Niebezpieczeństwo tkwi raczej w psychice. Dojrzewające nastolatki ze skokami nastroju - przy których dojrzałe kobiety bledną (mam siostrę rocznik 87; wiem, o czym piszę) - pragnące na potęgę być szczupłe i atrakcyjne mogą nachapać się termogeników w cholerę, bez głębszego zainteresowania, z czym to się je.
Początkujący
pakerzy - wcale nierzadko swoją przygodę zaczynają od 'zakokszenia', by z czasem zrozumieć, o co w tym sporcie chodzi. Młody tzw. misiek nie chce przyrostu, tylko straty. Usłyszy coś o ECA...
Wszystko kwestia psychiki, ale ona w tym wieku przechodzi niezłe zawirowania i nie wiadomo, w jakim kierunku ukształtuje ją dodatkowa jazda na efedrynie. I dlatego jestem na NIE.
To spojrzenie przyszłego pedagoga terapeuty. Od strony medycznej niech się wypowiedzą lekarze, itd.
Pozdrawiam
Doradca w dziale suplementacja
członek-mafia.suple.hardcor.pl