Redukcja - Gregu (by Koniu151)

Masowanie jest ok, przynajmniej na wagę nie staję co raz i nie martwię się o nią.

Masowanie kojarzy mi się tylko z ilością żarcia, którą trudno jest zjeść
Kurde, średnio mi ta łopatka wyszła, pokroiłem na kawałki i dałem na patelnię. Niektóre kawałki wyszły strasznie tłuste i żylaste ... chyba następnym razem zrobię z przepisu Konia

Koniu151

na redukcji u mnie koszta będą pewnie sięgały ~30-40zł, ale to jeszcze trochę czasu.

Tak mnie to dłuższy czas zastanawia, Koniu a próbowałeś kiedyś zrobić test na sobie: redukcja bez supli vs reduckja z suplami? Ciekawi mnie czy one rzeczywiście, aż tak dużo dają, czy to tylko na psychikę działa.
Bo może dla Ciebie to nie dużo, ale kurcze za 30-40zł dziennie to prawie całą dietę da się sfinansować, a sporo było postów dot. taniej redukcji.

Dzień 12 – 02.03.2012 - piątek

Dzień wolny od treningu i siłowego i aerobowego, więc w sumie nic ciekawego

Dieta
Śniadanie[7:00]: jajka, pieczywo pełnoziarniste, warzywa
Śniadanie II [10:00] łopatka wieprzowa, warzywa
Obiad I [13:00] j.w.
Obiad II [16:00] j.w.
Kolacja [20:00] serek wiejski, jabłko

Suplementacja:
Omega 3
Animal Flex
Cissus
T-FORCE


Dzień 14 – 03.03.2012 - sobota

Trening
10:00-11:00
Pojechałem na siłkę i miałem zrobić trening siłowy+aeroby, ale tak mnie baniak bolał, że musiałem odpuścić. Piguły niestety nie pomagały Zrobiłem solidne aeroby na bieżni. Ok. godzinka razem mi wyszła z rozgrzewką, chodzeniem i pół godzinnym bieganiem.

Dieta
Dzisiaj normalnie w rozpisce miałem DT i dietę, ale niestety większość dnia byłem poza domem więc sobie zamieniłem cheatową niedzielę z sobotą.

Śniadanie[9:00]: jajka, pieczywo pełnoziarniste, warzywa
Obiad [14:00] – już w knajpie – cheat meale – śledzik marynowany, zrazy z pure, gruszka w cieście na deser. Nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłem taki duży obiad, ale miałem taki ciąg na żarcie po bieganiu, że masakra Do tego tradycyjnie cola zero. Generalnie nie przepadam za słodyczami i nie jem ich prawie wcale, ale wczoraj jakoś mnie ciągnęło do słodkiego.

[18:00] kawałek ciasta do kawy + winogrona – kolejne cheaty
Kolacja [21:00] serek wiejski+trochę chleba pełnoziarnistego z serem

W sumie jakbym policzył kcal to aż tak dużo ponad zapotrzebowanie pewnie nie wyszło. Nie było pizzy i kebabów jak to w cheatowy dzień chyba powinno być Ale byłem w bardzo fajnej knajpie w Sopocie o fajnej nazwie LA KORNISZON dobre domowe żarcie, bardzo fajne ceny. Polecam ludziom z 3miasta.

Suplementacja:
Przed i po siłce BCAA
Omega 3
Animal Flex
Cissus
T-FORCE

Dzisiaj sobotnie żarcie więc robię naleśniki I właśnie je przyjarałem pisząc ten tekst

Artur, redukcja bez supli pewnie jest możliwa, ale z suplami szybszy efekt+ większa motywacja - tak ja to oceniam

REAKTYWACJA

Trochę zaniedbałem dziennik ... trochę z braku czasu trochę z lenistwa
Ale trzymam się dzielnie i cisnę ...

Dzień 13-21

Micha trzymana w 80-100%.
Zrobiłem pomiary i waga podobna i od początku redukcji w pasie -2cm więc nie dużo. Wygląd wg mnie się troszkę poprawia ... być może to błędne odczucie ale jakoś trzeba się pocieszyć
Tak naprawdę minęły 3 tygodnie redukcji, z czego pierwszy był słaby ze względu na zakwasy. Postanowiłem dopiąć dietę na 100% i zwiększyć aeroby - zwłaszcza po treningu. W dni nietreningowe aeroby robię po 30min, ale w treningowe czasami musiałem odpuścić, bo bym się do pracy spóźnił - pracuję nad tym aby wcześniej wstawać i dopiąć ten element na 100%

Dzisiaj wrzucę wypiski od poniedziałku oj op*****lam się strasznie




Widzieliście takie cudo? Bez Nestea bez cukru ...




Zmieniony przez - Gregu w dniu 2012-03-14 16:39:52

Zmieniony przez - Gregu w dniu 2012-03-14 16:40:14

normalnie w sklepie czy jakieś delikatesy/kucnie swiata? daje radę?
do mnie leci z allegro 20l sprita i 10l fanty.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2012-03-14 18:19:26

Hehe to grube zapasy robisz ...
Nestea daje radę. Pierwszy łyk słabo, ale później wchodzi na luzie. Kupiłem w spożywczaku na dzielni za 5 zeta - z polską etykietą więc pewnie wejdzie do sklepów normalnie. Zawsze to jakaś alternatywa dla coli zero

Zaj**iście, uwielbiam nestea a przy redukcji wszelkie takie napoje poszly w odstawkę, mam nadzieję, że nie jest mdła jak cola light

Nie bierz mnie jako miarodajny wyznacznik smaku, bo jestem spaczony - cola zero smakuje mi bardziej niż zwykła

Jak dla mnie w smaku też rewelacja ale w większej ilości muli :)