Zejscie ...
Spalem dwa dni, leb mnie na****ia do dzisiaj, jak za szybko ruszam glowa to mi sie kreci w lebie. Dzisiaj urżnalem dwucentymetrowego bobka po 4 dniach niesrania. Ogolnie spokoj ...
Jah z Wami
tak sie bawia ludzie
...
Napisał(a)
ja najlepiej sie czulem po calym sedamie6
z tych z ktorymi mialem stycznosc sedam wprowadzal w tak cudownie blogi stan jak zaden inny
z tych z ktorymi mialem stycznosc sedam wprowadzal w tak cudownie blogi stan jak zaden inny
Moderator na emeryturze.
...
Napisał(a)
tez mam nie miłe wspomnienia po klonach i rolkach a raczej ich brak bardziej denerwuje he ja nie chcacy za małolata zjadłęm cos około 4 clonów i 3 rolki 3 dni wyciete z zycia jak doszłem do siebie to na nastepny dzien sie mnie w szkole pytali co ja taki wczoraj byłem nie do******y. A ja aha ładnie. Kumpel po takiej samej dawce wylądował w szpitalu. od tamtej pory nawet melisy sie boje pić he
...
Napisał(a)
Pewnego slonecznego dnia natchnalem sie na TR pana Konia na temat fentanylu.
to nie ja!
pzdr/
to nie ja!
pzdr/
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
...
Napisał(a)
jak przesadzisz z relanium to puzniej tylko prozak i narka ahahah jak nie mozesz spac to jak kolega pisze na gorze za*** widro i zasniesz jak mis pozdro
...Do konca zycie w sercu mym do konca HWDP!!..
Poprzedni temat
coś na zarost + delikatny 1 cykl
Następny temat
ktora z underowych dec?
Polecane artykuły